

Przede wszystkim jednak pytaniem, na które wszyscy rozmówcy szukają odpowiedzi, jest to, czy siły liberalne mają jakikolwiek pomysł na powstrzymanie marszu po władzę AfD w Niemczech, Zjednoczenia Narodowego we Francji, a w Polsce – Konfederacji i PiS-u. Witold Jurasz i Zbigniew Parafianowicz pytają swoich gości, czy przyczyną skrętu europejskich społeczeństw na prawo jest porzucenie klasy robotniczej i klasy średniej przez siły głównego nurtu, czy też może istnieją inne, pozaekonomiczne powody.
Witold Jurasz zadaje prowokacyjne pytanie: czy tzw. europejski mainstream nie miał w ostatnich latach kłopotu z patriotyzmem? I czy naiwna wiara w to, iż większość ludzi identyfikuje się już bardziej jako Europejczycy niż odpowiednio Niemcy, Francuzi, Włosi czy Polacy, nie jest przyczyną wzrostu znaczenia skrajnej prawicy?
„Czy polski liberalny salon to w istocie klasa wyższa?”
Prowadzący podcast pytają swoich gości, czy jest przypadkiem, iż siły głównego nurtu same siebie określają jako „liberalny salon”, a czasem jako „liberalne elity”? I czy fakt, iż w owych określeniach znajdują się słowa sugerujące przynależność do klasy wyższej, nie jest przypadkiem grzechem pierworodnym sił liberalnych, które najwyraźniej lubią podkreślać, iż są lub też czują się lepsze od swoich konkurentów?
Witold Jurasz zadaje w tym kontekście prowokacyjne pytanie: czy polski liberalny salon to w istocie klasa wyższa, czy też może polscy liberałowie to ludzie w większości pochodzący z awansu społecznego? Na to pytanie odpowiada Jakub Dymek, który nieco inaczej patrzy na problem starych oraz nowych pieniędzy i wcale nie jest pewny, czy stare pieniądze to na pewno lepsze rozwiązanie dla polskiej polityki.
Czy uczciwość w polityce ma znaczenie?
W rozmowie pojawia się też kwestia uczciwości jako kategorii politycznej. W tym punkcie również pojawia się spór. Część uczestników debaty jest zdania, iż nieuczciwość polityków PiS nie ma znaczenia, ponieważ wielu polityków po stronie liberalnej również ma z uczciwością kłopot. Inni zwracają uwagę, iż uczciwość w ogóle nie jest kategorią, która decyduje o zwycięstwie lub porażce. Bo gdyby tak było, to Donald Trump nigdy nie zostałby ponownie wybrany na prezydenta Stanów Zjednoczonych.
W pewnym momencie rozmowy podcast „Raport Międzynarodowy” powinien zmienić nazwę na „Raport z zoo”, gdyż uczestnicy rozmowy debatują nad dylematem pawia i papugi. Zwracają uwagę, iż polskie elity polityczne zdecydowanie zbyt często dzielą się według schematu, w którym jedni są niczym pawie i czują się lepsi od innych państw i narodów europejskich, a inni dla odmiany zachowują się jak papugi i pragną naśladować inne państwa i narody. Być może, jak zgadzają się wszyscy uczestnicy rozmowy, rozwiązaniem byłoby to, by nie być ani pawiem, ani papugą – tyle iż to, na razie, jest nierealne.
W rozmowie pojawia się, jak zawsze w tego rodzaju przypadkach, teza Roberta Krasowskiego, który widzi problem polskiej polityki w jej inteligenckim, czy też – jak chcieliby inni – postinteligenckim charakterze.
Co łączy Elona Muska z Konfederacją?
W trakcie dyskusji mowa jest też oczywiście o Elonie Musku, który tydzień temu w wywiadzie dla CNN stwierdził, iż podstawowym problemem Zachodu jest empatia, z którą należałoby się pożegnać. Prowadzący podcast i goście zgadzają się, iż tego rodzaju w istocie antychrześcijańskie stwierdzenia Muska są bliskie wielu politykom Konfederacji. Przy czym goście podcastu zwracają uwagę, iż tego rodzaju brutalny język nie jest niczym nowym w polityce, a jedynie konsekwencją języka stosowanego przez lata przez siły liberalne. Konfederacja – jak stwierdzają Jakub Dymek i Marcin Giełzak – poszła jedynie krok dalej, ale poszła ścieżką wytyczoną już dawno przez polskich liberałów.
W części już stricte międzynarodowej prowadzący podcast pytają swoich gości o to, czy są jakieś granice obrony demokracji i czy w ramach obrony demokracji można postępować wbrew jej podstawowym zasadom, np. eliminując dzięki procedur sądowych bądź quasi-sądowych niektórych skrajnych kandydatów. Dokładnie tak zrobiono to w Rumunii, gdzie wykluczono polityków, w tym najpopularniejszego kandydata na prezydenta, na podstawie tak naprawdę operacyjnej wiedzy służb specjalnych i bez jakiegokolwiek wyroku niezawisłego sądu w tej sprawie. Pomiędzy prowadzącymi w tej sprawie nie ma konsensusu.