Sąsiad Rosji ostrzega przed jej zamiarami. „Może zwiększyć liczbę ataków”

„W ciągu ostatniego tygodnia nie było widać sygnałów, iż Rosja przygotowuje się do ewentualnego zawieszenia broni” — stwierdza dowódca sekcji operacyjnej Estońskich Sił Zbrojnych podpułkownik Matthias Puusepp.

Estonia alarmuje. Rosjanie nie zmniejszają swojej aktywności ofensywnej

Mówi wręcz o rosnących spekulacjach, iż Rosja zwiększy liczbę ataków. „Zwłaszcza w rejonie operacji kurskiej, w celu uzyskania lepszych warunków do negocjacji. Jednak o ile nam wiadomo, Rosja nie ma równowagi sił, która pozwoliłaby na szybki postęp w odbijaniu regionu Kurska” — informuje.

Dodaje, iż „w pierwszym tygodniu czwartego roku wojny Rosja nie poczyniła żadnych postępów taktycznych w żadnym sektorze” i „postęp rosyjskich sił zbrojnych w kierunku Pokrowska został całkowicie zatrzymany”.

Jednocześnie zaznacza, iż Rosjanie wciąż nie zmniejszają swojej aktywności ofensywnej i przeprowadzają terrorystyczne ataki bombowe w obwodach: czernihowskim, sumskim, charkowskim i chersońskim.

Rozmowy na linii USA-Rosja zakończone niepowodzeniem

Prezydent USA Donald Trump powiedział w czwartek podczas spotkania z brytyjskim premierem Keirem Starmerem, iż negocjacje pokojowe są już na „zaawansowanym etapie”.

W piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył do Białego Domu na spotkanie z Trumpem. Przywódcy mieli podpisać umowę o dostępie USA do ukraińskich zasobów minerałów i metali ziem rzadkich, jednak bez powodzenia. Między politykami podczas spotkania z mediami w Gabinecie Owalnym doszło jednak do kłótni. Wiceprezydent USA J.D. Vance zarzucił prezydentowi Ukrainy, iż nie okazuje wystarczającej wdzięczności Amerykanom za okazaną pomoc. Twierdził, iż Wołodymyr Zełenski wspierał w kampanii wyborczej prezydenta Joego Bidena. Ukraiński przywódca usiłował z nim polemizować, co bardzo nie spodobało się Donaldowi Trumpowi.

Spotkanie za zamkniętymi drzwiami zakończyło się chwilę po burzliwej rozmowie polityków na oczach mediów. Konferencja prasowa Trumpa i Zełenskiego została odwołana. Donald Trump zwrócił się do Wołodymyra Zełenskiego o opuszczenie Białego Domu — podały Fox News oraz CNN.