Nieoficjalnie sugeruje się, iż może przebywać w klinice lubelskiej, której patronem duchowym jest ojciec Rydzyk, chociaż nie ma na to jednoznacznych dowodów. Inni dziennikarze sugerują, iż może być zdrowy i spędzać czas we Włoszech, udając chorobę, aby uniknąć odpowiedzialności za działania związane z Funduszem Sprawiedliwości i innymi sprawami. Jednakże, w tej chwili nie ma pewności co do jego rzeczywistego stanu zdrowia.
Niezwykłe jest to, iż po kilku tygodniach od jego zniknięcia, dziennikarze przez cały czas nie są w stanie ustalić, co się naprawdę wydarzyło. W związku z tym, niektórzy zauważają, iż udało mu się skutecznie zmylić tropiących go dziennikarzy. Jednakże pozostaje pytanie: dlaczego Ziobro decyduje się na to ukrycie?
Jedna z teorii sugeruje, iż byłoby to wyjątkowo korzystne dla niego, gdyby rak został zdiagnozowany dokładnie w momencie, gdy stracił władzę w swoim resorcie. Jednakże, jeżeli naprawdę jest chory, nie byłoby powodu, aby ukrywać się i przekazywać informacje o swoim zdrowiu przez partyjnych kolegów. Z drugiej strony, zwolennicy teorii o mistyfikacji zauważają, iż brak przekonujących zdjęć Ziobry w szpitalu może sugerować, iż gdzieś za granicą unika swojej tożsamości.
Minister @MKierwinski ośmielił się stwierdzić, iż choroba Ziobry nie wyklucza możliwości przesłuchania go przez prokuraturę i sejmowe komisje śledcze, co wywołało furię niejakiego Wójcika, który uznał to za atak i „mowę nienawiści”🤯 Czy na sali jest psychiatra?
— Ida Warschauer 🇪🇺🇵🇱🇮🇱⚡️***** *** (@ida_warschauer) February 6, 2024
Niezależnie od motywu jego ukrycia się, istnieje fundamentalne pytanie dotyczące jego moralności. Gdyby Ziobro był uczciwym człowiekiem, rozwiałby wszelkie wątpliwości co do faktów. Jednakże, w przypadku osób publicznych, takich jak on, honorowa zasada transparentności wymaga wyjaśnienia wszelkich kontrowersji związanych z jego stanem zdrowia. Niestety, brak wiarygodnych informacji na ten temat podważa jego autentyczność.
W obliczu tych braków wiarygodności, kwestionowanie jego stanu zdrowia staje się coraz bardziej uzasadnione. Bez względu na to, czy Ziobro jest naprawdę chory, jego postawa podważa jego wiarygodność jako osoby publicznej.