– Rosja chce zdestabilizować wybory, rekrutuje osoby, żeby działały w Polsce. Chce płacić po kilka tysięcy euro – alarmował w „Gościu Wydarzeń” wicepremier Krzysztof Gawkowski. Jak dodał, zagrożone wrogimi działaniami są komitety wszystkich kandydatów na prezydenta. Dał też „uroczyste słowo honoru”, iż w ramach kontroli tego, co dzieje się w sieci, nie znikną konta nieprzychylne obecnej władzy.
Krzysztof Gawkowski dopytywany był przez Bogdana Rymanowskiego o „parasol wyborczy”, czyli program ochrony wyborów, przygotowany przez MSWiA i resort cyfryzacji. – W cyberprzestrzeni polskie wybory naprawdę są zagrożone i to mocno – mówił w „Gościu Wydarzeń”.
Odpowiadając na zarzuty Marka Jakubiaka, polityka Wolnych Republikanów startującego na prezydenta, wicepremier stwierdził, iż jego słowa to „bajkopisanie„. – Mam dostęp do materiałów operacyjnych, niejawnych, które wskazują jasno: Rosja jest na cyfrowej wojnie z Polską, chce zdestabilizować wybory – oświadczył polityk Lewicy, który jest też ministrem cyfryzacji.
Zdaniem Jakubiaka działania rządu mają oznaczać przygotowanie do unieważnienia przegranych wyborów. – Takie opowieści ludzi, którzy nie znają się na rzeczy, trzeba odłożyć na półkę – ocenił Gawkowski.
„Parasol” nad wyborami. Krzysztof Gawkowski: Daję uroczyste słowo honoru
Minister cyfryzacji podkreślił, iż zagrożenie dotyczy wszystkich komitetów wyborczych, ale szczególnie tych największych. – Rosyjski wywiad GRU z premedytacją rekrutuje osoby, chce płacić po kilka tysięcy euro, żeby działały w Polsce – ujawnił minister.
Gawkowski pytany, czy nowe przepisy nie staną się podstawą do likwidowania w mediach społecznościowych kont, zapewnił, iż się to nie wydarzy.
– Nigdy w Polsce na żadnym portalu nie będą likwidowane konta, które mówią nieprzychylnie o władzy, bez względu jaka będzie to władza. Mówię to uczciwie i daje uroczyste słowo honoru – zadeklarował. – jeżeli chcemy mieć w Polsce wolność słowa to się nie wydarzy – dodał.
Minister podkreślał, iż celem „parasola wyborczego” jest ochrona przed ingerencją w polskie wybory, zwłaszcza ze strony Rosji.
Krzysztof Gawkowski: Im gorzej się dzieje w Polsce, tym lepiej dla Rosji
Jak mówił, modus operandi rosyjskich służb to zdestabilizowanie sytuacji, skłócenie Polaków oraz sceny politycznej. – Im gorzej się dzieje w Polsce, tym lepiej dla Rosji – stwierdził.
Jako przykład takiego działania minister podał deepfake, czyli nagrania wygenerowane przez sztuczną inteligencję. – Wtedy wszystkie komitety wyborcze zostaną wyłączone, ten parasol wyborczy, ochrona przed cyberzagrożeniami, będzie dotyczyła każdego komitetu wyborczego – zapewnił szef resortu cyfryzacji.
– Każdy kandydat będzie miał wsparcie ze strony instytucji rządowych. Pierwszy raz zejdziemy do delegatur komisji wyborczych. ABW będzie prowadziła nadzór nad systemami Krajowego Biura Wyborczego – wyjaśnił Gawkowski.
Artykuł aktualizowany