Wniosek do PE ws. Grzegorza Brauna. "Mnie to ani ziębi, ani grzeje"

polsatnews.pl 4 часы назад

- Mnie to ani ziębi, ani grzeje - powiedział europoseł Grzegorz Braun zapytany o wniosek prokuratora generalnego Waldemara Żurka do szefowej Parlamentu Europejskiego. Celem działania ministra sprawiedliwości ma być pozbawienie Brauna immunitetu, żeby "pociągnąć go do odpowiedzialności karnej".

Rzeczniczka prasowa prokuratora generalnego poinformowała w piątek, iż prokurator generalny Waldemar Żurek przekazał do PE wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie europosła Grzegorza Brauna do odpowiedzialności karnej w związku z publicznym zaprzeczaniem zbrodniom popełnionym w byłym niemieckim, nazistowskim obozie KL Auschwitz.

Wniosek Żurka do PE ws. Brauna. "Mam być przykładnie ukarany"

W sobotę Braun, odpowiadając na pytania w tej sprawie podczas konferencji prasowej w Gdańsku poświęconej bezpieczeństwu Polski, powiedział, iż "nie nadąża już za tymi wnioskami, których ilość już chyba co tydzień się zwiększa".

- Rozstrzyga się ta kwestia, czy polskim życiem publicznym będą zarządzać zewnętrzni kuratorzy decydujący o tym, co jest prawdą w historii i w polityce, czy polskim życiem publicznym będą zarządzać poprzez służalczych prokuratorów ci, którzy łamiąc prawa konstytucyjne, odmawiają polskim patriotom prawa do działania i do wypowiadania się w polskich sprawach - powiedział.

Stwierdził, iż ten wniosek złożony przez prokuratora generalnego "ani go ziębi, ani grzeje". - Ile jeszcze wniosków wysmaży ta prokuratura? - dopytywał i zaznaczył, iż "chętnie będzie głosił prawdę tak jak do tej pory, czy w parlamentach, czy w sądach".

ZOBACZ: Uchylenie immunitetu Brauna. Prokuratura kieruje wniosek do PE

- Mam być przed sądem postawiony, osądzony, jak rozumiem, przykładnie ukarany, właśnie jako przykład dla innych, żeby nie ważyli się zadawać niewygodnych pytań i żeby nie angażowali się w dociekania nielicencjonowane przez Żydów, Ukraińców, Anglosasów i służalczy rząd w Warszawie - powiedział.

Dodał, iż on tych zasad nie przyjmuje. - Przyjmuję cywilizowane zasady konstytucyjne, wolność słowa, prawo do dociekań, badań historycznych i prawo do publikowania wyników, wniosków z tych badań - stwierdził.

Zaznaczył, iż konstytucja gwarantuje mu to prawo. - Jestem ciekaw, jak się za to zabiorą prokuratorzy, jak do tego podejdą sędziowie – podkreślił.

- Prokurator Żurek, moim zdaniem, a także inni uczestnicy życia publicznego (…) dopuszczają się, jak sądzę, deliktu polegającego na wywieraniu politycznego nacisku na niezależną przecież w teorii prokuraturę - stwierdził.

Zapewnił, iż stawi się na każde wezwanie i złoży wyjaśnienia.

Wypowiedzi Grzegorza Brauna. Trwa postępowanie

W sprawie chodzi o dwie wypowiedzi Brauna, który 10 lipca w Radiu Wnet oraz 14 lipca w ramach podcastu "Jan Pospieszalski rozmawia" na kanale YouTube zakwestionował dokonywanie ludobójstwa w komorach gazowych w niemieckim nazistowskim obozie Auschwitz. Wypowiedzi te spotkały się z potępieniem ze strony polityków, Instytutu Pamięci Narodowej i duchownych.

Prokurator generalny Waldemar Żurek przekazał do Parlamentu Europejskiego wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie europosła Grzegorza Brauna do odpowiedzialności karnej w związku z publicznym zaprzeczaniem zbrodniom popełnionym w byłym niemieckim nazistowskim obozie KL Auschwitz. Aby pociągnąć posła do Parlamentu Europejskiego do odpowiedzialności karnej, niezbędne jest uprzednie uzyskanie zgody PE.

ZOBACZ: Ministerstwo reaguje na słowa Brauna. Będzie wniosek o uchylenie immunitetu

Wszczęcie postępowania karnego przez pion śledczy IPN nastąpiło po rozpoznaniu zawiadomień złożonych w tej sprawie przez posłankę Lewicy Annę Marię Żukowską, dyrektora Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau dr. Piotra Cywińskiego, prezesa fundacji Basta Bartosza Staszewskiego, a także po analizie materiałów z Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście–Północ, która od 10 lipca prowadziła czynności sprawdzające dotyczące wypowiedzi Brauna.

Po wpłynięciu wniosku do PE przewodnicząca Roberta Metsola poinformuje o tym całą izbę na sesji plenarnej. Najbliższa rozpoczyna się w poniedziałek w Strasburgu. W kolejnym kroku sprawa jest kierowana do komisji prawnej PE, która przygotowuje sprawozdanie na ten temat. Komisja nie jest zobligowana żadnymi terminami na przygotowanie tego dokumentu, ale zwykle trwa to kilka miesięcy. Następnie wniosek jest poddawany pod głosowanie na sesji plenarnej.

WIDEO: Wipler: Kaczyński wystraszył się wyniku wyborów prezydenckich
Читать всю статью