Rozmowy małżeńskie Wielomskich: Niemiecki sen o imperium

konserwatyzm.pl 1 год назад

Magdalena Ziętek-Wielomska: Drodzy Czytelnicy, z przyjemnością informuję, iż nakładem Fundacji Pro Vita Bona właśnie ukazała się moja nowa książka „Niemiecki sen o imperium”. Dlaczego ją napisałam? Dlatego, iż kilka dni po rozpoczęciu wojny na Ukrainie Kanclerz Niemiec Olaf Scholz ogłosił punkt zwrotny niemieckiej polityki zagranicznej, co od razu zostało opatrzone hasłem „Zeitenwende”. Każdy kto zna historię niemieckiej polityki wie, iż Niemcy uwielbiają takie etykiety – przykładowo po odejściu Bismarcka mieli Neuer Kurs a Willy Brandt zapoczątkował Neue Ostpolitik. Takie hasła należy więc traktować absolutnie poważnie, bo oni je tak traktują. W skrócie: Niemcy oświadczyli światu, iż zasady obowiązujące po 1945 r. po prostu się skończyły i iż winny temu jest Putin. Muszą teraz zrewidować całą uprawianą przez siebie politykę zagraniczną od 1945 r., by dostosować ją do nowych okoliczności. A jakie są to okoliczności? Sam fakt, iż Rosja rozpoczęła wojnę jest dowodem na to, iż epoka hegemonii amerykańskiej się kończy. Ze wszystkimi tego konsekwencjami. Najbardziej podkreślane przez Niemców jest to, iż Ameryka nie jest w stanie nas dłużej bronić, więc Europa musi być w stanie obronić się sama, a Niemcy są gotowi na to, by przejąć szczególną odpowiedzialność za bezpieczeństwo europejskie. Dlatego postanowili rozbudować Bundeswehrę i budować europejski system bezpieczeństwa. Propagują budowanie wspólnych europejskich rozwiązań, żeby nie marnotrawić środków na budowę równoległych systemów obronnych. Po co każde państwo ma mieć w pełni sprawną armię, jeżeli to tylko podnosi koszty i utrudnia możliwość prowadzenia wspólnych działań. A takie są potrzebne, gdyż Niemcy uważają, iż Europa powinna prowadzić wspólną politykę zagraniczną. Stąd też już od 3 lat sama pani przewodnicząca KE Ursula von der Leyen otwarcie mówi, iż przewodzi „geopolitycznej Komisji”. Tak proszę Państwa, niemieckie elity już wprost mówią o geopolityce, Weltpolitik i potrzebie niemieckiego przywództwa w Europie. I właśnie dlatego postanowiłam napisać tę książkę, by w ten sposób unaocznić Polakom, iż przeżywamy renesans tych wszystkich kategorii, które po 1945 r. zostały uśpione, ale nigdy nie wygaszone. W ukryciu czekały na odpowiedni moment, który w przekonaniu Niemców właśnie nadszedł.

Adam Wielomski: Książka „Niemiecki sen o imperium” nawiązuje do najlepszych endeckich tradycji, rozwijanych także w okresie PRL, rozszyfrowywania istoty niemieckiego imperializmu i niemieckiej niezdolności do myślenia w kategoriach państwa narodowego. Niestety, ta istotna tematyka została metodami administracyjnymi wygaszona w późnym PRL, a po 1989 roku została zatopiona pośród badaczy siłą niemieckich grantów naukowych i stypendiów. Dlatego dziś adekwatnie nikt o tym już po polsku nie pisze, choćby historycy, a polskojęzyczne niemieckie media przedstawiają wizję, iż niemiecki imperializm „to było dawna i nieprawda”. Tymczasem imperializm ten właśnie odżywa na naszych oczach – zarówno jako pomysł polityczny, jak i pod postacią „geopolitycznego” języka. Niestety, polskie oczy zwrócone są na wschód, na Ukrainę i opinia publiczna adekwatnie nie dostrzega problemu, a polska prawica – która jako pierwsza powinna sprawę podnieść – często cieszy się, iż Niemcy emancypują się od amerykańskiej dominacji. Co stanowi wartość książki „Niemiecki sen o imperium”? Analiza niemieckiej metody jednoczenia, najpierw samych Niemiec w XIX wieku przez Prusy, a teraz zaś całej Europy. Politycy niemieccy powtarzają bowiem schemat zjednoczenia własnego kraju: najpierw unia celna i integracja ekonomiczna, potem likwidacja prawa veta na rzecz zasady większości głosów w kwestiach polityki zagranicznej i obrony, potem państwo federalne. Książka znakomicie pozwala zrozumieć tę metodę.

Książkę Magdaleny Ziętek-Wielomskiej „Niemiecki sen o imperium” można kupić w sklepie na stronie provitabona.pl

Читать всю статью