Grupy kobiece, sportowe, a także nauczyciele oraz przedstawiciele 22 amerykańskich stanów protestują przeciwko ustawie Title IX. To zaakceptowana przez prezydenta ustawa, wprowadzająca lewicową, zgodną z ideologią trans interpretację wielu przepisów.
Duet Joe Biden i Kamala Harris wprowadzili w USA niezwykle niebezpieczną ustawę nazywaną Title IX, która promuje postulaty zawarte w ideologii trans. Dzięki tym zapisom mężczyźni uważający się za kobiety, będą mogli korzystać z toalety dla kobiet oraz startować w zawodach sportowych przeznaczonych dla kobiet. Działania Bidena i Harris spotkały się ze zdecydowanym sprzeciwem, a wiele organizacji i poszczególnych stanów walczy o odrzucenie przepisów.
Sąd Apelacyjny Stanów Zjednoczonych otrzymał dokumenty będące apelem o powstrzymanie wprowadzania przepisów popieranych przez Joe Bidena i Kamalę Harris. W dokumentach podkreślono, iż ustawa redefiniuje „płeć” w taki sposób, iż będzie ona de facto obejmowała coś co jest określane „tożsamością płciową”. A zatem już nie zdefiniowana płeć biologiczna będzie uznawana za niepodważalną, a jedynie deklaracja złożona przez konkretną osobę. Jest to realizacja ideologicznych wpływów zwolenników ideologii LGBT i trans.
Dzięki protestom i dużemu sprzeciwowi grup kobiecych, klubów sportowych czy nauczycieli, przepisy być może nie będą obowiązywały powszechnie. Przeciwnicy ideologicznych zmian wskazują, iż nowe rozumienie pojęcia „płeć” będzie dyskryminowało kobiety w sporcie i edukacji, a także ograniczało ich inne prawa.
Tylko w stanie Luizjana w sprzeciw zaangażowanych jest ponad 20 tys. uczniów szkół, którzy są reprezentowani w sprawie przez prawników Alliance Defending Freedom. Sprawa toczy się przed sądem a stroną jest Departament Edukacji Stanów Zjednoczonych.
Prawnicy podkreślają, iż zmiany promowane przez duet Biden-Harris, są niekonstytucyjne i zmuszają do przyjmowania przez szkoły zapisów kontrowersyjnej ideologii gender. Co więcej, zapisy te szkodzą dzieciom, a w szczególności dziewczętom, narażając je na brak równych szans i dyskryminację.
Jeśli ustawa Title IX będzie obowiązywać, szkoły będą zobowiązane zezwalać mężczyznom identyfikującym się jako kobiety na wstęp do prywatnych przestrzeni dla dziewcząt. Chodzi tu o toalety, szatnie czy prysznice. Konsekwencją tych przepisów będą również zajęcia wychowania fizycznego dla dziewcząt, w których będą mogli brać mężczyźni uważający się za kobiety.
„Radykalna redefinicja płci przez administrację Bidena-Harris cofa zegar w kwestii równych szans dla kobiet, podważa sprawiedliwość i zagraża bezpieczeństwu i prywatności uczniów” – powiedziała Natalie Thompson z Alliance Defending Freedom.
Walka z niebezpiecznymi przepisami ustawy Title IX nie jest przegrana. W niektórych stanach udało się zawiesić obowiązywanie Genderowych przepisów. Co prawda ich przywrócenia domagała się amerykańska administracja, natomiast Sąd Najwyższy odrzucił ten wniosek.
We wrześniu Sąd Najwyższy potwierdził, iż zawieszenie obowiązywania niebezpiecznej ustawy powinno być utrzymane w stanach: Luizjana, Missisipi, Montana oraz Idaho.
Źródło: LifeSiteNews.com
WMa
