7 listopada tanzańska prokuratura oskarżyła co najmniej 145 osób o zdradę w związku z protestami wyborczymi po wyborach, które odbyły się 29 października. Oskarżonym zarzuca się, iż w trakcie protestów uczestniczyli w aktach przemocy.
Agencja AFP przejrzała akty oskarżenia i stwierdziła, iż w większości przypadków dotyczą one chęci „utrudnienia wyborów powszechnych w 2025 r. w celu zastraszenia władzy wykonawczej” oraz „wyrażania takiego zamiaru poprzez spowodowanie poważnych szkód w budynkach publicznych mających zapewniać podstawowe usługi”.
Demonstracje odbyły się w dniu wyborów prezydenckich i parlamentarnych, czyli 29 października, oraz w następne dni. Głównym powodem protestów było wykluczenie przez dotychczasową prezydent Samię Suluhu Hassan dwóch jej największych rywali. Hassan wygrała wybory, zdobywając prawie 98 proc. głosów, co zdaniem opozycji było „parodią demokracji”.
Według ONZ, podczas protestów służby bezpieczeństwa zabiły co najmniej 10 osób. Z kolei główna partia opozycyjna Chadema twierdzi, iż ofiar śmiertelnych jest już ponad tysiąc.
Obserwatorzy Unii Afrykańskiej uznali, iż głosowanie „nie było zgodne z zasadami UA, ramami prawnymi, innymi zobowiązaniami międzynarodowymi oraz standardami demokratycznych wyborów”. Odnotowano bowiem przypadki m.in. dokładania głosów oraz wydawania niektórym wyborców kilku kart do głosowania.
Źródło: PAP
![]()
AF
Zamieszki i chaos. Sytuacja po wyborach w Tanzanii
Krwawe demonstracje po wyborach w Tanzanii. choćby kilkaset ofiar śmiertelnych















![Ostatnie pożegnanie Elżbiety Pendereckiej [ZDJĘCIA]](https://radio.lublin.pl/wp-content/uploads/2025/11/EAttachments90642575cc9d110dbce9e309010c1a5ff1c5c29_xl.jpg?size=md)
