18 lutego br. minęła kolejna rocznica urodzin Bolesława Piaseckiego – w okresie przedwojennym lidera Ruchu Narodowo-Radykalnego „Falanga”, a po II wojnie światowej przewodniczącego Stowarzyszenia „PAX”.
Powiedzieć o Piaseckim, iż był działaczem politycznym, czy też politykiem, to tak jakby nic nie powiedzieć. Bolesław Piasecki był bowiem politycznym wizjonerem, a takich niewielu przewinęło się na kartach polskiej historii. Wyjątkowość Piaseckiego polegała nie tylko na charyzmie, o której wspominali jego współpracownicy, ale również na rzadko spotykanej umiejętności skutecznego działania choćby w najbardziej niesprzyjających okolicznościach oraz na zdolności wyciągania wniosków z historii i podejmowania adekwatnych w danej chwili decyzji.
Działalność polityczną Bolesława Piaseckiego można podzielić na dwa etapy – okres przedwojenny wraz z latami okupacji oraz okres powojenny. Pomimo porzucenia po II wojnie światowej wielu dawnych haseł i postulatów – w najistotniejszych kwestiach poglądy Piaseckiego pozostały niezmienne. Zmieniła się jedynie rzeczywistość i uwarunkowania, w których przyszło mu działać. Urodzony w dniu 18 lutego 1915 roku Bolesław Piasecki był przed wojną działaczem Oddziału Akademickiego Obozu Wielkiej Polski i Sekcji Młodych Stronnictwa Narodowego. W 1934 roku wraz grupą secesjonistów z SN utworzył Obóz Narodowo-Radykalny, a następnie Ruch Narodowo-Radykalny „Falanga”, którego był liderem.
Bardzo gwałtownie zdobył autorytet oraz uznanie wśród starszych działaczy narodowych. Jeden z jego ówczesnych współpracowników Włodzimierz Sznarbachowski tak to ujął: „już na pierwszym roku fascynował kolegów i koleżanki, osobistymi rozmowami, wciągał ich do OWP czy Młodzieży Wszechpolskiej. Porównywaliśmy go do Chrystusa, który mówił rybakom, celnikom, przyszłym apostołom po prostu: „Pójdź za mną” i szliśmy oddając mu się na długie lata”. [1] W okresie przedwojennym „Falanga” była najbardziej radykalnym odłamem polskiego obozu narodowego, przy czym nie chodziło wyłącznie o radykalizm działania, ale również o radykalizm społeczny. Program RNR „Falanga” postulował między innymi: nacjonalizację przemysłu i bankowości bez wypłaty odszkodowań, wprowadzenie gospodarki planowej oraz koncentrację produkcji, co w znacznej mierze było zbieżne z postulatami lewicy społecznej. Pomimo tego, założenia „Falangi” oraz poglądy samego Piaseckiego były wówczas zdecydowanie antykomunistyczne.
Wielu współpracowników podkreślało pragmatyzm lidera RNR „Falanga”. Na przykład Wojciech Wasiutyński pisał, że: „punktem wyjścia Piaseckiego zawsze była taktyka. Jak można teraz działać? Na tym budował następny człon rozumowania: co można zrobić? Dopiero potem przychodziło zagadnienie: jak to uzasadnić?” [2] Ewidentnie taktyczny charakter miała kooperacja „Falangi” z Obozem Zjednoczenia Narodowego w 1937 roku. Piasecki spotkał się wówczas z szefem OZN Adamem Kocem, na którym wywarł duże wrażenie – według przekazu świadków po spotkaniu z Piaseckim płk Koc miał powiedzieć, iż poczuł się jakby znowu był w Legionach. Nie chodzi w tym miejscu o ocenę trafności linii politycznej „Falangi”, ale o cechy osobiste Piaseckiego, który potrafił wywierać niezwykły wpływ na rozmówcach. Fenomen Piaseckiego polegał bowiem na sile argumentacji i zdolności przekonywania do własnych racji politycznych. Podkreślić przy tym należy, iż prowadząc negocjacje polityczne z szefem OZN Piasecki miał zaledwie 22 lata.
Rzeczywistość wojenna była dla Bolesława Piaseckiego czasem niezwykle trudnym i wypełnionym tragicznymi wydarzeniami. Po kampanii wrześniowej został on aresztowany przez Gestapo i zwolniony dopiero w kwietniu 1940 roku dzięki interwencji swojej znajomej Lucciany Frassati-Gawrońskiej, będącej córką włoskiego senatora zaprzyjaźnionego z Mussolinim. W czasie okupacji Bolesław Piasecki utworzył organizację pod nazwą Konfederacja Narodu i jej oddziały zbrojne – Uderzeniowe Bataliony Kadrowe, które po akcji scaleniowej weszły w skład Armii Krajowej. W trakcie Powstania Warszawskiego zginęła żona Piaseckiego Halina, natomiast on sam został aresztowany przez NKWD w listopadzie 1944 roku. Można powiedzieć, iż los Bolesława Piaseckiego wydawał się wówczas przesądzony – jako nacjonalista i antykomunista był naturalnym przeciwnikiem nowej władzy.
