Po obaleniu rządu w Damaszku wszystkie światowe media prześcigały się w robieniu nam wody z mózgu i w wypisywaniu kompletnych bredni na temat tego, co się dzieje w Syrii. Paradoksalnie także rosyjskie media nie były tu wyjątkiem, chociaż w nich dominował refren podobny do tego u polskich kibiców po kolejnym (oczywiście przegranym) meczu naszej reprezentacji: „nic się nie stało”. W ogóle rosyjskie media, w odróżnieniu od zachodnich, były i są przez cały czas dziwnie spokojne w stosunku do tego, co stało się w Syrii. Dlatego z niecierpliwością czekałem co napisze Thierry Meyssan, którego uważam za najlepszego znawcę tego regionu (i nie tylko tego).
Akurat ukazał się artykuł, na który tak czekałem. Oto on.
Początek tłumaczenia.
Jak Waszyngton i Ankara zmieniły reżim w Damaszku
autor: Thierry Meyssan
Międzynarodowa prasa z zaskakującą łatwością zapewnia nas, iż nie jesteśmy świadkami wojskowej zmiany reżimu w Syrii, ale rewolucji obalającej Syryjską Republikę Arabską. Ukrywa się przed nami obecność tureckiej armii i amerykańskich sił specjalnych. Jesteśmy karmieni propagandą, wielokrotnie zaprzeczaną, o zbrodniach przypisywanych „Basharowi”. Kanibalistyczni bandyci są przekształcani w szanowanych rewolucjonistów. Po raz kolejny międzynarodowa prasa świadomie nas okłamuje.
W ciągu 11 dni Syryjska Republika Arabska, która od 2011 roku dzielnie opierała się atakom dżihadystów wspieranych przez największą koalicję w historii, została obalona. Co takiego się wydarzyło?
Po pierwsze, od 15 października 2017 r. Stany Zjednoczone zorganizowały blokadę Syrii, zakazując zarówno handlu z tym krajem, jak i udziału Organizacji Narodów Zjednoczonych w jego odbudowie [1]. W 2020 r. strategia ta została rozszerzona na Liban ustawą Cezara Caesar Act [2]. My, członkowie Unii Europejskiej, wszyscy uczestniczyliśmy w tej zbrodni. Większość Syryjczyków była niedożywiona. Funt załamał się: to, co przed wojną w 2011 r. było warte 1 funta, było warte 50 000, gdy Damaszek upadł (funt został rewaluowany trzy dni później dzięki zastrzykowi katarskich pieniędzy). Ponieważ te same przyczyny zawsze mają te same skutki, Syria została pokonana, podobnie jak wcześniej Irak, kiedy sekretarz stanu Madeleine Albright pogratulowała sobie, iż spowodowała śmierć pół miliona irackich dzieci z powodu chorób i niedożywienia.
Z drugiej strony, choć to dżihadyści z Hayat Tahrir al-Cham (HTC) zajęli Damaszek, nie byli oni zwycięzcami pod względem militarnym. 27 listopada HTC, uzbrojony przez Katar i wspierany przez turecką armię w przebraniu „Syryjskiej Armii Narodowej” (SNA), przejął kontrolę nad autostradą M4, która służyła jako linia zawieszenia broni. Ponadto HTC i Turcja dysponowały zaawansowanymi technicznie dronami, którymi sterowali ukraińscy doradcy. Wreszcie, HTC zabrało ze sobą ujgurską kolumnę Islamskiej Partii Turkiestanu (TIP), która przez 8 lat zakorzeniona była w al-Zanbaki [3]. W ten sposób izraelski, rosyjski i chiński teatr działań połączyły się.
Siły te następnie zaatakowały Aleppo, które do tej pory było bronione przez irańskich Strażników Rewolucji. Irańscy Strażnicy Rewolucji wycofali się bez słowa, pozostawiając niewielki garnizon Syryjskiej Armii Arabskiej do obrony miasta. W obliczu dysproporcji sił, syryjski rząd nakazał swoim żołnierzom wycofanie się do Hamah, co uczynili 29 listopada po krótkiej walce.
