Walka Tuska z bobrami. choćby Politico krytykuje premiera

dorzeczy.pl 4 часы назад
Zdjęcie: Portal Politico uderza Donalda Tuska Źródło: Politico


Premier Donald Tusk wypowiedział wojnę bobrom, które są jego zdaniem współodpowiedzialne za powódź. Polityka krytykuje choćby sprzyjający mu portal Politico.


"Odsuń się Jarosławie Kaczyński, Donald Tusk znalazł nowego arcywroga" – czytamy w tekście w serwisie Politico, który to tekst został zilustrowany prześmiewczym zdjęciem lidera PO, trzymającego broń wymierzoną w bobry.


"Podczas gdy Polska walczy z ciężarem powodzi spowodowanych ulewnymi deszczami w Europie Środkowej, polski premier obwinił bobry o zaostrzenie sytuacji. Na niedawnym spotkaniu zespołu kryzysowego Tusk poruszył kwestię bezpieczeństwa tam i wałów przeciwpowodziowych – które, jak powiedział, jest zagrożone przez zwierzęta futerkowe. Bobry tworzą własne tamy, aby zapewnić swoim rodzinom wygodny dom, chroniąc się jednocześnie przed drapieżnikami – ale według niektórych badaczy, z którymi Tusk wydaje się zgadzać, tamy te mogą uszkodzić brzegi rzek, osłabić wały przeciwpowodziowe poprzez kopanie i spowodować gromadzenie się wody" – opisuje portal.


Politico cytuje ekspertów krytykujących Tuska


Przypomnijmy, iż w listopadzie 2023 r. Donald Tusk został uznany przez Politico za najbardziej wpływowego polityka w Europie. Wskazano, iż sukces opozycji w październikowych wyborach w Polsce i, co za tym idzie, fotel szefa rządu dla Donalda Tuska to "promyk nadziei dla centrystów na całym kontynencie". W obliczu zwycięstwa Giorgi Meloni we Włoszech, Roberta Fico na Słowacji, Geerta Wildersa w Holandii oraz umacniania się władzy Viktora Orbana na Węgrzech, Tusk ma być tym politykiem, który odwróci trend przechodzenia populistycznych sił "z obrzeży do rządu".


Tymczasem kwestia bobrów wywołała krytykę. Politico cytuje Andrzeja Czecha, biologa i eksperta ds. bobrów, który powiedział, iż uwagi Tuska są "bzdurą", a rząd w Warszawie wykorzystuje bobry do "czysto politycznych" celów.


"Zostało to ogłoszone tylko po to, aby udowodnić, iż rząd znalazł gwałtownie kozła ofiarnego w obliczu powodzi" – powiedział Czech "Ponadto myśliwi i rolnicy stanowią potężne lobby w przypadku jednego z koalicjantów Tuska, agrarno-konserwatywnego PSL. Rolnicy są zwykle przeciwni bobrom, ponieważ czasami zalewają pola i uprawy" – kontynuował biolog, dodając, iż "tylko 2 procent stanowisk bobrów" jest problematycznych.


Bobry są dobre dla środowiska


"Myśliwi są zainteresowani poprawą swojego złego wizerunku (...) i mają nadzieję, iż dostaną pieniądze podatników za strzelanie do bobrów, tak jak dostali za strzelanie do dzików podczas afrykańskiego pomoru świń" – stwierdził Andrzej Czech. "Zwykli ludzie będą zadowoleni, iż coś zostało zrobione gwałtownie – a myśliwi otrzymają pieniądze podatników" – dodał.


Ekspert uważa, iż polowanie na bobry doprowadzi do "masowego zniszczenia siedlisk stworzonych przez bobry, zmniejszenia naturalnej retencji, naruszenia przepisów i ogólnego chaosu. To nie jest adekwatna droga".


"Ekolodzy twierdzą, iż bobry nie przyczyniają się do klęsk żywiołowych, takich jak powodzie, pożary lasów i susze — ale są kluczowym elementem rozwiązania, wpływając na zdrowe systemy bagienne, które z kolei wiążą dwutlenek węgla i spowalniają przepływy rzek" – czytamy.


"Bobry pracują za darmo, w weekendy, 24 godziny na dobę, zwiększając poziom wód gruntowych i będąc siłą napędową bioróżnorodności" – Politico cytuje Gerharda Schwaba, działacza na rzecz reintrodukcji bobrów w Europie.


Czytaj też:Powódź w Polsce. Stan klęski żywiołowej ponownie rozszerzonyCzytaj też:Niemiecki dziennik: Powódź w Polsce chroni Brandenburgię przed katastrofą
Читать всю статью