Rosyjski portal „Swobodnaja Prasa” pisze wręcz o trwającej „ zimnej wojnie” w tym regionie. Władze rosyjskie skierowała démarche do Stanów Zjednoczonych w związku z nielegalnymi próbami strony amerykańskiej zmiany zewnętrznych granic szelfu kontynentalnego w kilku obszarach Oceanu Światowego – podaje rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. W dniach 18-29 marca w Kingston (Jamajka) odbyło się posiedzenie Rady Międzynarodowego Organu ds. Dna Morskiego, którego zadaniem jest, zgodnie z Konwencją ONZ o prawie morza z 1982 r., uregulowanie kwestii działalności państw na obszarze głębokiego dna morskiego na obszarach niepodlegających krajowej jurysdykcji państw nadbrzeżnych. W jego trakcie delegacja rosyjska ogłosiła, iż nie uznaje zewnętrznych granic szelfu kontynentalnego, zadeklarowanych jednostronnie przez USA w grudniu 2023 r., powyżej 200 mil morskich od linii podstawowych, od których mierzona jest szerokość morza terytorialnego w siedmiu regionach Oceanu Światowego. Skrytykowała też jej zdaniem selektywne podejście Stanów Zjednoczonych do stosowania prawa międzynarodowego, z naciskiem na przysługujące im prawa i całkowite lekceważenie zobowiązań, a także odrzuciła ostatnie próby Waszyngtonu polegające na wykorzystywaniu norm Konwencji z 1982 r. wyłącznie do celów własnych. Z tej racji Rosja rozważa wycofanie się z Rady Arktycznej Traktatu o prawie morza, i z porozumienia Baker-Szewardnadze z 1990 r. ustalającego granice morskie między Moskwą a Zachodem .