Straż Graniczna i MSWiA chwalą się nowymi samolotami Turbolet L-410, które mają wzmocnić ochronę polskich granic. Jednak – jak alarmują funkcjonariusze – z czterech maszyn realnie można wykorzystać najwyżej dwie. Powód jest prozaiczny i kompromitujący: w całej formacji są… tylko dwaj dowódcy uprawnieni do latania tym sprzętem.