Większość izraelskich ataków była wycelowana w południowy obszar Bejrutu, a nie w jego centrum.
Atak nastąpił tego samego dnia, w którym siły pokojowe ONZ w Libanie oskarżyły izraelskich żołnierzy o „wielokrotny” ostrzał ich pozycji, w tym użycie czołgu, i zranienie dwóch indonezyjskich żołnierzy.
Włoski minister obrony Guido Crosetto, którego kraj wnosi główny wkład w siły zbrojne, potępił „wrogie działania”, które jego zdaniem „mogą stanowić zbrodnie wojenne”, natomiast Hiszpania określiła je jako „poważne naruszenie prawa międzynarodowego”.
Waszyngton powiedział, iż chociaż Izrael obiera za cel obiekty Hezbollahu, „ważne jest, aby nie zagrażało to bezpieczeństwu sił pokojowych ONZ”.
Armia izraelska oświadczyła, iż prowadzi operacje przeciwko bojownikom Hezbollahu w pobliżu siedziby UNIFIL i „nakazała siłom ONZ znajdującym się w tym miejscu pozostać na obszarach chronionych”.
Według danych przygotowanych przez Agence France-Presse na podstawie danych Ministerstwa Zdrowia, Izrael bombarduje Hezbollah w Libanie od 23 września w ramach eskalacji kampanii, w wyniku której zginęło ponad 1200 osób, a ponad milion innych zostało wysiedlonych.
Jej siły lądowe przekroczyły granicę z Libanem 30 września w celu transgranicznego zawieszenia broni przez Hezbollah w celu wsparcia palestyńskiego ruchu Hamasu, który 7 października zaatakował Izrael.
W zeszłym roku rakiety i ostrzał artyleryjski Hezbollahu zmusiły dziesiątki tysięcy Izraelczyków do ucieczki ze swoich domów w pobliżu granicy, a izraelski premier Benjamin Netanjahu obiecał walczyć, dopóki nie będą mogli wrócić.
Prawo humanitarne
Operacja w Libanie to drugi front izraelskich sił zbrojnych, które kontynuują kampanię przeciwko palestyńskim działaczom Hamasu w Gazie.
Według Philippe’a Lazzariniego, szefa Agencji Narodów Zjednoczonych ds. Pomocy i Pracy dla Uchodźców Palestyny (UNRWA), siły izraelskie rozpoczęły w weekend zakrojoną na szeroką skalę operację w północnej Strefie Gazy w pobliżu obozu dla uchodźców Jabalia, w którym uwięzionych jest około 400 000 osób.
W środę rozmawiając z reporterami na temat sytuacji humanitarnej, rzecznik Departamentu Stanu USA Matthew Miller powiedział, iż Waszyngton jest „głęboko zaniepokojony” zaostrzaniem przez Izrael blokady.
Dodał: „Daliśmy jasno do zrozumienia rządowi Izraela, iż na mocy międzynarodowego prawa humanitarnego ma on obowiązek umożliwić dostawę żywności, wody i innej niezbędnej pomocy humanitarnej do wszystkich części Gazy”.
Według palestyńskiego Czerwonego Półksiężyca w czwartkowym izraelskim zamachu bombowym na budynek szkoły, z której korzystali wysiedleńcy, w Deir al-Balah w środkowej Strefie Gazy zginęło co najmniej 28 osób, a 54 inne zostały ranne.
To ostatni z wielu takich incydentów.
Armia izraelska podała w oświadczeniu, iż nalot był wymierzony w palestyńskich bojowników działających z centrum dowodzenia i kontroli „zlokalizowanego na terenie, który wcześniej służył jako kwatera dowodzenia”. [Rafida] szkoła”.
Armia izraelska oskarża Hamas o ukrywanie się w budynkach szkolnych, w których schroniły się tysiące Gazańczyków, czemu ruch zbrojny zaprzecza.
W czwartek śledczy ONZ oskarżyli także Izrael o celowe atakowanie placówek służby zdrowia oraz zabijanie i torturowanie personelu medycznego w Gazie.
Niezależna Międzynarodowa Komisja Śledcza Organizacji Narodów Zjednoczonych stwierdziła w oświadczeniu, iż Izrael „popełnia zbrodnie wojenne i ludobójstwo przeciwko ludzkości poprzez umyślne i bezlitosne ataki na personel medyczny i placówki medyczne”.
Zabójczy i precyzyjny
Przed rozpoczęciem Jom Kippur w piątek, najświętszego dnia w kalendarzu żydowskim, Izraelczycy przygotowują się także do reakcji kraju na zeszłotygodniowy atak rakietowy przeprowadzony przez Iran, który wspiera Hamas i Hezbollah.
Iran wystrzelił około 200 rakiet w odpowiedzi na zabójstwo dwóch jego najbliższych sojuszników, przywódcy Hezbollahu Hassana Nasrallaha i przywódcy Hamasu Ismaila Haniyeha, a także irańskiego generała.
Minister obrony Izraela Yoav Galant powiedział w środę: „Nasz atak na Iran będzie zabójczy, precyzyjny i nagły”. „Nie zrozumieją, co się stało i jak to się stało”.
Prezydent USA Joe Biden ostrzegł Izrael przed próbami atakowania irańskich obiektów nuklearnych i sprzeciwiał się atakom na obiekty naftowe.
„Nie sądzę, iż jesteśmy w tej chwili w sytuacji, w której oba kraje dążą do bezpośredniej, totalnej wojny” – powiedział w czwartek AFP Hamid, 29-letni student uniwersytetu w Teheranie.
Dodał: „Będzie to miało poważne konsekwencje gospodarcze i militarne” dla obu krajów.
Wojna w Gazie rozpoczęła się 7 października ubiegłego roku, kiedy bojownicy Hamasu wtargnęli na granicę i przeprowadzili najgorszy atak w historii Izraela.
Według danych przygotowanych przez Agence France-Presse w oparciu o oficjalne dane izraelskie bojownicy wzięli 251 osób jako zakładników w ataku, w którym zginęło 1206 osób, w większości cywilów.
Według Ministerstwa Zdrowia w Strefie kontrolowanej przez Hamas od początku wojny w Gazie zginęło 42 065 osób, w większości cywilów, co Organizacja Narodów Zjednoczonych określiła jako wiarygodne.