Wczoraj miałem przyjemność oglądać porażający raport a jakże, wewnętrzny PiS na temat kandydata na Prezydenta, niejakiego Karola"En".
Zawierał tak straszliwe informacje iż próbowałem schować się za wersalkę zapominając o ścianie.
Panowie Joński i Szczerba w ładnych garniturkach i z tajemniczymi A4 w łapkach odczytywali raport"wewnętrzny"PiS przeznaczony dla samego Jarosława"Ka".
Zawiera on tak straszliwe informacje iż w momencie wypowiedzenia przez jednego z nich słów"Wielki Booo" znów próbowałem się schować, tym razem za lodówkę. ale to miejsce już okupował mój stary ojciec zgrzytając ze strachu protezą.
Gdy po chwili ochłonąłem, próbowałem cokolwiek pomyśleć.
jeżeli wewnętrzny i na użytek oraz"tylko" dla Jarosława"Ka" znaczy kreta mają. I ujawnił straszliwe informacje płynące z kanału czystej wody razem ze zdechłymi szczurami, Szczerbą i Jońskim( tu przepraszam zdechłe szczury za takie towarzystwo ).
I jakim to cudem wybrali aż tak wstrętnego kandydata?
W tym momencie przyszła mi na myśl kampania niejakiego Obamy zwanego chwilowo Bajdenem a potem Kamalą czy innym jakjejtamem.
Po pierwsze, nieważne co mówią, byle mówili. Czyli nagłośniono już wiadomą, brrrrrr, postać. Drugie, jeżeli wszystkie informacje są tak porażające i ogólnie notentego, jakim cudem taki Karol"En" wogle choćby znalazł się na liście kanady, kaaadynda, kakadada( przepraszam, to drżenie rąk ). No, na liście się znalazł a ta tak gwałtownie i łatwo wypłynęła?
To? Znając pracę Nawrockiego, jego służbowe obowiązki do których należało i zbieranie informacji od ludzi z różnych środowisk, to iż nie jest wymoczkiem. Oraz iż niestety w środowisku freak fighterów nie ma panów Jońskiego i Szczerby. Tudzież łatwości przylepiania łatki faszizma i gitlierostwa wszystkim spoza plaTFU!- lewizny można wywnioskować:
To iż po pierwsze Pan Karol Nawrocki dostał reklamę za darmochę. Nie wspominając o ogromnej popularności freak fightów w polskim necie. Drugie, idiotennation aus TO daje się super łatwo wpuścić w malyny. A najlepszą oglądalność w czasie kampanii będzie mieć relacja, choćby pośrednia ze sprawy w trybie wyborczym.
Oraz trzecie w komplecie z czwartym- mogę podejrzewać, jest to numer" na Trumpa i Kamalę" w jednym.
Wywołać sztucznie oburzenie przeciwnika i sprowokować go do spektakularnego medialnego wypier....olenia się TO aż światowe mendia zahuczą. Tudzież odezwie się chór
brzydko nazywających polskich PO- stępowców. Którzy ładnie i mega głupio chcieli wrobić Nawrockiego w kradzież jego własnego roweru.
Oraz czwarte z piątym. Jakiś rodzaj oświadczenia: skoro już on wam tak bardzo nie pasuje, nie będziemy się nad wami pastwić. W imię pojednania zmieniamy kandydata np. na Tarczyńskiego.
Ale wtedy przesunę wersalkę.
Freak fight( dosłownie- dziwaczna walka ).
Rodzaj wrestlingu pomieszanego z MMA i clownadą. Gdzie występuje celowo porażająca rozbieżność np.wagi i umiejętności"walczących". A według mnie ma najwięcej cech symulowanych pseudo- zapasów zamaskowanych Luchadores. Bardzo lubianych w Meksyku. A cała"afera" wspomniana w notce? Niezły Meksyk:) I ta clownada Szczerby z Jońskim. Dosłownie palce lizać. Za wersalką.