TYLKO U NAS. Wassermann: „Komuna zachowywała większe pozory”

news.5v.pl 10 часы назад

Moim zdaniem, z tego, co nas uczyli, komuna zachowywała większe pozory. Wyznacza się człowieka, wyznacza się prokuratora, który po prostu jawnie układa sobie te osiem gwiazdek, mówi do nas to, co mówi, do prowadzenia postępowania szefa partii opozycyjnej. To jest już kpina kpin” – powiedziała posłanka PiS Małgorzata Wassermann na antenie Telewizji wPolsce24, mówiąc o wyznaczeniu prokurator Ewy Wrzoszek do prowadzenia śledztwa ws. tzw. „dwóch wież”.

Kilka dni temu posłanka Prawa i Sprawiedliwości Małgorzata Wassermann poddzieliła się w swoich mediach społecznościowych mocnym wpisisem po śmierci Barbary Skrzypek.

Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci po śmierci śp. Barbary Skrzypek. Jak czytam wpis prokuratury oraz uczestników tej czynności o profesjonalizmie i standardach, to nie mogę uwierzyć, iż można było upaść tak nisko. Nigdy ta, skądinąd kompletnie wydumana sprawa, nie powinna być prowadzona przez p. Wrzosek – z powodu oczywistego braku bezstronności. Jak wy, którzy zrobiliście potwora z polskiego wymiaru sprawiedliwości, macie czelność mówić o weryfikowaniu kilku tysięcy sędziów powołanych na podstawie prawa? Jak śmiecie cokolwiek wspominać o teście niezawisłości? Wy i wasze upadłe autorytety zniszczyliście szacunek do zawodu prawniczego

— wskazała.

Wiara w etykę

Więcej o tej sprawie Małgorzata Wassermann powiedziała na antenie Telewizji wPolsce24.

Jest mnie we mnie ta gorycz, to wręcz nie do uwierzenia, co się dzieje we mnie, to jaki sposób narasta, bo musicie państwo wiedzieć o jednej rzeczy, iż ja pochodzę z Krakowa, z tego miasta, gdzie ci ludzie, te „upadłe autorytety”, jak ich dzisiaj nazywam, to byli ludzie, którzy mnie uczyli. Ja skończyłam Uniwersytet Jagielloński, skończyłam aplikację, rozpoczęłam ją z drugą lokatą w całym województwie, skończyłam ją z oceną bardzo dobrą i oni poza uczeniem nas prawa i wszystkiego, co się z tym łączy, warsztatu, oni bardzo, bardzo dużo bez przerwy mówili o etyce, oni bez przerwy mówili o kręgosłupie, oni bez przerwy mówili o zasadach, o konieczności przestrzegania prawa i ponieważ ja byłam pilną uczennicą, ja w to wszystko bardzo wierzyłam

— wskazała.

Jestem 10 lat posłem, ja nie pozwalałam sobie nigdy na komentowanie wyroków, moja aktywność w internecie też nie jest zbyt duża, ponieważ no też nie mieściło mi się w ogóle, na przykład nie mieści mi się w głowie, iż ja bym mogła na X-ie czy gdziekolwiek komentować sprawę klienta, którego prowadzę postępowanie. To są w ogóle rzeczy dla mnie niepojęte. Nie mieści mi się w głowie. A już nie mówiąc o tym, żebym na przykład mogła działać w taki sposób, iż mogłabym z jednej strony reprezentować tego klienta w sądzie czy w prokuraturze, a z drugiej strony przeprowadzać go na komisje sejmowe i realizować nim polityczne swoje interesy. To są dla mnie rzeczy, które są dla mnie po prostu niepojęte

— powiedziała nawiązując do działań Romana Giertycha i Tomasza Mraza.

Dysonans

Małgorzata Wassermann podkreśliła, iż ten jej dysonans rozpoczął się już w Smoleńsku.

Pamiętam te pierwsze wykłady, samolot polski, statek powietrzny jest częścią państwa polskiego. Wszyscy w Krakowie wiedzą czyj to wykład, od czego się zaczynał z prawa karnego, prawda? I tak dalej, i tak dalej. Mówimy o tym, iż miejsce zdarzenia rzecz święta, nie wolno go naruszyć. I nagle ja się zaczęłam dowiadywać, iż w zasadzie to, iż tutaj nie było niczego, to nie ma znaczenia. Sekcje zwłok są niepotrzebne i tak idziemy przez te całe lata

— przypomniała.

Posłanka PiS podkreśliła, iż naprawdę wierzyła w to, iż ci ludzie, którzy ją uczyli, mają jakieś „kręgosłupy”.

I jak ja teraz widzę jak oni na potrzeby polityczne potrafią zaprzeczać temu, co sami na przykład zapisali w podręcznikach, w komentarzach, to są takie rzeczy, które powodują u mnie no niesamowity wewnętrzny, bym powiedziała ból

— wskazała.

Upadek pozorów

Małgorzata Wassermann podkreśliła, iż śmierć Barbary Skrzypek była dopełnieniem tego wszystkiego.

Moim zdaniem, z tego, co nas uczyli, komuna zachowywała większe pozory. Wyznacza się człowieka, wyznacza się prokuratora, który po prostu jawnie układa sobie te osiem gwiazdek, mówi do nas to, co mówi, do prowadzenia postępowania szefa partii opozycyjnej. To jest już kpina kpin

— podsumowała.

Proszę sobie wyobrazić, nie dość, iż ona jest wyznaczona, co w ogóle jakby powoduje no nie tylko u mnie, dlatego iż to spowodowało ogromne, powiedziałabym, takie poruszenie w środowiskach prawniczych, choćby tych nam nieprzychylnych, iż to już jest za daleko idące i teraz jest sytuacja, w której dzieje się to, co się dzieje, po czym wychodzi jeden czy drugi prokurator i mówi: „a można było złożyć wniosek o jej wyłączenie”. Na Boga! Do kogo? A kto ją wyznaczył?

— pytała.

CZYTAJ TAKŻE:

— Bezczelność! Zamiast rozliczenia Wrzosek, Bodnar ogłasza dla niej „wszelkie wsparcie”. Nakazuje też kontynuację sprawy tzw. dwóch wież

— Prokurator Wrzosek dostała ochronę i straszy pozwami! Także za podanie dalej wpisów. „Pani nie jest przypadkiem w pracy?”

— Na niego też teraz zapolują „bodnarowcy”? Poseł Polski 2050 wprost: Przesłuchanie miało pośredni wpływ na śmierć Barbary Skrzypek

as/wPolsce24

Читать всю статью