Federacja Rosyjska chce pozyskiwać azjatyckich ochotników do inwazyjnych oddziałów na Ukrainie. Co prawda rządy państw Azji Centralnej trzymają się od wojny Putina z daleka, a choćby wspierają Ukrainę. Pomimo tego Moskwa chce ściągnąć Tadżyków, Uzbeków, Kirgizów i Kazachów. Żołnierze o nierosyjskich korzeniach są określani mianem "mięsa armatniego". Co z krymskimi Tatarami?