„Wybrał pomiędzy zakończeniem w jakiejś formie wojny, którą przegrywa, albo jej eskalacją. Ale tym razem z naruszeniem podstawowej zasady, którą sam wprowadził w czasie drugiej wojny czeczeńskiej, czyli tego, iż wojenne operacje Rosji nie dotyczą ogółu rosyjskiego społeczeństwa. Do tej pory Rosja wysyłała na wojnę żołnierzy kontraktowych. On tę zasadę naruszył. Jestem głęboko przekonany, iż nie ma żadnych racjonalnych argumentów, które by przemawiały za tym, iż ta mobilizacja się uda. Wiemy dokładnie jakie obecne problemy ma w tej chwili rosyjska armia, i te problemy są strukturalne" – mówi w wywiadzie dla Defence24.pl Robert Pszczel, polski dyplomata, były szef biura informacyjnego NATO w Moskwie.