Rosyjska dezinformacja w Polsce. Ekspert: to punkt kulminacyjny

polsatnews.pl 3 часы назад

Nocny atak na polską przestrzeń powietrzną był przez Rosję przygotowywany razem z ofensywą propagandową. - Najczęściej spotykana teza jest taka, iż to absolutnie nie rosyjskie sprzęty, tylko ukraińskie kopie dronów i Rosja nie ma z tym nic wspólnego - powiedział w programie "Punkt widzenia Jankowskiego" Maciej Lisowski, ekspert ds. wojskowości.

W nocy z wtorku na środę Rosja naruszyła polska przestrzeń powietrzną. Wysłane przez nią drony towarzyszyły atakowi na cele w Ukrainie. Akcji wojskowej od początku towarzyszyło wsparcie propagandowe.

Będący gościem Grzegorza Jankowskiego ktp. Maciej Lisowski zwrócił uwagę na natychmiastową reakcję mediów społecznościowych. Sieć zalana została narracją zrzucającą winę z Rosji.

- Na szczęście to my definiujemy to, czy zostaliśmy atakowani. Nie byliśmy natomiast pierwotnym obiektem ataku i zawsze druga strona będzie mogła się wykręcić. Powie, iż to przypadkowe, towarzyszące. Podnoszony jest też argument, iż oddziaływanie ukraińskiej obrony elektronicznej spowodowało, iż rosyjskie systemy mogły „zwariować”. Druga część narracji, tej najczęściej spotykanej jest taka, iż to absolutnie nie rosyjskie sprzęty, tylko ukraińskie kopie dronów i Rosja nie ma z tym nic wspólnego. Obydwa wcześniej przygotowane tłumaczenia uważam za absolutnie nieprawdziwe - stwierdził Maciej Lisowski.

ZOBACZ: Sikorski w sprawie wojny na Ukrainie. "Nie chcę zapeszać"

Wojna w sieci. Dezinformacja szykowana od dawna

- Przypadku w tym nie upatruję. To raczej odpowiedź na to, iż Polska z powodu ćwiczeń Zapad-2025 zamknęła granicę z Białorusią oraz tego, iż od dłuższego czasu było to przygotowywane. Co więcej, dało się w ciągu ostatnich dwóch-trzech tygodni zauważyć bardzo silnie aktywowane prorosyjskie konta w mediach społecznościowych - zauważył gość programu "Punkt widzenia Jankowskiego".

- Był atak na wszystkie osoby zajmujące się dokumentowaniem sytuacji w wojnie Rosji z Ukrainą, sam padłem ofiarą takiego ataku. Zajmuje się tym policja, bo pewne rzeczy poszły za daleko. Teraz doszło do punktu kulminacyjnego tego wszystkiego, czyli tego typu atak i od razu pojawiły się tłumaczenia podające, iż to na pewno jest działanie ukraińskie. Twierdzę stanowczo, iż to nie jest ukraińskie działanie. To jest świadome działanie rosyjskie i sprawdzenie tego, na jak wiele mogą sobie pozwolić. - dodał ekspert.

ZOBACZ: To na ich dom spadł dron. "Mierzyłam ciśnienie, nagle usłyszałam huk"

Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Uruchomiono art. 4 NATO

W reakcji na rosyjskie ataki, rzecznik polskiego rządu Adam Szłapka potwierdził Polsat News, iż NATO uruchomiło art. 4. Paktu Północnoatlantyckiego. Wcześniej premier RP Donald Tusk przekazał, iż formalny wniosek w tej sprawie złożyła Polska.

Artykuł 4. NATO wskazuje, iż państwa członkowskie mogą zwrócić uwagę Rady Północnoatlantyckiej (głównego politycznego organu decyzyjnego NATO) na sytuację problematyczną i przedyskutować ją z sojusznikami.

Prezydent RP Karol Nawrocki zwołał na czwartek, na godzinę 17, Radę Bezpieczeństwa Narodowego.

WIDEO: Odnaleziono fragmenty drugiego drona. Został zestrzelony
Читать всю статью