30 listopada syryjski prezydent Baszar al-Assad udał się do Rosji. Nie po to, by uczestniczyć w egzaminie, który jego syn Hafez zdawał na moskiewskim uniwersytecie, gdzie studiował, ale by zaapelować o pomoc. W Syrii są jedynie rosyjskie siły powietrzne, więc mogły one jedynie bombardować konwoje dżihadystów. Próbowały więc zablokować drogę do HTC i Turcji. Nie mogły walczyć z nimi na ziemi. Aleppo zostało stracone. Nawiasem mówiąc, turecki prezydent Recep Tayyip Erdoğan, zgodnie z tradycją swojego kraju [4], nigdy nie przyznał się do utraty osmańskich terytoriów Grecji (Saloniki), Cypru, Syrii (Aleppo) i Iraku (Mosul).
W obliczu reaktywacji przez Turcję uśpionych komórek dżihadystycznych, i tak już wyczerpana syryjska armia arabska musiała walczyć na wszystkich frontach jednocześnie. To właśnie bezskutecznie próbował zrobić generał Maher el-Assad (brat prezydenta).
Ali Larijani, specjalny wysłannik ajatollaha Alego Chamenei, udał się do Damaszku, aby wyjaśnić wycofanie Strażników Rewolucji z Aleppo i ustalić warunki pomocy wojskowej od Islamskiej Republiki Iranu, a mianowicie warunki kulturowe, które są nie do przyjęcia dla świeckiego państwa.
W rozmowie telefonicznej ze swoim irańskim odpowiednikiem, Masoudem Pezeshkianem, prezydent Bashar al-Assad powiedział, iż „eskalacja terroryzmu” miała na celu „próbę rozbicia regionu, rozpadu jego państw i nakreślenia mapy regionu zgodnie z interesami i celami Ameryki i Zachodu”. Oficjalny komunikat prasowy nie oddaje jednak klimatu rozmowy. Syryjski prezydent chciał wiedzieć, kto wydał Gwardii Rewolucyjnej rozkaz opuszczenia Aleppo. Nie uzyskał odpowiedzi. Następnie ostrzegł prezydenta Pezeskhiana przed konsekwencjami dla Iranu w przypadku upadku Syrii. Nic się nie wydarzyło. Teheran przez cały czas domagał się przekazania mu kluczy do Syrii w celu jej obrony.
2 grudnia do Bejrutu przybył generał Jasper Jeffers III, głównodowodzący Sił Specjalnych Stanów Zjednoczonych (UsSoCom). Oficjalnie przybył, aby monitorować stosowanie izraelsko-libańskiego ustnego zawieszenia broni. Biorąc pod uwagę jego obowiązki, jasne jest, iż będzie to tylko część jego misji. Będzie on nadzorował zajęcie Damaszku przez Turków stojących za HTC.
5 grudnia na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ Stany Zjednoczone powtórzyły swoje oskarżenia, iż prezydent Baszar al-Assad używał broni chemicznej do prześladowania własnego narodu. Ignorują one liczne zastrzeżenia, zeznania i dochodzenia, które wykazały, iż oskarżenia te są niczym więcej niż propagandą wojenną. Broń chemiczna jest pierwszym argumentem w gigantycznej anglosaskiej machinie propagandowej. To właśnie broń chemiczna pozwoliła Jeffreyowi Feltmanowi, numerowi 2 w ONZ, zakazać odbudowy Syrii. To ona przekonała zachodnią opinię publiczną, iż „Baszar jest katem Damaszku” i obarczyła go winą za wszystkie ofiary śmiertelne w wojnie przeciwko jego krajowi.
Jednocześnie Pentagon mówi HTC i armii tureckiej, iż mogą kontynuować natarcie, zająć Damaszek i obalić Syryjską Republikę Arabską.
Forum Doha odbyło się w Katarze w dniach 6 i 7 grudnia. Wzięło w nim udział wiele czołowych osobistości z Bliskiego Wschodu, a także minister spraw zagranicznych Rosji, Siergiej Ławrow. Na marginesie Forum Rosja, reprezentująca prezydenta al-Assada, otrzymała gwarancję, iż żołnierze Syryjskiej Armii Arabskiej nie będą ścigani, a bazy wojskowe Federacji Rosyjskiej nie zostaną zaatakowane. Kolejna gwarancja została udzielona Iranowi, iż sanktuaria szyickie nie zostaną zniszczone, ale wydaje się, iż Teheran był już o tym wcześniej uprzedzony.
Według Hakana Fidana, tureckiego ministra spraw zagranicznych, Benyamin Netanyahu i Joe Biden uważali, iż operacja powinna zakończyć się w tym momencie. To Pentagon, wraz z Wielką Brytanią, zdecydował o kontynuowaniu operacji do czasu obalenia Syryjskiej Republiki Arabskiej [5].
