Tajlandia pogrąża się w kryzysie politycznym, a na granicy z Kambodżą trwa najpoważniejsza od lat eskalacja. Za lokalnym sporem o świątynię kryje się historia kolonialnych granic, ambicji mocarstw i politycznych kalkulacji.
Trump jako mediator — gest polityczny czy desperacja?

Decyzja Kambodży o zgłoszeniu Donalda Trumpa do Pokojowej Nagrody Nobla zaskoczyła obserwatorów regionu. Jak wyjaśnia analityczka Karolina Alfuth, to ruch obliczony na kilka celów: połechtać ego amerykańskiego przywódcy, umiędzynarodowić konflikt oraz pokazać Tajlandii, iż Phnom Penh również ma dostęp do Waszyngtonu. Wicepremier Kambodży w rozmowie z Wall Street Journal chwalił Trumpa za „wysiłki pokojowe na całym świecie”, licząc, iż jego zaangażowanie zwiększy presję na Bangkok.
Konflikt Tajlandii z Kambodżą – Mariusz Braszkiewicz – Karolina Alfuth
Granica wytyczona przez kolonizatorów
Dzisiejszy konflikt nie narodził się ani w maju, ani w grudniu 2025 roku. Jego korzenie sięgają początku XX wieku, gdy Francja i Syjam (dziś Tajlandia - przyp.red.) wytyczyły granicę, pozostawiając obszary wokół hinduistycznej świątyni Preah Vihear jako sporne terytorium. W 1962 roku Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości przyznał je Kambodży, ale Tajlandia nigdy w pełni nie uznała tego wyroku. Od tamtej pory napięcia tliły się, by w 2025 roku wybuchnąć z nową siłą.
Eskalacja: zamknięta granica, ostrzały i walka o wody terytorialne
Od 7 grudnia cała granica kambodżańsko‑tajlandzka została zamknięta. Tajlandia, dysponująca silniejszą armią, zajęła część spornych wód i prowadzi ostrzały w rejonach turystycznych, tłumacząc to walką z „kambodżańskimi oszustwami”. Skala działań jest większa niż podczas wcześniejszych epizodów konfliktu w maju i lipcu.
Konflikt Tajlandii z Kambodżą – Mariusz Braszkiewicz – Karolina Alfuth
Tajlandia: kryzys polityczny w cieniu wojny
Wewnętrzna sytuacja Tajlandii dodatkowo podsyca konflikt. Po wyborach w 2023 roku partia reform nie zdołała stworzyć rządu, a władzę przejęła koalicja konserwatywno‑monarchistyczna wspierana przez wojsko. Premierka Paetongtarn Shinawatra została usunięta po wycieku rozmowy z byłym kambodżańskim premierem Hun Senem, co wywołało oburzenie w kraju. W grudniu parlament rozwiązano, a nowe wybory wyznaczono na 8 lutego. Konflikt graniczny stał się narzędziem kampanii — „zjednoczenie wokół flagi” ma wzmocnić obóz wojskowo‑królewski.
Kambodża: państwo jednej rodziny
Po drugiej stronie granicy rządzi Hun Manet, syn Hun Sena, który sprawował władzę od lat 80. Opozycja jest marginalizowana, media podporządkowane, a polityka wewnętrzna — stabilna tylko pozornie. Brak niezależnych źródeł informacji utrudnia Phnom Penh ocenę realnej sytuacji na granicy.
Ekonomia: kto kogo „przytrzyma” dłużej
Konflikt uderza w oba państwa. Zamknięcie granicy zatrzymało ruch turystyczny i handel. Kambodża szczególnie odczuwa brak importu z Tajlandii, który stanowi ponad 40% podstawowych produktów w sklepach. Tajlandia z kolei traci inwestorów i naraża się na presję partnerów gospodarczych, m.in. Japonii.
Pokój na Bliskim Wschodzie? – Mariusz Braszkiewicz – Maciej Wojtyś
USA i Chiny: stary spór w nowej odsłonie
Choć Kambodża jest dziś blisko związana z Chinami, Stany Zjednoczone nie chcą oddać regionu Pekinowi. Stabilność Azji Południowo‑Wschodniej jest kluczowa dla globalnych łańcuchów dostaw i bezpieczeństwa szlaków morskich. Dlatego Waszyngton — niezależnie od osobistych ambicji Trumpa — ma interes w wygaszeniu konfliktu.
Patronite.plPublicystykaCień historii: amerykańskie bombardowania i narodziny Czerwonych Khmerów
W rozmowie pojawia się także wątek historyczny: rola USA w destabilizacji Kambodży w latach 70. Bombardowania prowadzone za prezydentury Nixona i przy udziale Henry’ego Kissingera — późniejszego laureata Pokojowej Nagrody Nobla — przyczyniły się do radykalizacji wsi i wzmocnienia Czerwonych Khmerów. To ironiczny kontekst dla dzisiejszych kambodżańskich pochwał pod adresem Trumpa.
Historia i teraźniejszość kary śmierci w USA – Mariusz Braszkiewicz









