Policjanci z Rzeszowa oraz Strażnicy Graniczni z placówki w Medyce zlikwidowali kanał przerzutowy, przez który ukraińscy dezerterzy i uciekinierzy przed poborem, byli nielegalnie wwożeni do Polski. Mężczyzn ukrywano w lokomotywach kursujących do Przemyśla, a organizatorzy pobierali ogromne sumy za przerzut. Zatrzymano dwóch ukraińskich maszynistów, którzy usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i organizowania nielegalnego przekroczenia granicy.
Ukraińscy kolejarze przemycali do Polski dezerterów oraz uciekinierów przed poborem. Na trop procederu wpadli w 2024 roku funkcjonariusze z Placówki SG w Medyce. Działając pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Przemyślu i przy współpracy z policjantami Wydziału Kryminalnego KWP w Rzeszowie zlikwidowali kanał przerzutowy obywateli Ukrainy do Polski. Organizatorzy nielegalnego procederu – maszyniści kolei ukraińskich, ukrywali młodych mężczyzn w lokomotywach pociągów międzynarodowych kursujących z Ukrainy do Przemyśla.
W sprawie zatrzymano dwóch maszynistów, którzy usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz organizowania przekroczeń granicy RP wbrew przepisom. Obrzydliwi Ukraińcy nie przyznali się do zarzucanych czynów i zostanie wobec nich skierowany do sądu akt oskarżenia. W toku śledztwa ustalono, iż podejrzani inkasowali po co najmniej 10 tys. dolarów za przemyconą osobę.
Dwaj dezerterzy, którzy przedostali się do UE w skrytkach pociągowych, zostali zatrzymani na terenie Polski i usłyszeli zarzuty przekroczenia granicy wbrew przepisom przy użyciu podstępu oraz we współdziałaniu z innymi osobami. Przyznali się do zarzucanych czynów i dobrowolnie poddali niewielkiej karze.
Jak twierdzi policja, Sprawa ma charakter rozwojowy i niewykluczone są kolejne zatrzymania, zwłaszcza nielegalnie przebywających na terenie naszego kraju dezerterów.
Polecamy również: Austriacki polityk grozi Polsce odebraniem „Ziem Odzyskanych”