W Nowym Jorku Rada Bezpieczeństwa jednogłośnie przyjęła rezolucję 2761 [6]. Zezwala ona na pomijanie sankcji wobec dżihadystów podczas „operacji humanitarnych”.
Organizacja Narodów Zjednoczonych, która nigdy nie zezwoliła na pomoc dla ludności pod jarzmem Daesh, nagle zezwoliła na handel z HTC.
Ten zwrot Rady Bezpieczeństwa jest zgodny z instrukcjami doradcy ONZ Noaha Bonseya, co sugerował już w lutym 2021 r., kiedy pracował dla George’a Sorosa [7].
Abu Mohammed al-Jolani, przywódca HTC, udzielił wywiadu Jomanie Karadsheh dla CNN. Podkreśliła fakt, iż strona internetowa Departamentu Stanu Rewards for Justice wciąż oferuje 10 milionów dolarów za wszelkie informacje prowadzące do aresztowania przywódcy dżihadystów [8].
7 grudnia HTC i Turcja zajęły więzienie Sajdnaja. Było ono ważnym celem propagandy wojennej, która nazwała je „rzeźnią ludzi”. Twierdzi się, iż tysiące ludzi było tam torturowanych i zgładzonych, a ich zwłoki zostały spalone w krematorium. Przez trzy dni Białe Hełmy, organizacja pozarządowa, która zarówno ratowała życie, jak i uczestniczyła w masakrach, przeszukiwała więzienie i jego okolice w poszukiwaniu tajnych podziemnych przejść, komór tortur i krematorium. Niestety, nie znaleźli żadnych dowodów zbrodni, które potępiali. Ostatecznie dziennikarka Clarissa Ward zainscenizowała dla CNN uwolnienie więźnia, który nie widział światła dziennego od trzech miesięcy, ale był czysty, dobrze ubrany i miał obcięte paznokcie [9].
Oskarżenia o tortury i doraźne egzekucje są tym trudniejsze do przyjęcia, iż w 2011 roku Baszar al-Assad wydał instrukcje zakazujące wszelkich form tortur i utworzył Ministerstwo Pojednania Narodowego odpowiedzialne za reintegrację Syryjczyków, którzy przyłączyli się do dżihadystów, oraz iż wprowadził ogólne amnestie przy około czterdziestu okazjach.
8 grudnia prezydent Baszar al-Assad rozkazał swoim ludziom złożyć broń. Damaszek upadł bez walki. Dżihadyści natychmiast rozwinęli wydrukowane wcześniej transparenty i umieścili symbol nowego reżimu na swoich mundurach. Władzę przejął były bojownik Al-Kaidy, ówczesny numer 2 Daesh, Abu Mohammed al-Jolani, którego prawdziwe nazwisko brzmi Ahmad el-Chara. Otoczony przez brytyjskich doradców ds. komunikacji, wygłasza przemówienie w Wielkim Meczecie Umajjadów, wzorowane na przemówieniu kalifa Daesh, Abu Bakr al-Baghdadiego, w Wielkim Meczecie Al-Nuri w Mosulu w 2019 roku.
HTC traktuje w tej chwili chrześcijan jako mustamin (islamska klasyfikacja niemuzułmańskich obcokrajowców, którzy przebywają na terytorium muzułmańskim w ograniczonym zakresie), oszczędzając im paktu dhimmi (szereg praw i obowiązków zarezerwowanych dla niemuzułmanów) i płacenia podatku dżizja. We wrześniu 2022 r., po raz pierwszy od dekady, w ormiańskim kościele al-Yacoubiyah, we wsi Jisr al-Shugur, na zachód od Idleb, odbyła się ceremonia ku czci świętej Anny.
3000 żołnierzy Syryjskiej Armii Arabskiej udało się na wygnanie do Iraku. Zostali rozbrojeni i zakwaterowani w namiotach na przejściu granicznym Al-Kaim, a następnie przeniesieni do bazy wojskowej w Rutbie. Bagdad ogłosił, iż stara się uzyskać gwarancje, aby mogli wrócić do domu [10].
