Przewodniczący Xi JinPing ruszył w świat. Po bardzo długiej przerwie. Swoją ostatnią podróż oficjalną, jako głowa państwa, odbył w dniach 17_18 stycznia 2020 roku. Odwiedził wtedy Mianmę (Myanmar, dawniej Birma), gdzie rozmawiał m.in. na temat projektu o nazwie China-Myanmar Economic Corridor (CMEC), konceptu analogicznego do tego realizowanego przez Chiny w Pakistanie.
Potem była światowa pandemia, potem polityka “zero Covid”, Xi nie opuszczał granic ChRL.
Aż do teraz.
W dniu 14 września odwiedził wielkiego obszarowo sąsiada, czyli Kazachstan. Tam, na lotnisku w Nur-Sułtan, stolicy państwa, Xi JinPinga witał osobiście prezydent Kazachstanu Kassym-Jomart Tokayev (pol. Kasym-Żomart Kemeluły Tokajew – kazachski dyplomata i polityk, minister spraw zagranicznych w latach 1994–1999 i 2002–2007, premier Kazachstanu od 1 października 1999 do 28 stycznia 2002, przewodniczący Senatu w latach 2007–2011 i 2013–2019, prezydent Kazachstanu od 20 marca 2019 roku).
Tokajew żegnał również osobiście Xi odlatujacego z Nur-Sułtanu do Samarkandy w Uzbekistnie,
gdzie dziś i jutro ma miejsce szczyt państw członków Szanghajskiej Organizacji Współpracy. Gdzie Xi spotkał się z Putinem.
Kazachstan to pierwszy uczestnik inicjatywy Xi, znanej jako Nowy Jedwabny Szlak, a oficjalnie nazywanej Inicjatywą Drogi i Pasa (Road and Belt Initiative), bo już dawno ma ona charakter o wiele bardziej złożony niż ów szlak, którym podróżował chociażby Marco Polo. Dziś ta inicjatywa to projekt o zasięgu globalnym. Ale Kazachstan był jej pierwszym aktywnym partnerem. Kazachstan to bezpośredni sąsiad Chin, to też źródło ropy i gazu, jedno z wielu, z których korzystają Chiny.
Fakt, iż Kazachstan stał się pierwszym państwem odwiedzonym przez Xi po tak długiej przerwie, z pewnością wpłynął na wzmocnienie wizerunku przywódców tego państwa wśród jego mieszkańców. A także w regionie.
Chiny również wzmacniają swój wierunek w regionie i poza nim. Głownym celem tej pierwszej od ponad dwóch lat zagranicznej podróży Xi była uzbecka Samarkanda, gdzie miejsce ma szczyt państw Szanghajskiej Organizacji Współpracy. To również “dziecko” Xi. I to jest bardzo udane dziecko.
W tym roku członkiem tego porozumienia został Iran. Członkowstwem zainteresowana jest Bialoruś, ale też na przykład Turcja, Egipt, czy Arabia Saudyjska. Organizacja ta przyciąga coraz więcej uwagi tych państw, które sekuje, lub może sekować administracja amerykańska, ale co ważniejsze, które sa producentami ropy naftowej i gazu.
Dużo uwagi w mediach zachodnich poświęcono faktowi, iż Xi JinPing spotkał się w Samarkandzie z Putinem. Warto dodać, iż spotka sie z nim tu również w formule jeden na jeden prezydent Turcji i prezydent Uzbekistanu. Mniej uwagi poświęcono faktowi, iż przed szczytem w Samarkandzie Indie wycofały swoje wojska z obszarów graniczących z Chinami. Indie są również członkiem Szanghajskiej Organizacji Współpracy. I żeby było ciekawiej: jest nim również Pakistan.
Mówi się dużo o tym, iż Xi spotkał się z Putinem. Mało mówi się o tym na czym polega fenomen chinskiej dyplomacji, która potrafi zszywać tak obce sobie “ciała”, jak Pakistan i Indie, czy Iran i Arabia Saudyjska.
Mało mówi się też o tym, iż reakcją administracji amerykańskiej na szczyt w Samarkandzie jest koncept nałożenia sankcji gospodarczych na Chiny, gdyby te zaatakowały Tajwan. A lepiej w ogóle, tak prewencyjnie.
Pomysł ten znajduje zwolenników w parlamencie UE.
Tymczasem okazuje się, iż co najmniej jeden z elementów napędu myśliwca F-35 produkowany jest w Chinach na bazie opracowanych w Chinach technologii. Lockheed Martin informuje, iż juz znalazł alternatywnego dostawcę, ale dostawy tych myśliwców planowane w najblizszych okresach ulegna opóźnieniu. A! Ten element w samolotach juz eksploatowanych nie będzie wymieniany. No, bo nie stanowi zagrożenia dla prawidłowej pracy maszyny.
I czego Ślazyk nie rozumiesz…?
W sumie wszystko rozumiem. Może oprócz tego dziwnego zjawiska, iż patrząc na polityków z naszej strony globusa coraz cześciej widzę dwóch panów z serialu czeskiego, animowanego “Sąsiedzi”. Ten sam talent, te same potencjały, ta sama energia. Berety tylko inne.
Leszek B. Ślazyk
e-mail: [email protected]
© 2010 – 2022 www.chiny24.com