Piasecki potrafił jednak oddzielić kwestie ideologiczne od uwarunkowań geopolitycznych i wyciągnąć adekwatne wnioski. Podczas przesłuchań potrafił przekonać gen. Iwana Sierowa w kwestii potrzeby włączenia się środowisk katolickich w budowę Polski Ludowej. Wykorzystał przy tym fakt, iż wiele założeń społeczno-gospodarczych RNR „Falanga” było zbieżnych z programem PKWN i postulatami nowej władzy. Należy zaznaczyć, iż motywem działania Piaseckiego było nie tylko ocalenie własnego życia, ale również ochrona współpracowników i politycznych sojuszników. Kierując się realizmem politycznym Piasecki nie wierzył w skuteczność walki z nowym systemem, ani choćby sensowność takich działań. Pomimo różnic politycznych i światopoglądowych miał świadomość, iż postulaty sił reprezentujących „Polskę Lubelską” są zbieżne z polskim interesem narodowym, uwarunkowanym nowym geopolitycznym ładem. Walka z nowym systemem oznaczała dalsze wykrwawianie się społeczeństwa, zdziesiątkowanego w latach okupacji hitlerowskiej i prowadziła de facto do nowej wojny, co zagrażało biologicznej egzystencji narodu polskiego. Alternatywą dla takich działań było włączenie się w budowę powojennego porządku i próba wpływu na nową rzeczywistość. Temu służyło powołanie środowiska związanego z pismem „Dziś i Jutro”, a następnie powstanie Stowarzyszenia „PAX”.
Po 1945 roku aż do swojej śmierci w 1979 roku Bolesław Piasecki próbował z lepszym, bądź gorszym skutkiem budować swoje środowisko polityczne i oddziaływać na rzeczywistość Polski Ludowej. Z przyczyn oczywistych jego wpływy były ograniczone, jednak w wielu aspektach Piasecki zrealizował swoje polityczne cele. W pierwszej kolejności podkreślić należy pomoc udzieloną w okresie powojennym przez przewodniczącego „PAX” wielu narodowcom, a także osobom niezwiązanym z obozem narodowym, jak np. Pawłowi Jasienicy. Dzięki swoim wpływom Piasecki nie tylko wyciągał ludzi z więzień, ale również potrafił zapewnić im materialny byt, zatrudniając w przedsiębiorstwach związanych ze stowarzyszeniem (Zjednoczone Zespoły Gospodarcze INCO, Instytut Wydawniczy PAX). Baza gospodarcza PAX-u stała się bowiem bardzo gwałtownie sprawnie funkcjonującym koncernem w warunkach PRL-u. W strukturach PAX-u prowadziło działalność polityczną wielu przedwojennych działaczy RNR „Falanga”, żołnierzy Uderzeniowych Batalionów Kadrowych, a choćby Narodowych Sił Zbrojnych których rodowód polityczny daleki był od komunizmu. Byli to między innymi: Zygmunt Przetakiewicz, Jerzy Hagmajer, Mieczysław Kurzyna, Zenon Komender, Ryszard Reiff, Jerzy Rutkowski, czy też Mirosław Ostromęcki.
Stowarzyszenie „PAX” prowadziło również szeroką działalność wydawniczą, stanowiącą alternatywę wobec oficjalnej marksistowskiej propagandy. W tym miejscu należy wspomnieć o koncepcji wieloświatopoglądowości głoszonej przez Bolesława Piaseckiego. Koncepcja ta, jak zauważył Ariel Orzełek miała: „oznaczać przekonanie o możliwości i potrzebie równorzędnego uznania materializmu i katolicyzmu, a przez to stronnictwa lewicy katolickiej za równoprawnego partnera partii komunistycznej. Stwierdzano, iż według koncepcji ruchu Piaseckiego państwo winno nie tylko stać się neutralne światopoglądowo, co rozumiano jako zaprzestanie polityki konfrontacji z Kościołem, ale także okazywać poparcie światopoglądowi religijnemu” [3]. Oczywiście Stowarzyszenie „PAX” nie było równoprawnym partnerem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, a zatem nie wszystkie postulaty Bolesława Piaseckiego mogły zostać zrealizowane. Niemniej jednak działalność wydawnicza PAX-u stanowiła wyłom w dążeniu partii do jednolitej narracji światopoglądowej. Istotą koncepcji wieloświatopoglądowości było przeświadczenie o możliwości zgodnego koegzystowania środowisk różniących się światopoglądowo, połączonych jednak wspólną troską o dobro wspólne – dobro Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej.
