Autor: Tyler Durden
Kolejne tarcia między Izraelem a Stanami Zjednoczonymi wyszły na jaw w poniedziałek, gdy wiceprezydent J.D. Vance odwołał planowaną oficjalną podróż do Izraela z powodu rozszerzenia izraelskiej operacji wojskowej w Strefie Gazy, według wysokiego rangą urzędnika USA cytowanego przez Axios.
W raporcie podkreślono, iż "amerykański urzędnik powiedział, iż Vance podjął tę decyzję, ponieważ nie chciał, aby jego podróż sugerowała, iż administracja Trumpa poparła izraelską decyzję o rozpoczęciu masowej operacji w czasie, gdy Stany Zjednoczone naciskają na zawieszenie broni i porozumienie w sprawie zakładników".

Mimo to Vance starał się zbagatelizować to jako czysto polityczny ruch nacisku lub silny sygnał dla Izraela, mówiąc, iż sprowadza się to do kwestii "logistycznych".
"Logistycznie było to po prostu trochę zbyt trudne, jeżeli chodzi o podstawowe rzeczy, takie jak, kto do cholery zaopiekuje się naszymi dziećmi, jeżeli spędzimy kolejne kilka dni za granicą?" – powiedział w poniedziałek w odpowiedzi na pytanie o podróż. "Jestem pewien, iż odwiedzimy Izrael kiedyś w przyszłości, ale nie dzisiaj" – dodał Vance. Kwestia opieki nad dziećmi lub opieki nad dziećmi jest z pewnością nieoczekiwanym powodem lub wyjaśnieniem, lub wątpliwym.
Od piątku Izraelskie Siły Obronne (IDF) ogłosiły rozszerzoną mobilizację żołnierzy do operacji "Rydwany Gedeona". Oczekuje się, iż około dwóch milionów Palestyńczyków zostanie zmuszonych do przejścia do "strefy humanitarnej", podczas gdy większość enklawy zostanie zniszczona i zrównana z ziemią.
Polityka ta jest nieco sprzeczna z głównym przesłaniem Trumpa podczas zeszłotygodniowej podróży po Zatoce Perskiej, w której podkreślał on pokój poprzez zawieranie umów, a nie "chaos" na rozdartym wojną Bliskim Wschodzie.
Zgodnie z harmonogramem odwołania podróży Vance'a wydanym przez Axios:
- W niedzielę odbyły się dodatkowe rozmowy między amerykańskimi i izraelskimi urzędnikami w celu przygotowania się do wizyty Vance'a. niedługo w izraelskiej prasie pojawiły się doniesienia, iż Vance może przybyć we wtorek.
- Kilka godzin później urzędnik Białego Domu zaprzeczył tym doniesieniom w oświadczeniu dla dziennikarzy podróżujących z wiceprezydentem. "Podczas gdy Secret Service zaangażowało się w planowanie awaryjne dla dodania kilku potencjalnych krajów, w żadnym momencie nie zdecydowano się na dodatkowe wizyty, a ograniczenia logistyczne uniemożliwiły przedłużenie jego podróży poza Rzym. W poniedziałek wróci do Waszyngtonu.
W poniedziałek rano w sali konferencyjnej Białego Domu sekretarz prasowa Karoline Leavitt odpowiedziała na pytanie ZeroHedge, mówiąc, iż prezydent Trump "dał jasno do zrozumienia, iż chce, aby ten konflikt w regionie się zakończył".
"Prezydent działa tak szybko, jak to możliwe i pracuje w nadgodzinach, aby zakończyć te konflikty zarówno w Izraelu, jak i w Strefie Gazy, a także wojnę rosyjsko-ukraińską" – dodał Leavitt. "Prezydent bardzo jasno dał do zrozumienia Hamasowi, iż chce uwolnienia wszystkich zakładników".
Kilka doniesień z początku tego miesiąca wskazywało na poważnie napięte relacje między Trumpem a Netanjahu; Jednak od tego czasu prezydent USA starał się to bagatelizować. Jednak nagłe odwołanie przez Vance'a swojej podróży do Izraela z pewnością wskazuje na kłopoty między Waszyngtonem a Tel Awiwem.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/