Otwieramy bazę, która będzie broniła wolności i bezpieczeństwa świata – powiedział prezydent Andrzej Duda w amerykańskiej bazie przeciwrakietowej w Redzikowie. – Przez tę instalację Europa, Stany Zjednoczone, Polska i NATO stają się jeszcze bardziej bezpieczne – dodał Władysław Kosiniak-Kamysz. Prezydent i wicepremier wzięli udział w ceremonii otwarcia obiektu.
Ceremonia otwarcia bazy Aegis Ashore w Redzikowie, która jest częścią amerykańskiej tarczy antyrakietowej odbyła się w środę. Podczas uroczystości prezydent Andrzej Duda przypomniał, iż decyzja o jej budowie zapadła w 2008 roku. Ówczesny prezydent Lech Kaczyński mówił wówczas, iż to bardzo ważne, iż powstanie ona w Polsce, gdyż będzie ona broniła świata przed pociskami balistycznymi, a sami Amerykanie będą strzegli jej i związanych z nią tajemnic wojskowych. – Kiedy ta baza tutaj stanie, cały świat będzie widział jasno i wyraźnie, iż to nie jest już rosyjska strefa wpływów. I z naszego, polskiego punktu widzenia to strategicznie jest najważniejsze – przywołał słowa swojego poprzednika prezydent Duda.
Zwierzchnik sił zbrojnych podkreślał także, iż to bardzo ważne, by amerykańscy żołnierze stacjonowali w Polsce. – Powtórzę jeszcze raz to, co w zaciszu gabinetów mówiłem przez ostatnie lata do prezydentów Stanów Zjednoczonych i do amerykańskich generałów i admirałów, z którymi miałem przyjemność rozmawiać – powiedział. – o ile gdzieś na świecie jest ktoś niezadowolony, iż ma u siebie żołnierzy amerykańskich i amerykańską bazę, to niech przyjedźcie do nas. My serdecznie zapraszamy! My zawsze będziemy witać was z euforią – dodał.
REKLAMA
O tym jak ważne są sojusze mówił w Redzikowie także wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Podkreślił, iż otwarcie bazy świadczy o doskonałej współpracy polsko-amerykańskiej, jest też gwarantem obecności żołnierzy US Army w Polsce. – To jest namacalny dowód naszego sojuszu – powiedział. – Strategicznie to dla Polski jedno z najważniejszych wydarzeń po 1989 roku – zaznaczył.
Władysław Kosiniak-Kamysz zaznaczył, iż analiza przebiegu współczesnych konfliktów, takich jak np. w Ukrainie, dowodzą, jak duże znaczenie ma obrona powietrzna. A dzięki otwarciu bazy w Redzikowie Polska stała się częścią najskuteczniejszego systemu obrony powietrznej na świecie. – To kamień milowy w naszych działaniach na rzecz bezpieczeństwa – mówił. – Przez tę instalację, Europa, Stany Zjednoczone, Polska i NATO stają się jeszcze bardziej bezpieczne – podkreślił.
W wydarzeniu wzięli udział także adm. Stuart Munsch, dowódca US Navy w Europie i Afryce, Mark Brzezinski, ambasador Stanów Zjednoczony w Polsce oraz Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych, który w 2008 roku podpisał z Condoleezzą Rice, amerykańską sekretarz stanu, umowę, na mocy której rozpoczęto budowę bazy w Redzikowie. – To dobry dzień dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych, NATO i Polski. Cieszę się z powstania tej bazy i będę się modlił aby nigdy nie musiała być użyta – powiedział dzisiaj szef polskiego MSZ.
Baza w Redzikowie, która dziś oficjalnie rozpoczęła działalność, to część EPAA (ang. European Phased Adaptive Approach), czyli tzw. tarczy antyrakietowej którą utworzyli Amerykanie, aby chronić państwa NATO przed atakami balistycznymi z Bliskiego Wschodu. Oprócz jednostki zlokalizowanej w Polsce, tworzą ją również baza przeciwrakietowa w Rumunii oraz radar wczesnego ostrzegania w Turcji. Ich działania wspierają także bazujące w Hiszpanii amerykańskie niszczyciele. Natomiast centrum dowodzenia EPAA mieści się w niemieckim Ramstein.
Sercem zlokalizowanej w Polsce jednostki, jej oficjalna nazwa to Naval Support Facility Redzikowo, jest system Aegis Ashore. Został on zaprojektowany na potrzeby okrętów i jest dziś wykorzystywany przez US NAVY. Jego lądową wersję, która została ulokowana w Redzikowie, tworzą: radar AN/SPY-1, wyrzutnie Mk 41 VLS czy antybalistyczne pociski SM-3 (Standard Missile-3). Mogą one razić rakiety przeciwnika w szczytowej oraz końcowej fazie lotu, wykorzystując w tym celu energię kinetyczną. Oznacza to, iż działają na zasadzie hit-to-kill, czyli niszczą cel uderzając w niego z dużą prędkością.
Decyzja o tym, czy i kiedy uzbrojenie bazy w Redzikowie zostanie użyte będzie zapadała w EUCOM, czyli Europejskim Dowództwie Stanów Zjednoczonych oraz w NATO, bo to tym organom podlega jednostka. Do realizacji zadań będą angażowani natomiast amerykańscy żołnierze stacjonujący w Polsce. w tej chwili w Redzikowie jest ich ok. 200. Natomiast za ochronę jednostki odpowiada Batalion Ochrony Bazy utworzony przez Wojsko Polskie.
Decyzja o utworzeniu bazy przeciwrakietowej w Redzikowie zapadła w 2008 roku, a jej budowa rozpoczęła się osiem lat później. Termin ukończenia prac był wielokrotnie przesuwany, częściowo to konsekwencja pandemii COVID-19, ale też problemów finansowych jednego z podwykonawców.
Na inwestycję w Redzikowie Amerykanie przeznaczyli 850 mln dolarów. Baza ma im posłużyć przez 50-75 lat.