AUTOR: TYLER DURDEN
Pomimo zdobycia nagrody "prezentera wiadomości roku", Nigel Farage ma w tym tygodniu mieszane uczucia.
W poniższym klipie ujawnia swoje obawy związane z niedawnym wydarzeniem, które może znacząco wpłynąć na jego przyszłą karierę, a choćby na jego zdolność do życia w Wielkiej Brytanii.
Prowokator Brexitu dzieli się swoim doświadczeniem nagłego zamknięcia rachunków bankowych przez dużą grupę bankową, bez podania ważnego powodu.
Co gorsza, ujawnia swoje próby otwarcia nowych kont w kilku innych bankach, z których wszystkie do tej pory zakończyły się niepowodzeniem.
Farage spekuluje na temat trzech możliwych przyczyn swojej niemożności zabezpieczenia konta bankowego:
unijną definicję osoby zajmującej eksponowane stanowisko polityczne (PEP),
uprzedzenia ze strony instytucji korporacyjnych, oraz
fałszywe zarzuty deputowanego dotyczące środków od rosyjskiego rządu.
Jeśli mogą mu to zrobić, czy masz jakiekolwiek wątpliwości, iż jesteś zagrożony?
Obejrzyj pełny adres Farage'a poniżej:
Pełna transkrypcja (podkreślenie nasze):
Witam.
W świetle tego można by pomyśleć, iż byłbym całkiem szczęśliwy - mam na myśli, wiecie, nagroda "prezentera wiadomości" była całkiem fajna i ogromne podziękowania dla wszystkich ludzi, którzy na mnie głosowali.
Establishment był oczywiście zbulwersowany, ponieważ w swojej małej londyńskiej bańce myśleli, iż jestem niesamowicie niepopularny.
Cóż, w Notting Hill może być, może nie do końca w pozostałej części kraju.
Ale prawda jest taka, iż nie jestem pełen euforii wiosny.
Przez ostatnie kilka miesięcy żyłem z czymś, co może fundamentalnie wpłynąć na moją przyszłą karierę i na to, czy mógłbym w ogóle pozostać w tym kraju.
Z tą samą grupą bankową pracuję od 1980 roku. Od tego czasu miałem u nich swoje osobiste konta i konta biznesowe aż do 1990 roku, kiedy pracowałem w Londynie, a także w ostatnich latach, a także w jednej ze spółek zależnych tej dużej grupy bankowej - jednej o bardzo prestiżowej nazwie.
Ale nie będę ich jeszcze wymieniał.
Kilka miesięcy temu dostałem telefon z informacją, iż zamykamy wasze konta.
Zapytałem dlaczego - nie podano powodu. Powiedziano mi, iż przyjdzie list, który wszystko wyjaśni. List przyszedł i po prostu powiedział, iż zamykamy wasze konta - chcemy zakończyć to wszystko w terminie, który jest mniej więcej teraz.
Nie bardzo wiedziałem, co o tym sądzić. Poskarżyłem się. Wysłałem e-maila do przewodniczącego. Zadzwonił do mnie Lackey z informacją, iż była to decyzja komercyjna - w co muszę powiedzieć, iż nie wierzę ani przez chwilę.
Pomyślałem więc, iż muszę znaleźć inny bank.
Byłem w sześciu, uh nie siedmiu, bankach i zapytałem ich wszystkich, czy mogę mieć konto osobiste i firmowe, a odpowiedź brzmiała "nie" w każdym przypadku.
Nie ma nic nieregularnego ani niezwykłego w tym, co robię - płatności, które wchodzą i wychodzą co miesiąc, są prawie takie same. Utrzymuję na moim koncie biznesowym dość duże dodatnie saldo gotówkowe, które, jak sądzę, przy stopach procentowych tam, gdzie są, jest całkiem dobre dla banku.
Dlaczego więc mnie to spotyka?
Cóż, jedno wyjaśnienie jest następujące - kilka lat temu Unia Europejska wymyśliła definicję kogoś zwanego "PEP" - "osoby zajmującej eksponowane stanowisko polityczne".
