Platforma Obywatelska w sobotę łączy się z Nowoczesną, kierowaną przez rzecznika rządu Adama Szłapkę, oraz z Inicjatywą Polską, na czele której stoi ministra edukacji Barbara Nowacka. Konwencja rozpoczęła się od przemówienia premiera Donalda Tuska.
Telewizja Republika dotychczas rzadko transmitowała wydarzenia organizowane przez Platformę Obywatelską.
Paskowy Telewizji Republika próbuje przebić TVP Kurskiego
Podczas transmisji z konwencji, paski informacyjne Telewizji Republika przypominały te, które za czasów Jacka Kurskiego pojawiały się w TVP. Na ekranie można było przeczytać m.in.:
"Rozpoczęło się przepoczwarzanie Platformy Obywatelskiej", "Tusk zakłamuje historię swoich kontaktów z Putinem", "Tusk zamiast rozwiązywać problemy Polaków, rozwiązuje partię","Reseciarz Tusk chce, by Polacy zapomnieli o jego kontaktach z Putinem, "Partia Tuska chce nabrać Polaków na nową nazwę".
"Propaganda i szczucie level hard" – podsumował publicysta "Rzeczpospolitej" Jacek Nizinkiewicz.
To jednak nie wszystkie: "Koniec Platformy Obywatelskiej – Tusk zlikwidował choćby własną partię", "Tusk zjada koalicjantów – co z partią Hołowni?", "Nieudolne rządy Tuska – zmiana nazwy zamiast rozwiązania problemów"
Przypomnijmy, iż paski informacyjne były jednym z najbardziej rozpoznawalnych elementów propagandy TVP w czasach, gdy kierował nią Jacek Kurski. "Opozycja chce anarchii, bo przegrywa wybory", "Lewicowy faszyzm niszczy Polskę", "Obrońcy pedofilów i alimenciarze twarzami oporu przeciwko reformie sądownictwa" – to tylko przykłady pasków, które pojawiały się w trakcie transmisji w tamtych czasach.
Konwencja zjednoczeniowa PO. Donald Tusk: Co ten Kaczyński chrzani
Premier Donald Tusk poinformował podczas konwencji, iż nazwą partii pozostanie Koalicja Obywatelska.
– Jak my się od dzisiaj nazywamy? My się nazywamy Koalicja Obywatelska. Jako koalicja Obywatelska wygraliśmy wybory i nic innego nie musimy wymyślać. Żadnego kłamstwa, żadnych sztuczek, tylko droga do zwycięstwa – mówił.
Szef rządu odniósł się także do słów Jarosława Kaczyńskiego o tym, iż Francja i Niemcy stanowią zagrożenie dla Polski.
– Każdy ma czasem tę pokusę, żeby powiedzieć: 'co ten Kaczyński chrzani, coś się staruszkowi pomyliło', bo on widzi we Francji głównego wroga. Ktoś by mógł pomyśleć, iż coś nie gra. Ale to nie o to chodzi. Zło ma dzisiaj wymiar geopolityczny. Trudno niektórym przyjąć do wiadomości, iż tu się toczy gra bardzo serio. Nie na złośliwości, tylko czy Polska obroni swoją suwerenność i drogę do dobrobytu, którą idzie od ponad 30 lat – powiedział.
Jak wskazał, można przypuszczać, iż gdyby PiS wrócił do władzy, to "fortyfikacje, setki kamer, tysiące żołnierzy i funkcjonariuszy straży granicznej chcieliby postawić na granicy Polski z resztą Europy. Na zachodzie, a nie na wschodzie".
Dodajmy, iż w ten weekend odbywa się także konwencja PiS w Katowicach.










