- Jestem przekonany, iż premierem będzie Radosław Sikorski. Nie chce tylko powiedzieć kiedy, to będzie decyzja Donalda Tuska, kiedy przekaże tę pałeczkę - stwierdził Ryszard Petru. Goście "Debaty Godzyry" rozmawiali o domysłach dotyczących premiera. - To nie może być wrogie przejęcie władzy, tylko to musi być płynne i pokojowe z namaszczeniem - dodał Petru.
Ryszard Petru: Sikorski będzie premierem, Tusk przekaże pałeczkę
Goście środowego wydania programu "Debata Gozdyry" rozmawiali o kuluarowych domysłach dotyczących Donalda Tuska. Według nich na stanowisku premiera, jeszcze przed końcem kadencji miałby zastąpić go Radosław Sikorski.
- Jestem przekonany, iż premierem będzie Radosław Sikorski. Nie chce tylko powiedzieć kiedy, to będzie decyzja Donalda Tuska, kiedy przekaże tę pałeczkę - stwierdził Ryszard Petru (Polska 2050). - To naturalne, bo wyzwania są geopolityczne, militarne i dyplomatyczne i potrzebna jest nowa energia, zryw, również w gospodarce.
ZOBACZ: Szydło zaskoczyła słowami o Sikorskim. Minister otrzymał pochwałę
Według polityka wymiana na stanowisku dokonywana w "sposób pokojowy, na zasadzie sztafety" byłaby dobra dla Polski.
- Jeszcze raz podkreślam - to nie może być wrogie przejęcie władzy, tylko to musi być płynne i pokojowe z namaszczeniem - dodał.
Polityk o Donaldzie Tusku: Większość obywateli ocenia krytycznie
Piotr Woźniak (KO) wyraził z kolei przekonanie, iż Donald Tusk będzie premierem do końca kadencji, czyli do 2027 roku.
- Widzę w nim osobę, która zauważa zagrożenia zewnętrzne i wewnętrzne, widzę wizję w tym, co robi i determinację do tego - mówił. - Po wygranej prezydenta Nawrockiego było przekonanie, iż KO na sto procent przegra wybory w 2027 roku. Pragnę państwa uspokoić - był remis ze wskazaniem.
Głos zabrał także Szymon Szynkowski vel Sęk (PiS).
- Ocena pana senatora w sprawie pana premiera Tuska radykalnie mija się z oceną większości obywateli, którzy po niespełna dwóch latach oceniają go skrajnie krytycznie - zwrócił się do Woźniaka.
WIDEO: Fragment "Debaty Gozdyry"
- Wszystko wskazuje na to, iż za będzie zmiana premiera, pół roku lub rok przed wyborami, żeby jeszcze raz spróbować nabrać wyborców na nowe otwarcie - dodał.
