Mimo rosnących problemów wewnętrznych, rosyjska gospodarka przez cały czas pozwala finansować konflikt na Ukrainie. Jednak eksperci podkreślają, iż przemysł zbrojeniowy kraju działa na granicy swoich możliwości i nie jest w stanie zwiększyć produkcji broni.
Co ciekawe, rosyjska gospodarka odnotowała w ubiegłym roku wzrost o 4,3 proc., co jest lepszym wynikiem niż np. w Wielkiej Brytanii (1,1 proc.) czy Stanach Zjednoczonych (2,8 proc.). Ten wzrost jest jednak głównie efektem dużych wydatków na cele wojskowe oraz utrzymania eksportu ropy, choć jej kierunek dostaw się zmienił,– zamiast do Europy, trafia teraz głównie do Chin i Indii.
Rosja korzysta także z tzw. floty-cieni, tankowców, których właścicieli trudno ustalić, co pozwala omijać sankcje. W efekcie rosyjski rubel w tym roku zyskał na wartości ponad 40 proc. i jak podaje BBC, według Bank of America stał się jedną z najmocniejszych walut na świecie.
Jak długo Rosja może prowadzić działania wojenne? Trudna sytuacja gospodarcza
Z drugiej strony, kraj walczy z wysoką inflacją, a oprocentowanie kredytów wzrosło do 20 proc. Firmy mają problem ze znalezieniem odpowiednich pracowników. Globalne ceny ropy spadły przez większość roku, choć ostatnio wzrosły w związku z konfliktem na Bliskim Wschodzie.
Minister gospodarki Rosji ostrzega, iż kraj jest blisko recesji po okresie szybkiego wzrostu. Niektórzy eksperci przewidują, iż gospodarka może niedługo zacząć się poważnie załamywać.
Z kolei Jewgienij Nadorszyn, ekonomista z Moskwy w rozmowie z BBC News uważa, iż do końca 2026 roku sytuacja gospodarcza będzie trudna, a niektóre firmy upadną. Jednocześnie nie przewiduje gwałtownego kryzysu, według niego to "totalne kłamstwo".
Jeden z wysokich rangą urzędników NATO powiedział w rozmowie z BBC, iż dotychczasowe działania dyplomatyczne Zachodu nie przyniosły zbliżenia do zakończenia wojny. Jego zdaniem Władimir Putin dąży jedynie do krótkoterminowych porozumień, które dadzą Moskwie chwilę wytchnienia i pomogą utrzymać kontrolę nad okupowanymi terytoriami. Z kolei armia ukraińska walczy z poważnymi brakami kadrowymi.
Wcześniejsze prognozy amerykańskich analityków mówiły, iż Rosja będzie mogła kontynuować wojnę jeszcze przez rok lub półtora. Po tym czasie mogą skończyć się zarówno pieniądze, jak i chętni do walki, zwłaszcza ochotnicy, którzy są zachęcani wysokimi wypłatami.
Na koniec czerwca prezydent Putin zatwierdził zmiany w budżecie na 2025 rok, które pokazują rosnące problemy finansowe. Dochody z ropy i gazu mają spaść o prawie 25 proc. Aby zrównoważyć budżet, rząd ogranicza wydatki na ważne programy wspierające gospodarkę.
