Pierwsze farmy fotowoltaiczne i wiatrowe powstają dzięki bezpośrednim i pośrednim inwestycjom fundacji rodzinnych.
Jak poinformował Tomasz Brzeziński z portalu BiznesAlert.pl, łączna wartość tych instalacji to co najmniej kilkadziesiąt mln zł. A będą kolejne.
Na obalenie weta obecna koalicja rządząca nie ma większych szans w Sejmie, więc w porządku prawnym zostanie ustawa z 26 stycznia 2023 r.
Prezydent RP Karol Nawrocki wetując w ubiegłym tygodniu przygotowaną przez ministerstwo finansów nowelizację ustawy o fundacji rodzinnej może przysłużyć się do kolejnych inwestycji w OZE w Polsce. Paradoksalnie, bo farmy fotowoltaiczne, a zwłaszcza turbiny wiatrowe chyba niekoniecznie są przez niego lubiane. Na obalenie weta obecna koalicja rządząca nie ma większych szans w Sejmie, więc w porządku prawnym zostanie ustawa z 26 stycznia 2023 roku. A to w oparciu o nią fundacje rodzinne coraz śmielej inwestują w nowe zeroemisyjne instalacje wytwórcze, przyczyniając się tym samym do transformacji polskiej energetyki.
Rozwój zielonego biznesu, czy agresywna optymalizacja?
Jak zaznacza Brzeziński fundacja rodzinna miała być rozwiązaniem wspierającym (re)inwestycje polskich inwestorów i przedsiębiorców. Pozwala bowiem na uzyskanie zwolnienia z zapłaty 19-procentowego podatku CIT od zysków każdorazowo po sprzedaży aktywów (akcji, udziałów w spółkach). Dzięki temu odroczeniu więcej pieniędzy miało być przeznaczane na kolejne inwestycje. Dodatkowo środki przekazywane beneficjentom są opodatkowane niższym, bo 15-procentowym podatkiem (CIT).
Jednak za rządów obecnej fundacje rodzinne zaczęto wykorzystywać do agresywnej optymalizacji podatkowej (akcje, na przykład spółek notowanych na GPW, często sprzedawano już po kilku dniach). Dlatego ministerstwo finansów chciało wprowadzić 3-letnią blokadę na aktywach (lock-up), wniesionych nieodpłatnie do fundacji przez fundatora bądź nabytych przez nią od podmiotu powiązanego, jeżeli miałoby przysługiwać takie zwolnienie. Po prezydenckim wecie urzędy skarbowe będą miały więcej pracy przy ściganiu oszustów, ale uczciwi przedsiębiorcy/fundatorzy będą mogli efektywniej inwestować w rozwój biznesu. Przyczyniając się do transformacji polskiej energetyki.
