Анджей Дуда может наложить вето на важный законопроект. От этого зависит будущее поляков.

news.5v.pl 4 часы назад

Polski parlament przyjął tzw. ustawę incydentalną, która wprowadza istotne zmiany w procedurze stwierdzania ważności wyborów prezydenckich. Nowe przepisy przewidują, iż o ważności wyboru prezydenta w 2025 roku będzie decydować piętnastu sędziów Sądu Najwyższego o najdłuższym stażu pracy, zamiast dotychczasowej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.

Ustawa ta budzi kontrowersje i wywołuje dyskusje na temat jej wpływu na system prawny oraz proces wyborczy w Polsce.

Do tej pory kwestie związane z ważnością wyborów prezydenckich rozstrzygała Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Jednak jej status był kwestionowany ze względu na obecność tzw. neosędziów, czyli sędziów powołanych po 2017 roku przez Krajową Radę Sądownictwa w nowym składzie. Wątpliwości te wynikały m.in. z orzeczeń Trybunału

Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, które podważały legalność powołań dokonanych przez obecną KRS.

Czy prezydent zawetuje ustawę incydentalną?

Do decyzji Sejmu odniosła się szefowa Kancelarii Prezydenta, Małgorzata Paprocka, która podkreśliła, iż stanowisko prezydenta Andrzeja Dudy w tej sprawie nie powinno nikogo zaskakiwać.

– Trudno oczekiwać, aby pan prezydent z takich rozwiązań był zadowolony – stwierdziła na antenie Polsat News.

Przypomniała, iż w jej ocenie od 2018 roku prezydent „stoi murem” za sędziami powołanymi po 2017 roku, a zmiany w procedurze orzekania o ważności wyborów mogą podważać ich status.

Negowanie statusu neosędziów

Paprocka wskazała, iż jej zdaniem ustawa incydentalna jest próbą podważenia pozycji sędziów nominowanych w ostatnich latach.

– „Dzisiaj karty są jasne. Wiadomo, o co chodzi: o negowanie statusu sędziów. Chodzi o to, aby wybrani sędziowie rozstrzygali sprawy wyborcze” – powiedziała.

Jej zdaniem sytuacja wokół Izby Kontroli Nadzwyczajnej uległa zmianie dopiero w momencie, gdy pojawił się temat finansowania PiS.

– Dotychczas żadne z orzeczeń Izby Kontroli Nadzwyczajnej dotyczące wyborów przez nikogo nie było kwestionowane, aż do momentu kwestii finansowania PiS. Wtedy zaczęły się zbierać nad tą izbą ciemne chmury – zauważyła.

Paprocka wyraziła również zdziwienie, iż politycy koalicji rządzącej kwestionują status sędziów zasiadających w Izbie Kontroli, ale nie mają wątpliwości co do legalności swoich mandatów.

– Czy oni nie są dziś parlamentem? Czy w konsekwencji nie są dzisiaj rządem? – pytała retorycznie.

„Jest mi go trochę żal”. Paprocka o Andrzeju Domańskim

Podczas rozmowy pojawił się również temat ministra finansów Andrzeja Domańskiego, który tłumaczył, iż nie posiada jasnych wytycznych ze strony Państwowej Komisji Wyborczej w sprawie finansowania partii politycznych.

Paprocka wyraziła współczucie dla ministra, wskazując, iż znalazł się w trudnej sytuacji.

– Mi pana ministra Domańskiego jest trochę żal. Jest w bardzo trudnej sytuacji. Z jednej strony został wybrany. Składał w Pałacu Prezydenckim bardzo uroczyste ślubowanie, jako członek Rady Ministrów, iż będzie przestrzegał konstytucji i ma dzisiaj jasne zdanie do zrealizowania. A z drugiej strony ma wytyczne polityczne swojego szefa pana Donalda Tuska – powiedziała.

Będzie veto prezydenta Dudy?

Paprocka nie zdradziła, jaka dokładnie będzie decyzja Andrzeja Dudy w sprawie ustawy incydentalnej.

Decyzja prezydenta Dudy w tej sprawie będzie miała najważniejsze znaczenie dla przyszłości wyborów prezydenckich w Polsce. jeżeli zdecyduje się na veto, ustawa wróci do Sejmu, gdzie do jego odrzucenia potrzeba większości 3/5 głosów.

Czytaj też:
Spięcie na antenie Polsatu. Schreiber: Pan jest wyjątkowo bezczelny

Czytaj też:
Andrzej Duda i pierwsza dama wsparli WOŚP. Tyle udało się uzbierać

Читать всю статью