Teraz może to być każdy, od premiera po lokalnego radnego. Myślę, iż powodem tego było, wiecie, "gdyby ludzie w polityce byli otwarci na przekupstwo", "czy zagraniczne rządy z Ukrainy, Chin lub gdziekolwiek indziej mogłyby pompować pieniądze na, no wiecie, konta skorumpowanych polityków".
Więc w pewnym sensie to rozumiem i rozumiem to.
Ale chodzi o interpretację, prawda? - a banki argumentują, iż prowadzenie konta dla osoby zajmującej eksponowane stanowisko polityczne zwiększa koszty przestrzegania przepisów.
Teraz rozmawiałem z ministrem miasta w tym kraju i jest pewna nadzieja, iż ta unijna definicja - która weszła do brytyjskiego prawa - może być w jakiś sposób złagodzona, będziemy musieli zobaczyć.
Ale oczywiście każdy bank, każda organizacja, może wybrać interpretację "PEP" i czy chce konta w dowolny sposób.
O ile mi wiadomo, nie sądzę, żeby ktokolwiek był traktowany tak jak ja w świecie polityki.
Ale banki, które sami widzisz, są częścią wielkich struktur korporacyjnych w tym kraju - są to organizacje, które nie chciały, aby Brexit się wydarzył i myślę, iż w moim przypadku prawdopodobnie świat korporacyjny nigdy mi tego nie wybaczy, ponieważ wiedzą, iż gdybym nie zrobił tego, co zrobiłem z pomocą tysięcy ludzi w naszej Armii Ludowej, nigdy nie byłoby referendum, nie mówiąc już o zwycięstwie.
To ja mam ponosić winę.
To jest drugi możliwy powód, dla którego nie mogę założyć konta bankowego - uprzedzenia, które pochodzą od naszych instytucji.
Ale myślę, iż pozostało trzeci powód.
Kilka miesięcy temu w Izbie Gmin Sir Chris Bryant, przewodniczący komisji ds. przywilejów, powiedział, korzystając z przywileju parlamentarnego, iż otrzymałem duże sumy pieniędzy bezpośrednio od rosyjskiego rządu i podał rok kalendarzowy, w którym to się stało.
Prawda jest taka, iż nie otrzymałem ani grosza z żadnego źródła z jakimkolwiek powiązaniem z Rosją. A jednak, ponieważ to powiedział, stoi.
Napisałem do mówcy, zażądałem przeprosin, nic nie nadeszło od sir Chrisa Browna.
Cóż, zastanawiam się, czy to właśnie dało mi część problemu.
Zatrudniłem czołową londyńską kancelarię prawniczą. Przechodzę przez serię wniosków o dostęp do tematu, aby dowiedzieć się, co mają na mnie międzynarodowe agencje i bank, który chce mnie zamknąć.
Ale pomyśl o tym - bez konta bankowego skutecznie stajesz się nie-osobą. Tak naprawdę nie istniejesz. To jak najgorsze reżimy połowy 20 wieku - czy to w Rosji, czy w Niemczech - dosłownie stajesz się nikim.
I już tego nie robisz - robiłeś to w przeszłości - ale nie masz już prawa do posiadania konta bankowego.
Teraz istnieje możliwość, iż dzięki firmie fintech mógłbym znaleźć sposób na otrzymywanie i wypłacanie pieniędzy - co może być trochę kołem ratunkowym. Ale to nie jest konto bankowe, ponieważ nie będę w stanie zarobić żadnych odsetek od dodatnich sald gotówkowych, nie będę mógł pożyczyć pieniędzy, jeżeli będę musiał w dowolnym momencie, ani zaciągnąć kredytu hipotecznego, jeżeli sobie tego życzę - zostanie mi to całkowicie odmówione.
Nie będę mógł połączyć karty debetowej bezpośrednio z moim kontem. Tak naprawdę nie będę w stanie istnieć i funkcjonować we współczesnej Wielkiej Brytanii 21 wieku.
Więc powiem wam więcej na ten temat w wiadomościach GB o siódmej wieczorem, jaka jest moja decyzja, ale zaczynam myśleć, iż być może życie w Wielkiej Brytanii staje się teraz całkowicie nie do życia z powodu poziomu uprzedzeń wobec mnie. Więcej moich przemyśleń przedstawię dziś o siódmej wieczorem w wiadomościach GB.