Strach przed odpowiedzialnością karną? Obajtek przenosi kolejne składki swojego majątku do fundacji rodzinnej

Daniel Obajtek, były prezes Orlenu, a w tej chwili europoseł Prawa i Sprawiedliwości, znów znalazł się w centrum medialnych kontrowersji. Jak informuje „Newsweek”, w ostatnim czasie przekazał kolejne nieruchomości na fundację rodzinną KP76. Działania te wzbudzają liczne spekulacje i pytania o rzeczywiste intencje byłego prezesa.

Nowe nieruchomości w rękach fundacji KP76

Na początku grudnia 2024 roku Radio Zet podało, iż Daniel Obajtek przekazał fundacji KP76 szereg nieruchomości, w tym zabytkowy dworek w Borkowie Lęborskim oraz działki na Mazurach. Jak wynika z doniesień medialnych, właścicielem części majątku stał się również syn Obajtka, Piotr.

Według informacji uzyskanych przez „Newsweek”, fundacja przejęła także dom w Sasinie, otoczony wysokim ogrodzeniem i znany jako inwestycja na wynajem. Do KP76 trafiły również domki letniskowe w Kopalinie, które znajdują się w pobliżu pensjonatu należącego do brata Daniela Obajtka.

Dlaczego fundacja? Eksperci analizują

Przeniesienie majątku do fundacji KP76 wywołało spekulacje o możliwym zabezpieczeniu aktywów przed ewentualnymi roszczeniami. Fundacja, założona w listopadzie 2023 roku, działa zgodnie z ustawą przyjętą za czasów rządów PiS. Jej celem jest ochrona majątku fundatora oraz zarządzanie nim w sposób zgodny z jego wolą.

Daniel Obajtek tłumaczył swoje działania prawem do swobodnego dysponowania majątkiem:

„Mam prawo dać synowi, który ma 25 lat, co chcę. Nie zamierzam się z tego tłumaczyć. Miałem taką wolę i przepisałem. Tusk majątek przepisał na żonę” – mówił podczas jednej z konferencji prasowych.

Pełnomocnikiem fundacji jest Piotr Obajtek, syn byłego prezesa Orlenu, co dodatkowo wzmacnia rodzinny charakter organizacji.

Majątek Obajtka w liczbach

W marcu 2021 roku „Newsweek” ujawnił, iż Daniel Obajtek posiadał nieruchomości o łącznej wartości około 35 milionów złotych. W skład jego majątku wchodziły między innymi pałac w Borkowie, dom w Łężkowicach, posiadłość w Stróży oraz domki letniskowe w Kopalinie. Dziennikarskie analizy ksiąg wieczystych potwierdziły również obecność dwóch hoteli, sześciu domów i dwóch mieszkań w portfelu byłego prezesa Orlenu.

Obajtek zapewniał wówczas, iż wszystkie transakcje były przejrzyste, a on sam zwrócił się do Centralnego Biura Antykorupcyjnego z prośbą o kontrolę swoich oświadczeń majątkowych.

Roszczenia Orlenu wobec byłego zarządu

Na nadzwyczajnym zgromadzeniu akcjonariuszy Orlen, które odbyło się 2 grudnia 2024 roku, podjęto decyzję o dochodzeniu roszczeń wobec byłych członków zarządu, w tym Daniela Obajtka. Ireneusz Fąfara, obecny prezes Orlenu, zarzucił poprzedniemu zarządowi szereg nieprawidłowości, takich jak zaniżanie cen paliw, nieuzasadnione wydatki reprezentacyjne oraz kontrowersyjne decyzje sponsoringowe.

Obajtek odpierał zarzuty, podkreślając, iż każda decyzja była poparta analizami i nadzorem różnych organów spółki:

„Próbuje się wmówić, iż to była 'firma garaż’ i decyzje jednoosobowe. Decyzje były poparte różnymi ciałami, firma ma nadzór. Obecny zarząd to kukły realizujące wolę politycznych mocodawców” – mówił podczas konferencji prasowej.

Czy fundacja chroni przed roszczeniami?

Prawnik z zespołu kancelarii i wskazują, iż przeniesienie majątku do fundacji rodzinnej może utrudnić dochodzenie roszczeń, ale nie daje pełnej ochrony i wyjaśnia:

„Wierzyciele mogą dochodzić swoich praw, ale takie postępowania są czasochłonne i trudne do udowodnienia. Fundacja jest dodatkową warstwą ochrony, ale nie jest nieprzenikalną barierą.”

Orlen zapowiedział już, iż w najbliższych tygodniach planuje złożyć kolejne pozwy cywilne przeciwko byłym członkom zarządu.

Co dalej z majątkiem Obajtka?

W cieniu postępowań prawnych oraz potencjalnych roszczeń wobec byłego zarządu Orlen, kwestia majątku Daniela Obajtka pozostaje jednym z najbardziej gorących tematów medialnych. Przeniesienie aktywów na fundację KP76 wywołuje mieszane reakcje – od podejrzeń o próbę unikania odpowiedzialności finansowej po argumenty o ochronie rodzinnego dziedzictwa.

Rozwój sprawy będzie z pewnością bacznie obserwowany przez opinię publiczną oraz media, a dalsze decyzje Daniela Obajtka i Orlenu mogą znacząco wpłynąć na postrzeganie tej sytuacji.