Sytuacja na polsko-białoruskiej granicy to element większej układanki, w której jesteśmy ledwie pionkiem. To, jak się ona rozwinie w kolejnych tygodniach, zależy w największej mierze od Moskwy, choć nie tylko. Poniżej przedstawiam syntetyczny obraz, porządkujący nieco całą sytuację. To efekt wielu rozmów, przede wszystkim z ludźmi służb, ale także własne badania, w tym oparte na białym wywiadzie.