«Вазелин лился ручьями». Стало известно, что ОНК придумал для Дуды к Олимпиаде

natemat.pl 3 часы назад
Drogi hotel w Paryżu i zaskakująca zmiana planów w czasie igrzysk olimpijskich. Dopiero teraz wyszło na jaw, jak bardzo "na bogato" chciał ugościć Andrzeja Dudę szef PKOl Radosław Piesiewicz. W tle są duże pieniądze i decyzje, na których ostatecznie miał skorzystać "żołnierz" Jarosława Kaczyńskiego z PiS.


O tym, co działo się w czasie letnich Igrzysk Olimpijskich w Paryżu informuje Onet. Z ustaleń portalu wynika, iż szef PKOl Radosław Piesiewicz chciał ugościć prezydenta Andrzeja Dudę... jak króla. Chciał mu zapewnić drogie zakwaterowanie w stolicy Francji.

– Piesiewicz podlizywał się do Andrzeja Dudy od bardzo dawna. Wazelina lała się strumieniami. Nic, co się później wydarzyło, mnie osobiście nie dziwi – powiedział Onetowi anonimowo jeden z ważnych działaczy sportowych.

Igrzyska w Paryżu. Tak Piesiewicz chciał ugościć Dudę


Jak podaje Onet, rok przed Igrzyskami Olimpijskimi PKOl zarezerwował na potrzeby delegacji prezydenta Dudy dwa dwuosobowe pokoje w pięciogwiazdkowym Hotelu Napoleon. To wyjątkowe miejsce przy Avenue de Friedland w sąsiedztwie Łuku Triumfalnego. Nocowali tam Salvador Dalí czy Miles Davis.

I można się domyślać, iż nie jest tam tanio. Dla przykładu, oferta na styczeń przyszłego roku to 405 euro za noc od jednej osoby, czyli około 1725 zł. PKOL zabukował tam nocleg dla Dudy na 2,5 tygodnia. "Według źródeł Onetu PKOl słono za to zapłacił – prawie 34 tys. euro, czyli ponad 150 tys. zł (licząc według kursu z lipca 2023 r., czyli z okresu, gdy dokonywana była rezerwacja)" – czytamy w Onecie.

Ale jak się okazuje, Duda z tej opcji... w ogóle nie skorzystał. Kalendarz związany z jego pobytami na igrzyskach w Paryżu był zupełnie inny. Ostatecznie prezydent miał wybrać nocleg w polskiej ambasadzie.

Rezerwacji w Hotelu Napoleon nie dało się już jednak anulować, więc skorzystały na tym inne osoby. "Pierwszą był przedstawiciel Polkomtela, czyli operatora sieci telefonii komórkowej Plus (należącej do Zygmunta Solorza), która jest jednym ze sponsorów PKOl. Drugą osobą był Tomasz Poręba z partnerką" – wskazuje Onet.

Dodajmy, iż Poręba to zaufany człowiek Jarosława Kaczyńskiego, przez lata zasiadał w Parlamencie Europejskim, kandydował z ramienia PiS. Głośniej zrobiło się o nim w 2023 r., kiedy w kluczowym momencie kampanii wyborczej zrezygnował z funkcji szefa kampanii swojej partii. A w trakcie igrzysk Poręba był wiceszefem PKOl.

Читать всю статью