Prawo i Sprawiedliwość, które rządziło przez osiem lat, doprowadziło do erozji liberalnych norm demokratycznych, przejmując kontrolę nad sądami, mediami i biznesem — na wzór Viktora Orbana na Węgrzech.
„Silny filar bezpieczeństwa europejskiego”
Debata wśród dziennikarzy „The Economist” była ożywiona. Poprzedni zwycięzcy to Kolumbia (za zakończenie wojny domowej), Ukraina (za oparcie się inwazji Putina) i Malawi (za demokratyzację). W 2023 r. „The Economist” przyznał nagrodę Grecji za wyjście z długiego kryzysu finansowego i ponowne wybranie rozsądnego centrowego rządu. W tym roku pod uwagę brana była także Polska.
Dokonał jednak pewnych cięć konstytucyjnych, a stosunki Polski z Niemcami wciąż są słabe. Z tego powodu dziennikarze przyjrzeli się również innym krajom.
„Szansa na lepsze rządy”
Ok. 10 tys. km dalej mieszkańcy RPA również domagali się poprawy. W majowych wyborach Afrykański Kongres Narodowy (ANC) po raz pierwszy stracił większość parlamentarną. Partia ta rządzi od zakończenia apartheidu w 1994 r.
Wyborcy mieli dość niepowodzeń gospodarczych, pogłębianych przez rządzących którzy patroszyli i grabili organy państwowe. ANC musi teraz rządzić w ramach koalicji, a rozsądniejsi przywódcy zdecydowali się na koalicję z Sojuszem Demokratycznym, liberalną partią z doświadczeniem w dobrym zarządzaniu miastami.
Nowa koalicja będzie miała trudności z rozwiązaniem poważnych problemów, takich jak bezrobocie i przestępczość, ale daje szansę na lepsze rządy.
„To się opłaciło”
Ten kraj „The Economist” wyróżnia za reformy gospodarcze. Polityka Argentyny od dawna była fatalna. Cechowały ją rozrzutne wydatki, wysoka inflacja, dramatyczne wahania kursu wymiany walutowej i seryjne bankructwa. W 2024 r. Javier Milei, argentyński „anarchokapitalistyczny” prezydent, rozpoczął najbardziej radykalny wolnorynkowy eksperyment na świecie, tnąc wydatki publiczne i deregulując państwo.
Nowe podejście się opłaciło. Inflacja i koszty pożyczek spadły, a gospodarka zaczęła ponownie rosnąć w trzecim kwartale. Argentyna przez cały czas ma jednak przewartościowaną walutę, a poparcie społeczne dla terapii szokowej może nie być trwałe.
Prezydent Ukrainy Javier Milei
„Syria może się rozpaść”
Wiceliderem „The Economist” jest Syria. Obalenie Baszszara al-Assada 8 grudnia zakończyło pół wieku zdeprawowanej dynastycznej dyktatury. W ciągu ostatnich 13 lat wojna domowa i przemoc ze strony państwa zabiły ok. 600 tys. osób. Reżim Asada stosował broń chemiczną i masowe tortury wobec postrzeganych przeciwników, a także uciekał się do handlu narkotykami na skalę przemysłową w celu zdobycia gotówki.
Jego upadek przyniósł euforia Syryjczykom i upokorzenie jego autokratycznym zwolennikom — Rosji, która użyczyła mu siły powietrznej do zrzucania bomb, oraz Iranowi, który zaliczył Syrię (wraz z Hamasem i Hezbollahem) do swojej „osi oporu”.
Asad był najgorszym tyranem obalonym w 2024 r. Ale rządy, które go zastąpią, również mają znaczenie. Hajat Tahrir asz-Szam (HTS), najpotężniejsza grupa rebeliantów, która w tej chwili kontroluje Damaszek i fragmenty pozostałej części Syrii, była jak dotąd pragmatyczna. Jednak do 2016 r. była powiązana z Al-Kaidą i przez kilka lat rządziła prowincją Idlib w sposób kompetentny, ale represyjny. jeżeli HTS zdobędzie zbyt dużą władzę, może narzucić islamistyczną autokrację. W takim wypadku Syria może się rozpaść.
Bangladesz krajem roku
Zwycięzcą „The Economist” jest Bangladesz, który również obalił autokratę. W sierpniu protesty uliczne prowadzone przez studentów zmusiły Sheikh Hasinę, która rządziła 175-milionowym krajem przez 15 lat. Córka bohatera działającego na rzecz niepodległości, niegdyś przewodniczyła szybkiemu wzrostowi gospodarczemu. Stała się jednak represyjna, fałszując wybory, więżąc przeciwników i nakazując siłom bezpieczeństwa strzelanie do protestujących. Za jej rządów skradziono ogromne sumy pieniędzy.
Bangladesz ma historię mściwej przemocy, gdy władza przechodzi z rąk do rąk. Główna partia opozycyjna, BNP, jest nieuczciwa. Zagrożeniem jest islamski ekstremizm. Jednak jak dotąd transformacja była zachęcająca.
Tymczasowy rząd technokratyczny, kierowany przez Muhammada Yunusa, laureata pokojowej nagrody Nobla, jest wspierany przez studentów, armię, biznes i społeczeństwo obywatelskie.
Muhammad Yunus
Przywrócił on porządek i ustabilizował gospodarkę. W 2025 r. będzie musiał naprawić stosunki z Indiami i zdecydować, kiedy przeprowadzić wybory — najpierw upewniając się, iż sądy są neutralne, a opozycja ma czas na zorganizowanie się. Żadna z tych rzeczy nie będzie łatwa. Ale za obalenie despoty i poczynienie kroków w kierunku bardziej liberalnego rządu, Bangladesz został krajem roku „The Economist”.