Zinkiewicz: Przeterminowani

myslpolska.info 3 часы назад

Donald Tusk w autobiografii Solidarność i duma opisuje spotkanie z Amerykaninem polskiego pochodzenia Zbigniewem Brzezińskim w Gdańsku. Spotkanie to de facto było nominowaniem Tuska do wielkiej polityki.

Tusk nie był przesadnie zainteresowany karierą polityczną o czym świadczy między innymi fakt, iż będąc marszałkiem sejmu RP, podczas prowadzonych przez niego obrad, oglądał mecz piłkarski, co uchwyciły kamery TV.

Rekomendacje Brzezińskiego

W wyniku rozmów z Brzezińskim paru innych działaczy zostało desygnowanych do polityki. Mechanizm był stosunkowo prosty. W trakcie obrad Okrągłego Stołu ustalono podział miejsc w polskim parlamencie: 65% miejsc w Sejmie dla dotychczasowych partii, a 35% oraz wszystkie mandaty senatorskie były do zdobycia w wolnej walce. Wybory te odbyły się w Polsce w 1989 roku, 4 i 18 czerwca. Ich wynik okazał się miażdżącym zwycięstwem opozycji z „Solidarności”, która zdobyła niemal wszystkie możliwe mandaty, co zapoczątkowało proces upadku realnego socjalizmu w Polsce. Kampania wyborcza opozycji polegała na tym, iż w całej Polsce zostały rozlepione duże plakaty, na których widniała fotografia Lecha Wałęsy z kandydatem z danego regionu, przeważnie pochodzącym z notatnika Brzezińskiego. Polacy głosowali na człowieka rekomendowanego w opisany powyżej sposób przez Wałęsę. Fotografia z nim była niezawodną przepustką do polskiego parlamentu.

Szczerość Sachsa

Z czasem polityka dla wielu ludzi okazała się trampoliną do oszałamiającej kariery oraz zdobycia ogromnego majątku. Pazerność stała się imperatywem do sprawowania polityki. Planową, socjalistyczną gospodarkę zastąpiono „niewidzialną ręką rynku”. Zlikwidowano ponad 60 tysięcy zakładów pracy. Ponad 5 milionów Polaków ruszyło w świat za chlebem. Ekonomista Jeffrey Sachs, kapłan ekonomicznego liberalizmu gospodarczego, który doradzał w przejściu z gospodarki socjalistycznej do gospodarki wolnorynkowej, po latach przyznał, iż był to katastrofalny błąd. Natomiast w Polsce efekty działania „niewidzialnej ręki rynku” w dalszym ciągu przedstawia się jako sukces, jako cud gospodarczy. Pełne otwarcie gospodarki na Zachód doprowadziło do sytuacji kuriozalnej, albowiem Polska z kraju uprzemysłowionego stała się montownią dla zachodniego przemysłu, rezerwuarem taniej siły roboczej.

„Szlachetni” złodzieje

W tym samym czasie w Polsce wyłonił się tak zwany duopol polityczny. Pewien publicysta zapytany o różnice pomiędzy tymi dwoma ugrupowaniami politycznymi odparł: jedni kradną w nocy, a drudzy w dzień i w nocy. Sarkazm tej wypowiedzi znajduje odzwierciedlenie w czasie rzeczywistym w Polsce XXI wieku. Przysłuchując się pracy komisji sejmowych badających sprawy nadużyć gospodarczych, ze zdumieniem dowiaduję się, iż przesłuchiwani tłumaczą swój niecny proceder dobrem Polski i Polaków. Zrozumiałem, iż oni kradli, mając na względzie dobro Polski i Polaków! Ot, tak z patriotycznego porywu serca!

Polacy gardzą POPiSem

Słuchając ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka, dowiedziałem się, iż były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, schronił się u agenta prezydenta Władimira Putina na Węgrzech. Minister Żurek doradził Ziobrze wyjazd na Białoruś, dla pewności.