Siły Obronne Izraela (IDF) rozpoczęły operację mającą na celu zniszczenie sprzętu i fortyfikacji Syryjskiej Armii Arabskiej. W ciągu czterech dni 480 bombardowań zatopiło flotę i podpaliło arsenały i magazyny. W tym samym czasie zespoły naziemne zamordowały czołowych naukowców w kraju.
Po oprowadzeniu dziennikarzy po pustych syryjskich fortyfikacjach wzdłuż wybrzeża, Benny Kata, lokalny dowódca wojskowy, powiedział swoim gościom: „To jasne, iż będziemy tu przez jakiś czas. Jesteśmy na to przygotowani. IDF dokonują już inwazji nieco dalej w głąb Syrii, poza linię zawieszenia broni na Wzgórzach Golan, które okupują. Ogłaszają utworzenie nowej strefy buforowej na terytorium Syrii, aby chronić obecną strefę buforową, krótko mówiąc, aby ją zaanektować. Zaanektują również górę Hermon, aby móc monitorować cały region.
9 grudnia generał Michael Kurilla, głównodowodzący siłami zbrojnymi USA na Bliskim Wschodzie (CentCom), udał się do Ammanu, aby spotkać się z generałem Yousefem Al-H’naity, przewodniczącym jordańskiego sztabu generalnego. Potwierdził on zobowiązanie Stanów Zjednoczonych do wspierania Jordanii w obecnym okresie w przypadku zagrożeń płynących z Syrii.
10 grudnia generał Michael Kurilla odwiedził swoich żołnierzy i żołnierzy Syryjskich Sił Demokratycznych (kurdyjskich najemników) w kilku bazach w Syrii. Opracował plan, który miał zapewnić, iż Daesh nie opuści obszaru przydzielonego mu przez Pentagon i nie będzie ingerował w zmianę reżimu w Damaszku. Intensywne bombardowania natychmiast przeszkodziły w zbliżeniu się Daesh.
HTC mianuje Mohammeda al-Bachira, byłego dżihadystycznego „gubernatora” Idleb, premierem nowego reżimu. Jest on członkiem Bractwa Muzułmańskiego, sponsorowanego przez brytyjskie MI6. Francja, która negocjowała nominację Riada Hijaba (byłego sekretarza Rady Ministrów w 2012 r.) ze swoim specjalnym wysłannikiem Jean-Yves Le Drianem, zdała sobie sprawę, iż została oszukana.
Tego samego wieczoru nie było już mowy o tym, by Jean-Yves Le Drian został premierem Francji. Zamiast tego Élysée zaprosiła paryskiego prokuratora antyterrorystycznego do wystąpienia w programie informacyjnym France2. Położył on kres uznaniu dla nowej władzy w Damaszku i ubolewał nad faktem, iż HTC był zamieszany w zabójstwo francuskiego profesora Samuela Patty’ego (2020 r.) oraz w masakrę w Nicei (86 ofiar śmiertelnych, 2016 r.). Francuska prasa zmieniła ton i zaczęła kwestionować nowy rząd, który prasa międzynarodowa przez cały czas przedstawiała jako godny zaufania.
11 grudnia główne frakcje palestyńskie obecne w Syrii (Front Wyzwolenia Palestyny, Demokratyczny Front Wyzwolenia Palestyny, Ruch Islamski Dżihad, Palestyński Front Walki Ludowej, Dowództwo Generalne) spotkały się w Yarmouk (Damaszek) w obecności delegatów HTC (Departamentu Operacji Wojskowych). Fatah i Hamas nie wzięły udziału w spotkaniu. Zostały poproszone o zawarcie pokoju ze swoim izraelskim sprzymierzeńcem. Zdecydowano, iż żadna frakcja nie będzie miała uprzywilejowanego statusu i iż wszyscy będą traktowani jednakowo. Każda grupa zobowiązała się do złożenia broni.
Generał Michael Kurilla udał się na trzy dni do Libanu i Izraela. W Bejrucie spotkał się z generałem Josephem Aounem, dowódcą libańskich sił zbrojnych, a przede wszystkim ze swoim kolegą, amerykańskim generałem Jasperem Jeffersem III. W Tel Awiwie spotkał się ze wszystkimi izraelskimi szefami sztabu i ministrem obrony Izraelem Katzem. Powiedział: „Moja wizyta w Izraelu, a także w Jordanii, Syrii, Iraku i Libanie w ciągu ostatnich sześciu dni, podkreśliła znaczenie postrzegania dzisiejszych wyzwań i możliwości oczami naszych partnerów, naszych dowódców w terenie i członków naszych służb. Musimy utrzymać silne partnerstwo, aby stawić czoła obecnym i przyszłym zagrożeniom dla regionu”.