Nieprzypadkowo zatem Bolesław Piasecki opublikował w 1956 roku artykuł „Instynkt państwowy”, w którym stwierdził, że: „anarchia intelektualna przejawia się w przedstawianiu przeszłości Polski Ludowej jako pasma zdrad i niepowodzeń, podczas gdy oczywistą prawdą jest, iż historia ta składa się z przewagi wielkich osiągnięć nad wielkimi i niedopuszczalnymi moralnie błędami. Zwichniętej jednostronnością krytyce trzeba przypomnieć, iż mimo swoich wad naród polski nie jest tak głupi ani strachliwy, aby zgodził się wykonać tak olbrzymią, heroiczną pracę posiadając jej poczucie nonsensu. Anarchia intelektualna przejawia się w dowodzeniu, iż naturalny dla życia publicznego narodu jest taki stan, w którym wszystkie zasady i autorytety tego życia są wiecznie dyskusyjne i w której to sytuacji każde prowadzone budownictwo można przerwać i zacząć od początku. Próba przemieniania Polaków na stałe w nie wiedzących, co to jest socjalizm, a jednocześnie żyjących w socjalizmie – posiada pewien swoisty i uwodzący urok intelektualny, ale dla praktycznego życia narodu nie oznacza nic innego niż anarchię” [4].
Poczucie instynktu państwowego i realizmu politycznego nie opuściło Bolesława Piaseckiego również w 1968 roku, kiedy to włączył się w słuszną kampanię na rzecz oczyszczania kadr administracji publicznej z reliktów staliznizmu, błędnie uznaną za „kampanię antysemicką”. Nie oznaczało to jednak ścisłego wykonywania poleceń Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Jak zauważył red. Jan Engelgard: „Piasecki wcale nie współdziałał ściśle z moczarowcami. Owszem, był za wyczyszczeniem partii z elementów poststalinowskich (głównie Żydów), ale jednocześnie uważał, iż to nie wystarczy, iż trzeba modernizować kraj, wyrwać się z tzw. małej stabilizacji, w którą wpędził nas Gomułka” [5].
Nadzieje takie pojawiły się w latach siedemdziesiątych po objęciu funkcji I Sekretarza KC PZPR przez Edwarda Gierka, jednak pomimo początkowych spektakularnych sukcesów ekipa Gierka pogrążyła kraj w spirali zadłużenia i kryzysu gospodarczego. Piasecki przez cały czas nie ustawał w próbach przekształcenia stowarzyszenia PAX w partię polityczną, co między innymi podnoszone było w memoriale: „O perspektywach rozwoju demokracji socjalistycznej” z listopada 1977 roku. Działania te zostały przerwane wraz ze śmiercią Piaseckiego w dniu 1 stycznia 1979 roku. Data ta stanowiła również moment krytyczny w historii Stowarzyszenia PAX – Bolesław Piasecki nie pozostawił godnego siebie następcy. Ryszard Reiff nie posiadał charyzmy i autorytetu swojego poprzednika i był politykiem znacznie mniejszego formatu.
Należy podkreślić, iż Bolesław Piasecki był politykiem, który nie obnosząc się ideologią Narodowej Demokracji, adekwatnie rozumiał jej przesłanie, zwłaszcza w kontekście adekwatnego dla tej formacji realizmu politycznego. Potrafił wznieść się ponad polityczne podziały i działać choćby w najbardziej niesprzyjających warunkach dla dobra Polski. Zdaniem jednego z jego najbliższych współpracowników Zygmunta Przetakiewicza: „był to człowiek wyjątkowy, o wielkiej sile oddziaływania na otoczenie, wybitna indywidualność. Całe swoje życie poświęcił służbie narodowi, pozostając jednocześnie wrażliwym na troski zwykłego człowieka. Był przy tym wewnętrznie czysty i uczciwy, nie było w nim nic fałszywego. Przemawiała przez niego prawda, która przyciągała ludzi dążących do czegoś wzniosłego” [6].
Michał Radzikowski
[1] Włodzimierz Sznarbachowski: źródło wikipedia (wikicytaty);
[2] Michał Przeperski: „Polska „noc długich noży” – histmag.org.
[3] Ariel Orzełek: „Koncepcja socjalizmu wieloświatopoglądowego Stowarzyszenia „PAX” w ocenie centralnych organów bezpieczeństwa Polski Ludowej w okresie rządów Władysława Gomułki i Edwarda Gierka (1956–1980)” – „Dzieje Najnowsze”, Rocznik LI – 2019, rcin.org.pl.
[4] Bolesław Piasecki: „Instynkt państwowy”: („Słowo Powszechne”, nr 248 (3162), 16.10.1956 r.)
[5] Wywiad z Janem Engelgardem – Młodzież Imperium, legitymizm.org.
[6] Zygmunt Przetakiewicz: „Od ONR-u do PAX-u, Wydawnictwo Prasy Lokalnej, Warszawa 2010.