Z ulicznej sondy Adama Fedra z „Super Ekspressu” Zbigniew Ziobro z 26 zarzutami! Co na to Polacy? dowiadujemy się co sądzą Polacy o duopolu rządzącym Polską. Potępienie i pogarda wyrażana przez „polską ulicę” jest przeogromna. Żyjąc w PRL-u w zasadzie od jej początku do dnia dzisiejszego, nigdy nie spotkałem się z tak negatywną oceną rządzących, ponieważ nie było do tego podstaw. Być może dlatego, iż w PRL była kara śmieci dla wszelkiego autoramentu złodziei społecznego mienia.

Gierek w Paryżu

Pamiętam jak Edward Gierek odbył państwową wizytę w Paryżu w dniach 2-6 października 1972 roku. Strona francuska nadała jej najwyższą rangę protokolarną, przysługującą głowie państwa oraz odpowiadającą na popularność Gierka we Francji. Zaproponowała, by siedzibą I sekretarza na czas wizyty został pałac Grand Trianon w Wersalu. Wizyta ta odbyta wraz z małżonką Stanisławą Gierkową była ważnym elementem polityki zagranicznej PRL. Gierek wykorzystywał w niej znakomitą znajomość języka francuskiego. Po przylocie do Paryża jego małżonka z oczywistych względów musiała skorzystać z usług fryzjera, aby godnie reprezentować stronę polską. W ówczesnej zachodniej propagandzie głoszonej przez tak zwane ośrodki demokratyczne w audycjach radiowych skorzystanie z usług fryzjera w Paryżu w celu poprawienia koafiury zostało podniesione do rangi nadużycia gospodarczego! Edward Gierek był wielkim polskim patriotą, człowiekiem bardzo skromnym. Przypominam, iż choćby nie korzystał z polskiej emerytury, ale z emerytury wypracowanej jako górnik w kopalniach węgla kamiennego: we Francji w kopalni Arenburg i Belgii w Eisden w Limburgii. Pracował również w kopalni potasu.

Oni się ewakuują

Edward Gierek wyrażał się zawsze z szacunkiem o ludziach pracy: rolnikach, robotnikach, górnikach itd. To co za jego kadencji wybudowano w PRL, w III RP rozkradziono, rozsprzedano lub najzwyczajniej zniszczono… Słowa autorstwa Stanisława Wyspiańskiego z Wesela„Miałeś, chamie, złoty róg, miałeś, chamie, czapkę z piór: czapkę wicher niesie, róg huka po lesie, ostał ci się ino sznur”, które wypowiedziane przez Chochoła do Jaśka symbolizowały wówczas utraconą szansę na walkę narodowowyzwoleńczą Narodu Polskiego, w dzisiejszej dobie mają istotne, aktualne znaczenie. Po paru dziesiątkach lat okradania Polski i Polaków, przez koncesjonowanych patriotów – okrągłych stolarzy (z Pałacu Namiestnikowskiego w Warszawie), całe to złodziejstwo próbują przykryć, wpychając Polaków do wojny z Rosją. Sami zaś zdążyli umieścić tony polskiego złota w zachodnich bankach. Zabezpieczyli sobie luksusowe miejsca schronienia w zachodnich kurortach. Zaś zwyczajnym Polakom sugerują ucieczkę na wypadek wojny w nieznane. Najlepiej do lasu, na drzewo…

Do okrągłych stolarzy

Okrągli stolarze i popłuczyny po nich, jesteście przeterminowani! Jesteście już nikomu nie potrzebni! Wasze sny o luksusowym życiu w razie wojny za zgromadzone złoto nigdy się nie zmaterializują, ponieważ na zgromadzone złoto w zachodnich sejfach, zakupione na Zachodzie posiadłości, położą łapy wierzyciele polskich długów. Tak samo zostaniecie pozbawieni waszych „oszczędności”. Nic wam nie pozostanie albowiem „Miałeś, chamie, złoty róg, miałeś, chamie, czapkę z piór: czapkę wicher niesie, róg huka po lesie, ostał ci się ino sznur”.

Eugeniusz Zinkiewicz

Читать всю статью