Przed wtorkową wizytą inauguracyjną Karola Nawrockiego w Berlinie niemiecki rząd podkreślił wagę relacji ze wschodnim sąsiadem. – Stosunki niemiecko-polskie są prawdziwie centralnym filarem naszej całej polityki zagranicznej – powiedział w poniedziałek, 15 września, w Berlinie zastępca rzecznika rządu Steffen Meyer. Bezpośrednia wymiana zdań z Nawrockim jest dla niemieckiego rządu niezwykle ważna – podkreślił rzecznik.
Wspólne interesy bezpieczeństwa
Według Meyera niezwykle ważne jest, aby oba sąsiednie kraje ściśle współpracowały w kwestiach polityki bezpieczeństwa. Rzecznik dodał, iż Rosja stanowi największe zagrożenie dla obu krajów. Bezpieczeństwo Polski jest również bezpieczeństwem Niemiec. – Każde wzmocnienie bezpieczeństwa Polski jest zatem również wzmocnieniem bezpieczeństwa Niemiec – powiedział rzecznik niemieckiego rządu.
Meyer podkreślił w poniedziałek, iż Polska i Niemcy współpracują bardzo blisko ze sobą na różnych płaszczyznach. – Szczególnie po absolutnie niedopuszczalnym naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez drony wypowiedzieliśmy się jasno. Wyraziliśmy nie tylko nasze współczucie, ale wyciągnęliśmy też konkretne konsekwencje, na przykład, jeżeli chodzi o air policing (patrolowanie przestrzeni powietrznej – red.) – stwierdził rzecznik.
We wtorek rano 16 września prezydent Polski zostanie powitany z honorami wojskowymi przez prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera przed Pałacem Bellevue. Po tym nastąpi rozmowa obu głów państwa. Następnie Nawrocki zostanie przyjęty przez kanclerza Friedricha Merza.
Ani po spotkaniu ze Steinmeierem ani po spotkaniu z Merzem nie zaplanowano żadnej konferencji prasowej.
Kwestia reparacji
Karol Nawrocki zamierza podczas rozmowy z prezydentem Niemiec poruszyć kwestię żądania od Niemiec reparacji za ogromne szkody wyrządzone podczas II wojny światowej.
Niemcy odrzucają żądania reparacji. Z perspektywy rządu niemieckiego kwestia reparacji została ostatecznie zamknięta. Steinmeier również wielokrotnie powtarzał to stanowisko. Powołany z inicjatywy Prawa i Sprawiedliwości zespół parlamentarny oszacował trzy lata temu kwotę reparacji na 1,3 biliona euro.