Rząd zapowiada, iż w przyszłym roku akcyza na alkohol będzie większa, a ten będzie trudniej kupić.
Morał z tego, iż trzeba piwniczkę zaopatrzyć.
Ludzie chyba już o tym wiedzą, bo na niedawne moje imieniny dostałem 12 butelek wina, a ani jednej książki, które, jak rozumiem, nie podrożeją.
Czyli do końca roku sprzedaż alkoholu poważnie wzrośnie, co uratuje budżet kraju popowodziowego i zbrojącego się na potęgę. Niestety, po zwiększeniu akcyzy w przyszłym roku dochody budżetu spadną, bo ludzie znowu zaczną sami pędzić, jak już wypiją, co zakupili w 2024.
W 2025 ma być zakazana promocja: „jak kupisz dwie butelki, to druga za pół ceny”. Ostatnio w Biedronce tylko tak wino kupuję, bo to jednak spora oszczędność. Zamiast wydać tysiąc złotych, wydaję 750. Za 250 zaś można jeszcze kilka butelek kupić!
Michał Leszczyński