Tydzień temu Donald Tusk ogłosił, iż prawybory w Koalicji Obywatelskiej wygrał Rafał Trzaskowski. Prezydent Warszawy w głosowaniu otrzymał 75,75 proc. głosów, a jego rywal, szef MSZ Radosław Sikorski - 25,25 proc. Dzisiaj Trzaskowski ogłosił, kto będzie szefem jego sztabu wyborczego.
"Chciałem podziękować wszystkim, którzy wzięli udział w tych prawyborach, bo to jest nasze święto. Wszystkim, którzy się zaangażowali. Drodzy Państwo, w PiS-ie zadecyduje jeden głos. U nas zdecydowało 22 tys. osób. W PiS-ie istotny jest jeden głos, u nas jest istotny każdy głos. I tym się właśnie różnimy" - powiedział tydzień temu kandydat KO na prezydenta.
"Zdecydowaliśmy się na prawybory dlatego, iż jesteśmy partią demokratyczną. Na serio demokratyczną. Ja od 2020 roku czułem tę odpowiedzialność. Czułem, iż popieracie mnie przez cały ten czas. Radek Sikorski zgłosił swoją kandydaturę i bardzo dobrze. Dlatego, iż to nas wzmocniło. To pokazało, iż jesteśmy w stanie znowu wykreować tę nieprawdopodobną energię, która była z nami wtedy w 2020 roku. I znowu pokażemy, iż jesteśmy w stanie obudzić całą Polskę!" - mówił Trzaskowski, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Szefowa sztabu Trzaskowskiego
Prezydent stolicy zapowiedział dziś, iż szefową jego sztabu wyborczego będzie Wioletta Paprocka. "Od wielu lat ze sobą współpracujemy, można powiedzieć, iż była jednym z architektów tego wielkiego sukcesu 15 października" - ocenił.
Trzaskowski w sobotę na briefingu przed Areną Gliwice zaprosił na konwencję KO, która odbędzie się w 7 grudnia w Gliwicach. "Musimy wykonać ten kolejny krok. W pewnym sensie wybory prezydenckie to tak jakby druga tura wyborów parlamentarnych 15 października. Te wybory mają dla nas bardzo duże znaczenie dlatego, iż nie chcemy trzeciej kadencji Andrzeja Dudy ani nikogo, kto jest w pełni zależny od prezesa Kaczyńskiego" - mówił.
Rafał Trzaskowski zaznaczył, iż KO chce, aby każdy, kto chce włączyć się w popieranie Koalicji, mógł uczestniczyć w kampanii wyborczej. "Bardzo nam zależy, żeby znowu mieć taką samą energię jak w roku 2020, jak w roku 2023. Ta energia jest nam bardzo potrzebna po to, żebyśmy te wybory mogli wygrać. Nie spoczniemy choćby na jeden dzień. Przed nami bardzo intensywna praca" - mówił.
Źródło: PAP