Wołodymyr Zełenski komentuje awanturę w Białym Domu. „To nie było dobre”

news.5v.pl 5 часы назад
  • — Chcemy pokoju, dlatego jestem w USA. Umowa o minerałach to pierwszy krok przybliżania nas do pokoju — zaznaczył prezydent Ukrainy
  • — Kiedy będziemy mieli gwarancje bezpieczeństwa, będziemy gotowi do rozmów we czwórkę: Europa, USA, Rosja i Ukraina — dodał
  • — Chciałbym, żeby Donald Trump był bardziej po naszej stronie. Ta wojna nie rozpoczęła się nagle między naszymi krajami. To Rosjanie zaatakowali nasz kraj — powiedział Zełenski
  • Więcej takich artykułów znajdziesz na stronie głównej Onetu

W piątek w Waszyngtonie Stany Zjednoczone i Ukraina miały podpisać umowę o partnerstwie w wydobywaniu ukraińskich zasobów naturalnych. Tak się jednak nie stało. Między Donaldem Trumpem a Wołodymyrem Zełenskim doszło do kłótni. Finalnie prezydent Ukrainy musiał opuścić Biały Dom.

Nagranie ze scysji w Gabinecie Owalnym obiegło świat. Poniżej można zobaczyć je w całości z polskim tłumaczeniem

Dalszy ciąg materiału pod wideo

— Szanuję prezydenta Trumpa i amerykańskich obywateli. Uważam, iż powinniśmy być szczerzy i otwarci. Nie uważam, iż coś zrobiliśmy źle. Pewne rzeczy trzeba dyskutować poza kamerami. Najważniejsze jest jednak rozmawianie o pewnych sprawach — stwierdził prezydent Ukrainy, dopytywany o przeprosiny wobec Donalda Trumpa.

— Musimy podpisać ten dokument, to będzie pierwszy krok do gwarancji bezpieczeństwa — stwierdził Wołodymyr Zełenski, pytany o umowę w sprawie minerałów. — Mówię to jako prezydent narodu, który od trzech lat walczy i chciałby usłyszeć, iż Ameryka wspiera nas, a nie Władimira Putina. (…) Nie chcemy stracić Europy, ale Ameryka jest największym donatorem pomocy — powiedział.

— Ukraina chce pokoju i będziemy mieli negocjacje. Powiedziałem tylko o sprawiedliwym i trwałym pokoju. Musimy być bardzo silni. Musimy być w pozycji siły. Nasza armia musi być silna, musimy mieć gwarancje bezpieczeństwa — dodał Wołodymyr Zełenski.

„To będzie dla nas trudne bez pomocy USA”

— Chcemy pokoju, dlatego jestem w USA. Umowa o minerałach to pierwszy krok przybliżania nas do pokoju. Mamy trudną sytuację, żeby ją zrozumieć, trzeba przyjechać do Ukrainy — podkreślił Zełenski w Fox News.

— To będzie dla nas trudne bez pomocy USA. Nie możemy jednak przegrać, stracić naszych ludzi, naszych terytoriów. Rosjanie przyszli do naszych domów. Zabili naszych obywateli. Mówienie, iż Putin jest w porządku? Nie powiemy tak — powiedział Wołodymyr Zełenski, pytany o ewentualne prowadzenie wojny bez wsparcia USA.

— Myślę, iż Europa jest gotowa nam pomóc z finansowaniem armii. (…) Chcemy znaleźć miejsce dla naszego największego partnera strategicznego, Stanów Zjednoczonych. USA zaproponuje nam, jakie gwarancje bezpieczeństwa nam może dać. (…) Kiedy będziemy mieli gwarancje bezpieczeństwa, będziemy gotowi do rozmów we czwórkę: Europa, USA, Rosja i Ukraina — zaznaczył prezydent.

— Decyzję o mojej dymisji mogą podjąć tylko obywatele Ukrainy. (…) Nie sądzę, żeby sugestie tego typu były w porządku. Uważam, iż robię to, co powinienem. Z całym respektem, ale tylko Ukraińcy mogą decydować o swoim prezydencie — powiedział Zełenski.

„Tu nikt nie chce wybaczyć Putinowi”

— Myślę, iż to była naprawdę trudna sytuacja, bo byliśmy bardzo otwarci. Tu nie chodzi o złość. Kiedy jest się w USA, wielcy politycy mówią, iż Ukraina jest prawie całkiem zniszczona, iż nasi żołnierze uciekają, iż nie są bohaterami. Jaka jest reakcja? Tu nie chodzi o złość, ale poprawność (…) Powiedziałem w rozmowie telefonicznej, iż chodzi o poprawność. Tu nie chodzi tylko o terytorium, to są domy. Tu nikt nie chce wybaczyć Putinowi. (…) To nie jest dobry sposób rozmowy między partnerami — zaznaczył.

Chciałbym, żeby Donald Trump był bardziej po naszej stronie. Ta wojna nie rozpoczęła się nagle między naszymi krajami. To Rosjanie zaatakowali nasz kraj. (…) Donald Trump zawsze mówił o pokoju przez siłę. Obie strony powinny stanąć razem przeciwko Putinowi — dodał.

— Oczywiście, iż naszą relację z prezydentem Trumpem da się odbudować. To nie tylko relacja między prezydentami, ale także między naszymi narodami. Wasi ludzie muszą pomóc uratować naszych ludzi. To bardzo ważne, chcielibyśmy bardzo silnych relacji między naszymi krajami — podsumował Wołodymyr Zełenski.

Читать всю статью