– Wiele tygodni temu prezydent Nawrocki w rozmowie ze mną powiedział, iż jest gotów – ponieważ ma świetne relacje z prezydentem Trumpem, tak uważa przynajmniej – zadbać o ten fragment naszych relacji międzynarodowych, twierdząc, iż na pewno ma lepsze relacje niż ja – stwierdził szef polskiego rządu na briefingu prasowym po spotkaniu Unia Europejska-Unia Afrykańska, które miało miejsce stolicy Angoli, Luandzie.
Po czym Donald Tusk otwarcie zachęcił Karola Nawrockiego do włączenia się w aktywność dyplomatyczną rządu. Nie zabrakło oczywiście uszczypliwości, ale wygląda na to, iż generalnie ten apel jest na serio:
W Luandzie premier krótko streścił także aktualny stan swojego zaangażowania w wypracowanie porozumienia pokojowego między Ukrainą a Rosją. – Kanclerz Merz już poinformował mnie o szczegółach swojej rozmowy z prezydentem Trumpem i o swojej ocenie sytuacji też gospodarczej Rosji i tych negocjacji, jakie toczyły się w Genewie – wyjawił Tusk.
Tusk o rozmowach pokojowych: Nie pchać się tam, gdzie są potencjalne kłopoty dla Polski
– Zapewnił też mnie, iż – to akurat Niemcy, ale to samo powiedziała pani Giorgia Meloni, z którą miałem okazję rozmawiać i szefowa Komisji Ursula von der Leyen – wszyscy stoją na stanowisku, iż Polska powinna uczestniczyć we wszystkich formatach, które dotyczą rozmów o przyszłym pokoju, o zakończeniu wojny. Także mogę powiedzieć, iż mam tutaj pełne wsparcie – mówił szef rządu.
Donald Tusk zapewnił również, iż nie zamierza zgodzić się na żaden format udziału w powojennych rozwiązaniach, który mógłby narazić kraj na niebezpieczeństwo. – Będę pilnował tego, żeby nie pchać się tam, gdzie są potencjalne kłopoty dla Polski. Nie będę autoryzował ani brał na Polskę i na nasze barki jakichś gwarancji, których nie chcemy dawać – podkreślił.