12 grudnia Ibrahim Kalin, dyrektor tureckiej Narodowej Organizacji Wywiadowczej (Millî İstihbarat Teşkilatı – MIT), jest pierwszym wysokim rangą urzędnikiem zagranicznym, który odwiedził nowe władze w Damaszku. Tego samego dnia kurdyjscy najemnicy, którzy dla amerykańskiej armii okupacyjnej administrują północno-wschodnią Syrią, wciągnęli na maszt nową zielono-biało-czarną flagę z trzema gwiazdami, będącą flagą mandatu francuskiego. 15 grudnia do Kalin przybędzie delegacja z Kataru.
Aby potwierdzić oskarżenia o tortury przypisywane byłemu reżimowi, Clarissa Ward, zdecydowanie w dobrej formie, wystawia dla CNN zwłoki znalezione w kostnicy szpitala w Damaszku, podobnie jak ta sama CNN wystawiała te z kostnicy w Timiszoarze, podczas obalenia Ceaușescu w 1989 roku [11].
Tymczasem, według Organizacji Narodów Zjednoczonych, ponad milion Syryjczyków próbuje uciec ze swojego kraju. Nie wierzą oni, iż dżihadyści z HTC nagle stali się cywilizowani.
[1] “Parameters and Principles of UN assistance in Syria”, by Jeffrey D. Feltman, Voltaire Network, 15 October 2017.
[2] “Hassan Nasrallah says US wants to cause famine in Lebanon”, Voltaire Network, 17 June 2020.
[3] “The 18,000 al-Qaeda Uyghurs in Syria”, Translation Roger Lagassé, Voltaire Network, 21 August 2018. «Uyghur fighters in Syria vow to come for China next», Sophia Yan, The Telegraph, Decembrer 13, 2024.
[4] « Serment national turc », Réseau Voltaire, 28 janvier 1920.
[5] «Fidan: Nous avons négocié avec la Russie et l’Iran pour qu’en Syrie, ça se passe sans effusion de sang», Anadolu Agency, 13 décembre 2024. «„Israël ne voulait pas qu’Assad tombe”, affirme le chef de la diplomatie turque», I24 News, 16 décembre 2024.
[6] « Résolution portant exemption des sanctions contre les jihadistes », Réseau Voltaire, 6 décembre 2024.
[7] «In Syria’s Idlib, Washington’s Chance to Reimagine Counter-terrorism», New Crisis Group, Noah Bonsey & Dareen Khalifa, February 2021.
[8] «Muhammad al-Jawlani», Rewards for Justice, site consulté le 14 décembre 2024.
[9] «‘Are you serious?’: He spent months in a Syrian prison. CNN’s camera caught the moment he’s freed, Clarissa Ward, CNN, December 11, 2024.
[10] «خاص»
محمد عماد, 11 ديسمبر
[11] «Battered corpses show the horrors of life and death under Syria’s Assad», CNN December 12, 2024.
Koniec tłumaczenia.
Wygląda na to, iż poza chronologią wydarzeń choćby Meyssan na razie kilka może nam powiedzieć. Kompletnie niejasna jest przede wszystkim rola Iranu. Rosja po raz kolejny „przejechała” się na porozumieniach. Porozumienia mińskie, zamiast przynieść pokój na Ukrainie, posłużyły jedynie do dania czasu w uzbrojenie i wyszkolenie armii ukraińskiej. Wygląda na to, iż identycznie było z porozumieniami z Astany. Wygląda też na to, iż wyruchana została także Francja, która jak żaba, podstawiała nogę tam, gdzie konie kują. Turcja bije wszelkie rekordy w perfidii swoich działań i zakłamaniu. „Nasi” politycy powinni się uczyć od Erdogana, jak działać w interesie swojego kraju! Ale czy w ostatecznym rachunku Turcja dobrze wyjdzie na tej grze? Zobaczymy. Sytuacja na Bliskim Wschodzie zawsze zmieniała się jak w kalejdoskopie. Dzisiejsi zwycięzcy jutro są przegranymi, dzisiejsi sojusznicy jutro stają się wrogami, dzisiaj podpisane „wieczyste” układy jutro są kawałkiem papieru. Na pewno nie będzie tam nudno!