В свое время

niepoprawni.pl 2 месяцы назад

Jako iż już opadły pierwsze tumany kurzu po zamieszaniu, mogę napisać coś o własnych podejrzeniach na temat mechanizmu planowanego zamachu na Donalda Trumpa.

Najpierw, choć nie jestem fachmanem, muszę wspomnieć o jednym. jeżeli zamach miałby być skuteczny na 100%, potrzeba by punktu oddania strzału. Tu teren płaski, a snajper do oddania celnego potrzebował by wzniesienia w odległości ok.1000 metrów od celu. I specjalistycznego być może wielkokalibrowego karabinu. Wtedy i gruby pancerz balistyczny jest na nic. Trafienie na korpus... Po balu.

Tu- oficjalnie naźgany ideologicznie młodzian niby zafascynowany bronią( to dlaczego nie miał swojej??? )podkrada ojcu nowiutki sportowy, małokalibrowy klon b.popularnego AR15.

Broni będącej"wrogiem publicznym numer jeden" lewackich popaprańców.

Podkrada? Sportowy? I z nieostrzelanym egzemplarzem idzie na"polowanie".

Jak piszą zorientowani, snajperzy osłaniali dalszy dystans a zlekceważenie obywatelskiego zawiadomienia miało pochodzić od mnogości służb. Po prostu funkcjonariusze nie wiedzieli kto jest kto.

Ale... skoro nie wiedzieli, dlaczego nie sprawdzili? Sami z siebie?

Hmm. Powiedzmy. Wśród agentów ochrony był ktoś z bronią krótką o takim samym kalibrze jak w sportowej lekkiej wersji AR 15- tki. Do zatrzymania przez standardową kamizelkę jaką miał Trump. A niesamowici agenci strzelają ofiarom w głowę z dystansu tylko w filmach.

Jak wspomniałem, młodzieniec, nieostrzelany, po jakoś przeprowadzonej indoktrynacji i ze zdobytą bronią, z gwarancją dostania się w pobliże... Miał świetny punkt. A głowę nabitą misją ocalenia świata przed nowym Hitlerem.

Zaś scenariusz?

Poinformowany napaleniec ma oddać strzały gdy usłyszy pierwsze. Te które zabiją trafiając głowę Trumpa z bliska. Jednak albo z nerwów albo z powodu poczucia"misji" zaczyna sam.

Zamieszanie, jak piszą agencje"następuje nadzwyczaj szybka reakcja snajperów Secret Service". Nadzwyczaj szybka czy też ten który strzelił Wiedział Gdzie? Bo pierwszy strzał oddał snajper a następny"kontrolny" z bliska miał dobić

Główny świadek został i tak wyeliminowany.

A wśród ochrony przez cały czas przebywają zamachowcy.

Można powiedzieć, scenariusz nie do końca oryginalny.

Nie pierwszy raz niby chroniący zabijają ochranianego.

Tu nieskutecznie.

Ale, pewnie to nie był jedyny raz.

Będą próbować.

U góry mutacja AR15- MP15 sport II w jednej z wersji.

Читать всю статью