Prezydent Nawrocki pozywa Onet. Czy artykuł pogrąży giganta mediów?

Prezydent Karol Nawrocki podjął zdecydowane kroki prawne przeciwko Ringier Axel Springer Polska (RASP), wydawcy portalu Onet, w związku z kontrowersyjną publikacją, która ukazała się tuż przed drugą turą wyborów prezydenckich. Sprawa, która przez pewien czas pozostawała w cieniu, teraz nabiera tempa. Nawrocki złożył zarówno pozew cywilny, jak i prywatny akt oskarżenia, zarzucając Onetowi i jego dziennikarzom pomówienia i kłamstwa. W tle głośnego sporu prawnego pojawiają się zarzuty dotyczące rzekomego udziału prezydenta w procederze sprowadzania prostytutek do Grand Hotelu w Sopocie. Ta bezprecedensowa batalia sądowa, w której urzędujący prezydent pozywa jeden z największych koncernów medialnych w Polsce, stawia pod znakiem zapytania granice wolności słowa i odpowiedzialności dziennikarskiej. Czy Onet zdoła obronić swoje racje, czy też będzie musiał ponieść konsekwencje publikacji?

Kontrowersyjny Artykuł Onetu i Oskarżenia

U podstaw obecnego konfliktu leży artykuł opublikowany przez Onet pod koniec maja, którego autorami są Andrzej Stankiewicz i Jacek Harłukowicz. Tekst ten, zatytułowany „Ciemna przeszłość kandydata na prezydenta. Karol Nawrocki i Grand Hotel w Sopocie”, szczegółowo opisywał rzekomą przeszłość Karola Nawrockiego, ówczesnego kandydata na urząd prezydenta RP. Kluczowym i najbardziej sensacyjnym elementem publikacji był wątek sprowadzania prostytutek dla gości Grand Hotelu w Sopocie, w czym Nawrocki miał rzekomo brać udział. Publikacja ta, pojawiająca się w kluczowym momencie kampanii wyborczej, wywołała szerokie oburzenie w sztabie kandydata. Politycy Prawa i Sprawiedliwości natychmiast po publikacji artykułu zarzucili Onetowi brak rzetelności dziennikarskiej i celowe działanie na szkodę kandydata. Poseł PiS Andrzej Śliwka, komentując sprawę 27 maja, stwierdził, iż teksty te „mało miały wspólnego z rzetelnością dziennikarską, a bardziej miały do czynienia z pomówieniami i kłamstwami”.

Pozew Cywilny: Mediacje bez Rezultatów

Mimo iż po publikacji artykułu Karol Nawrocki nie zdecydował się na złożenie pozwu w trybie wyborczym, co jest częstą praktyką w przypadku naruszeń w kampanii, zapowiedział podjęcie innych kroków prawnych. Zgodnie z ustaleniami portalu Wirtualnemedia.pl, 27 maja Karol Nawrocki złożył pozew cywilny w Sądzie Okręgowym przy al. Solidarności 27 w Warszawie. Sprawa została zarejestrowana pod sygnaturą XVV C C 711/25, a referentem w tej głośnej sprawie jest sędzia Aleksandra Orzechowska. Interesującym zwrotem akcji było postanowienie sądu z 25 czerwca, które skierowało strony do mediacji. Celem mediacji było znalezienie polubownego rozwiązania sporu przed rozpoczęciem adekwatnej rozprawy. Niestety, jak przekazał portalowi Jakub Kudła, prawnik reprezentujący Ringier Axel Springer Polska, mediacje zakończyły się fiaskiem. „Te mediacje skończyły się, zanim tak naprawdę się zaczęły. Karol Nawrocki domaga się przeprosin od Onetu. Onet uważa, iż nie ma podstaw, bo nie popełniono przestępstwa, artykuł jest zgodny z prawdą” – wyjaśnił Kudła. Brak porozumienia oznacza, iż sprawa najprawdopodobniej trafi na salę sądową, a termin rozprawy będzie zależał od dalszych decyzji sądu.

Prywatny Akt Oskarżenia: Zniesławienie i Art. 212 KK

Oprócz pozwu cywilnego, Karol Nawrocki zdecydował się także na złożenie prywatnego aktu oskarżenia. Dokument ten trafił do Sądu Rejonowego na warszawskim Mokotowie 28 maja i został zarejestrowany pod sygnaturą IIIK 248/25. Akt oskarżenia został skierowany bezpośrednio przeciwko autorom kontrowersyjnego artykułu – Andrzejowi S. oraz Jackowi H. – na podstawie artykułu 212 par. 1 i 2 kodeksu karnego. Przepis ten dotyczy zniesławienia, czyli pomawiania innej osoby, grupy osób, instytucji, osoby prawnej lub jednostki organizacyjnej niemającej osobowości prawnej o takie postępowanie lub adekwatności, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności. W przypadku prywatnego aktu oskarżenia, prawnicy RASP również wnieśli o umorzenie sprawy, argumentując, iż „nie ma do niej żadnych podstaw”. Artykuł 212 kodeksu karnego jest jednym z najbardziej kontrowersyjnych przepisów w polskim prawie. Przeciwnicy, w tym liczne organizacje pozarządowe i obrońcy praw człowieka, wskazują na jego potencjalne nadużywanie w celu ograniczania krytyki i wolności słowa, apelując o jego wykreślenie. Mimo tych apeli, przepis ten wciąż pozostaje w polskim systemie prawnym, dając podstawy do ścigania za zniesławienie.

Co Dalej? Przyszłość Głośnego Procesu

Objęcie urzędu prezydenta przez Karola Nawrockiego nie ma wpływu na przebieg żadnej z toczących się spraw sądowych. Jak wyjaśnił adwokat dr Karol Pachnik, „nic się nie zmienia ani w przypadku pozwu cywilnego, ani w przypadku prywatnego aktu oskarżenia”. Oznacza to, iż procesy będą toczyć się dalej, niezależnie od nowej roli Nawrockiego. Ta batalia sądowa zapowiada się na długi i skomplikowany proces, który może mieć dalekosiężne konsekwencje zarówno dla samego prezydenta, jak i dla wolności mediów w Polsce. Z jednej strony mamy prawo do ochrony dobrego imienia i godności, zwłaszcza w obliczu poważnych zarzutów. Z drugiej strony, istnieje konstytucyjna wolność prasy i prawo do informowania opinii publicznej, choćby o trudnych i kontrowersyjnych tematach dotyczących osób publicznych. Wynik tego procesu będzie bacznie obserwowany przez środowiska prawnicze, dziennikarskie oraz opinię publiczną, ponieważ może on ustanowić istotny precedens w relacjach między władzą a mediami w Polsce.

Ignacy Michałowski

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.