Czy Putin jest mordercą? Oczywiście, iż jest. Głupie pytanie. Mordercą miliona ludzi. Kilku milionów okaleczonych fizycznie i psychicznie.
Obrzydliwe jest to, iż morderca najprawdopodobniej pozostanie bezkarny.
Żałuję, iż nie jestem religijny, i choćby nie mam nadziei, iż Putina w piekle będą smażyć w smole. Żałuję, iż i Putin pewnie nie jest religijny, i do głowy mu nie przychodzi, iż go Lucyfer będzie obcęgami mu ciało odrywał.
Jedyna moja nadzieja to, iż Chiny przyjmą Syberię i skończy się wielkość Rosji, a Putin ten moment dożyje. Chociaż nie jestem pewny, czy taki scenariusz jest dla nas pozytywny?
Michał Leszczyński















