Zaskakujące dokumenty w Sądzie Najwyższym. Wydrukowane maile od Giertycha

polsatnews.pl 6 часы назад

Sąd Najwyższy opublikował dokumenty, którymi nie zajmie się w ramach protestów wyborczych. W komunikacie podkreśla, iż otrzymał na przykład wydruki wiadomości mailowej od Romana Giertycha, w której znajdowała się instrukcja składania protestu wyborczy. Zdarzały się też odręcznie przygotowane pisma z poparcie dla protestu posła KO.

W piątek Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych pozostawiła bez dalszego biegu dwa protesty wyborcze. W ślad za nimi sędziowie nie zajmą się tysiącami ich kopii.

W przypadku protestów według wzoru opublikowanego w sieci przez Romana Giertycha, do Sądu Najwyższego trafiło 49 598 dokumentów, w których jak wskazuje SN - "odniesiono się do zarzutów powielonych w identycznych protestach wyborczych". To jednak nie wszystko.

"Popieram protest Romana Giertycha". Zaskakujące dokumenty w SN

"Oprócz identycznych protestów powielających wzór posła Romana Giertycha, bardzo wielu wyborców nadsyłało jako protesty wyborcze, krótkie oświadczenia deklarujące poparcie dla 'protestu Romana Giertycha'" - zaznacza w oświadczeniu SN. "Nie były dołączane do wspomnianej grupy 49 598 protestów, dla których wyrażano w ten sposób poparcie. Są rozpatrywane osobno" - czytamy dalej.

ZOBACZ: SN rozpoznaje protesty wyborcze. Są trzy pierwsze werdykty

Sąd podkreśla, iż w tej grupie są pisma sporządzone nie o wzór protestu, tylko wiadomości mailowe, w których Giertych instruował jak złożyć protest wyborczy. Następnie zgłaszający drukowali tę korespondencję, dopisywali do niej swoje dane z numerem PESEL i przesyłali do Sądu Najwyższego, "mimo iż wydruki te nie zawierały żadnych zarzutów przeciwko ważności wyboru Prezydenta RP" - zaznaczył w komunikacie SN.

Ponad 50 tysięcy dokumentów bez dalszego biegu

Drugi z wymienionych protestów powstał według wzoru przygotowanego przez posła do Parlamentu Europejskiego Michała Wawrykiewicza. SN zaznacza, iż w tej sprawie rozpatrzono 3960 identycznych w treści protestów wyborczych.

Zatem łącznie w przypadku obu protestów oraz ich identycznych kopii, sąd pozostawił bez rozpoznania ponad 50 tysięcy dokumentów.

ZOBACZ: Nieprawidłowości w liczeniu głosów. Sąd Najwyższy rozpatrzy protesty, jest data

Jednocześnie SN zaznacza, iż również w piątek 27 czerwca zapadły postanowienia w ponad 400 innych sprawach zainicjowanych protestami wyborczymi. Jedynie w kilkunastu spośród nich Sąd Najwyższy mógł zająć merytoryczne stanowisko, wyrażając opinię o zasadności ośmiu protestów i o niezasadności sześciu protestów.

Opinie te będą wzięte przez Sąd Najwyższy pod uwagę przy podejmowaniu uchwały w przedmiocie ważności wyboru prezydenta - zapewnia Sąd Najwyższy. Posiedzenie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w tej sprawie odbędzie się 1 lipca.

WIDEO: Awantura o liczenie głosów po wyborach. "Tusk zrobi wszystko, aby nie uznać Nawrockiego"
Читать всю статью