Siły Zbrojne USA posiadają dostęp do bardzo wrażliwych danych sieciowych, dzięki wykupieniu zezwolenia na specjalistyczne narzędzie jednej z prywatnych firm. Według producenta, rozwiązanie obejmuje ponad 90 proc. globalnego ruchu internetowego i pozwala uzyskać wgląd do np. plików cookie czy historii przeglądarek.