PYTAM Z LĘKIEM O NASZE JUTRO I LOS NARODU....

PYTAM Z LĘKIEM O NASZE JUTRO

I LOS NARODU…

Dzisiaj słowo Człowiek nie brzmi już dumnie

Na powierzchni demokracji brudny ściek zła

Niesprawiedliwości i nienawiści

Trująca serca oraz sumienia mgła

Za parawanami oraz transparentami

Za tłustymi nagłówkami publikatorów

Za światową piramidą ONZ

Prawda z kneblem kłamstwa oraz pozorów

Kompas mamony działa precyzyjnie

Dokładnie określa cenę wolności
Między dolarem a groszem jałmużny

Między wyrokiem śmierci i podłości

To międzynarodowa taryfa postępu

Obowiązująca dla przyszłej wojny

Od wschodu już przed naszym progiem

Widać czerwonej luny sztandar strojny

My krwawym poligonem w Nadwiślańskim Kraju

Pomiędzy kamieniami zachodu i wschodu

Już wiatr od wschodu roznosi odór wojny

Pytam z lękiem o nasze jutro i los Narodu…