Komisja Ministerialna ds. Legislacji Izraela zatwierdziła projekt ustawy mający na celu ułatwienie zakupu ziemi dla osadników żydowskich na okupowanym Zachodnim Brzegu. Ustawa nosi tytuł „Likwidacja dyskryminacji w zakresie zakupu nieruchomości w Judei i Samarii”. Jednocześnie, na terytorium Wschodniej Jerozolimy trwa wycofywanie zdelegalizowanych przez reżim struktur ONZ.
Żydowscy naziści nasilają inwazję osadników na Zachodnim Brzegu. Zgodnie z dotychczas obowiązującymi przepisami osadnicy izraelscy nie mogą bezpośrednio kupować ziemi. Mogą natomiast nabywać nieruchomości za pośrednictwem spółek zarejestrowanych w Izraelskiej Administracji Cywilnej. Nowe przepisy mają na celu zniesienie tych ograniczeń i formalne uchylenie obowiązującego w czasach jordańskich statutu, który zabrania dzierżawy i sprzedaży nieruchomości osobom, które nie są Jordańczykami, Palestyńczykami lub pochodzenia arabskiego.
Osadnicy izraelscy od dawna domagali się zmiany tego prawa, a izraelska organizacja non-profit Regavim wniosła choćby petycję do Sądu Najwyższego, która ostatecznie została odrzucona.
– Ustawa ma na celu przywrócenie normalności w państwie Izrael – państwie wyłącznie żydowskim, które od czasów Mandatu Brytyjskiego pozwala jednak na rasistowską dyskryminację Żydów – skomentował poseł Mosze Solomon z nazistowskiej Partii Religijnego Syjonizmu, który jest autorem projektu.
Komisja zatwierdziła dalsze prace nad projektem ustawy, stawiając jednak warunek, iż dalsze kroki legislacyjne, będą wymagały koordynacji z Biurem Premiera i Ministerstwem Obrony.
Według Haaretz, proponowane prawodawstwo zawiera tylko dwa najważniejsze postanowienia. Pierwsze uchyla kwestionowane prawo jordańskie, podczas gdy drugie stwierdza, iż „każda osoba może nabyć prawa własności w regionie Judei i Samarii”, odnosząc się do nielegalnie okupowanego Zachodniego Brzegu.
W odpowiedzi izraelska grupa obrońców praw człowieka „Peace Now” wyraziła sprzeciw wobec proponowanego ustawodawstwa. Ostrzegła, iż ustawa „otworzy drzwi dla wątpliwych umów i fałszerstw” i „da niewielkiej liczbie osadników-ekstremistów możliwość nabycia ziemi i późniejszego założenia osad, czy to w sercu Hebronu, czy gdziekolwiek indziej”. Jak twierdzi, obawia się ataków uzbrojonych band, które będą wymuszać bronią składanie podpisów na umowach sprzedaży ziemi.
Organizacja podkreśliła generalną nielegalność aktu, stwierdzając: „Kneset nie ma uprawnień do stanowienia prawa dla obszarów, które nie podlegają suwerenności Izraela, a próba stosowania ustaw Knesetu do terytorium okupowanego stanowi aneksję i rażące naruszenie prawa międzynarodowego”.
Co więcej, lada chwila dziesiątki tysięcy palestyńskich uchodźców w okupowanej przez Izrael Wschodniej Jerozolimie stracą dostęp do edukacji, opieki zdrowotnej i innych usług świadczonych przez agencję ONZ ds. uchodźców palestyńskich (UNRWA). Ma to związek z wprowadzonym przez żydonazistowski reżim, zakazem działalności tej organizacji. Wchodzi on w życie już w ten czwartek, 30 stycznia.
Aktualnie trwa pakowanie i ewakuacja biura UNRWA w dzielnicy Sheikh Jarrah we Wschodniej Jerozolimie. Pracownicy ONZ muszą opuścić lokal w obawie przed aresztowaniem ze strony nazistowskiego reżimu.
Zdjęcie poglądowe: uzbrojona bojówka nielegalnych osadników na Zachodnim Brzegu.
Polecamy również: Administracja Trumpa wstrzymała polityczne procesy aktywistów Pro-Life