Wacław Leszczyński: Dorobek

solidarni2010.pl 6 месяцы назад
Felietony
Wacław Leszczyński: Dorobek
data:25 lutego 2024 Redaktor: Anna

Koalicja Ośmiu Gwiazdek rządzi już dwa miesiące. W tym czasie nielegalnie, siłą opanowała media publiczne. Wprowadziła też chaos w aparacie sprawiedliwości wbrew prawu (bez zdania Prezydenta), usuwając i powołując prokuratorów i (wbrew opinii Kolegium) sędziów. Osoby zajmujące się aferą wiatrakową i zaborem mediów są przenoszone. Umarzane są śledztwa, w których oskarżanymi są politycy Koalicji. Koalicja decyduje bezprawnie kto jest posłem, a kto nim nie jest. PiS przez cały czas nie ma wicemarszałków w Sejmie i Senacie. Nie sprawdza się projektów ustaw, czy zgodne są z Konstytucją, ale uzgadnia się je z Brukselą i Berlinem, za co rząd jest bardzo chwalony przez media niemieckie.

Uczniowie nie dostaną już laptopów, nie będzie 60 tysięcy złotych wolnych od podatków, benzyny po 5,19 zł, a po zmianie prezesa „Orlenu” jej ceny wzrosły, ograniczono „babciowe”, mieszkaniowe niskooprocentowane kredyty i wakacje kredytowe, cofnięto dotacje na uczelnie i ograniczono kwoty dla samorządów. Ale jest największy w historii liczbowo rząd, dla którego zabrakło limuzyn i trzeba je dokupić. Politycy Koalicji obejmują intratne posady w zarządach i radach nadzorczych spółek skarbu państwa. Ważne stanowiska obejmują też byli funkcjonariusze „służb” PRL. Zmiany personalne są w kulturze, edukacji, wojsku, policji, straży granicznej. To się politykom opłaca, w ministerstwie pensja np. wicedyrektora to 42,500 zł miesięcznie. Córka znanej europosłanki, zatrudniona w ministerstwie i zwolniona po jednym dniu pracy, otrzyma 250 tysięcy złotych odprawy. I to na to muszą być środki.
W całej Europie, a więc i w Polsce, realizowane są strajki rolników. W większości państw europejskich i we władzach Unii Europejskiej rządzą postmarksiści. W marksizmie, będącym „zwycięstwem ideologii nad zdrowym rozsądkiem”, produkcja rolnicza nie jest ważna, a producenci rolni są tylko kłopotliwi. A ważni wcześniej byli proletariusze, a teraz są nimi „białe kołnierzyki”, biurokraci. Marksiści żyli i żyją ideologią rewolucji społecznej, politycznej, kulturalnej, obyczajowej. Teraz czczą „religię klimatyczną” o wpływie człowieka na przyrodę i wszystko jej podporządkowują, nie bacząc na koszty tego i skutki. W Związku Radzieckim myślano podobnie, tworząc „Stalinowski Plan Przeobrażenia Przyrody”, który zakończył się dziesiątkami tysięcy ofiar i katastrofą ekologiczną. Ale marksiści nie wyciągają wniosków ze swych błędów. Zmuszają narody Unii Europejskiej do bezsensownych działań, m. in. do niszczenia rolnictwa. W miejsce europejskiej żywności wysokiej jakości, a więc drogiej, napływa z Południowej Ameryki i z Ukrainy żywność niższej jakości (dla „plebsu”), ale tania. Wobec tego produkcja rolna w Europie (i Polsce) staje się nieopłacalna i rolnikom grozi bankructwo. I przeciwko temu oni protestują. Poprzedni polski rząd, aby temu zaradzić wprowadził, wbrew władzom Unii, embargo na żywność z Ukrainy. Rząd obecny, posłuszny wobec Brukseli i Berlina tego nie czyni, tylko grozi rolnikom karami.
Sejm przyjął ustawę zezwalającą młodzieży od 15 lat na stosowanie bez recepty i zgody rodziców wczesnoporonnych pigułek „dzień po”. Takiej młodzieży nie wolno pić napojów energetycznych, ani korzystać z solariów, bo szkodzą zdrowiu, ale może ona używać pigułki zawierające octan uliprystalu, steryd powodujący bezpłodność. Wiele leków go zawierających wycofano, iż względu na uszkadzanie przez niego wątroby, w której jest metabolizowany. Rząd planuje wprowadzić do szkół seksedukację, by przygotować dzieci i młodzież do nieograniczonego seksu we wszystkich formach. Ta „pigułka” ma być jego „zabezpieczeniem”. Koalicyjne media zachwalały też niedawno prostytucję, jako „zawód taki, jak każdy inny”. Do Sejmu złożono projekt ustawy o legalizacji aborcji do 12 tygodnia ciąży (oraz do końca ciąży z racji „zagrożenia zdrowia psychicznego kobiety”), ale dyskusję nad nim przełożono na okres po wyborach, bo temat mordowania nienarodzonych dzieci mógłby wpłynąć na ich wyniki, niekorzystne dla rządzących. Ale po wyborach, ustawa wróci pod obrady i większość sejmowa ją prawdopodobnie uchwali. Bo przecież w tej chwili prostytucja (handel ludźmi), środki antykoncepcyjne, „pigułka” i aborcja przynoszą większe zyski, niż zabroniony, a więc ryzykowny, handel narkotykami. No właśnie!
Aby te plany się udały w praktyce, trzeba by Polacy, a zwłaszcza młodzi, zerwali z Kościołem i jego Przykazaniami. Stąd ataki na Kościół, stąd zamiary ograniczenia i dyskryminowania lekcji religii. Stąd ataki choćby na świeckie dzieła dla społeczeństwa, stworzone przez instytucje katolickie np. takie, jak Muzeum w Toruniu, czy Fundacja Profeto, którym odebrano przyznane dotacje. Wszystko po to, by okłamując Polaków, nakłonić ich do akceptacji demoralizacji młodzieży i mordowania nienarodzonych dzieci (np. w referendum). A św. Jan Paweł II powiedział: „naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości”. I o tym Polacy muszą pamiętać, a zwłaszcza młodzi, bo to ich przyszłość!
Wacław Leszczyński
Читать всю статью