Kolejnym problemem Wojska Polskiego w momencie transformacji ustrojowej (i w dniu dzisiejszym) były podstawowe środki transportu batalionów zmechanizowanych, a nimi były skonstruowane w latach 60. bojowe wozy piechoty BMP-1 (w WP BWP-1).
Już w latach 80. zdano sobie sprawę z niedostatecznej siły ognia tego wozu, dlatego też w ramach planowanej modernizacji technicznej LWP (która de facto ciągnie się do dnia dzisiejszego) zakupiono dwa bataliony nowych BMP-2, oznaczonych w WP jako BWP-2. Brak licencji na ich produkcję oraz problemy gospodarcze spowodowały, iż nie kupiono ich więcej, a choćby je wycofano i sprzedano po 8 latach użytkowania.
Bojowy wóz piechoty BWP-95
Pomimo tego opancerzenie używanych w Wojsku Polskim BWP-1 (jak i zakupionych BWP-2) w latach 90. było niedostateczne. Płyta przednia górna co prawda ma grubość zaledwie 7 mm, ale jest nachylona do poziomu pod kątem aż 80°, co odpowiada przeliczeniowej grubości 40 mm - dzięki temu
jest on odporny na
pociski przeciwpancerne kal.:
- do 12,7 mm z dowolnej odległości - kal. 14,5 i 20 mm z odległości min. 100 m - kal. 23 mm z odległości min. 500 m
Z drugiej strony jednak wystarczy niewielka zmiana nachylenia (przykładowo o 10°), żeby pojazd był wrażliwy na trafienia .50 z odległości 250 m lub pociskiem 14,5 mm z odległości około 800 m. Płyta przednia dolna za to ma grubość przeliczeniową wynoszącą 35 mm, ale jest ona nachylona pod mniejszym kątem, więc lepiej reaguje na nachylenie pojazdu (dla 10° w dół jest to aż 49 mm, a w górę 28 mm).
Boki BWP-1 są tradycyjnie gorzej opancerzone od frontu - chronią je płyty pancerne o grubości 16 mm nachylone pod kątem 14° (LoS = 16,5 mm), więc są one łatwe do penetracji przez pociski 12,7 mm w odległości choćby 600-700 m. W przypadku amunicji przeciwpancernej 7,62 mm założono odporność na trafienia z odległości powyżej 75 m.
Wieża jest za to osłonięta płytami pancernymi o grubości 13-23 mm pod kątem 30-42° (LoS = 15-31 mm), przez co jest ona głównie osłonięta przed amunicją 7,62 mm (z przodu i po bokach również przed 12,7 mm). Największym problemem była jednak odporność na trafienia z granatników przeciwpancernych, a w zasadzie jej brak, ponieważ strumień kumulacyjny z granatu PG-7 potrafił przebić dosłownie na wylot te wozy bojowe.
Wobec tego WITU rozpoczęło prace nad lekkim pancerzem pasywno-reaktywnym, specjalnie przeznaczonym dla BMP-1.Jego wypełnienie miało być identyczne jak w ERAWA (czyli TNT), z drugiej strony postanowiono zastosować ceramiczną obudowę w celu dobrego przechwytu energii wybuchu oraz obniżenia masy
kaset. Pancerz ten otrzymał nazwę CERAWA.
Dlaczego nie zdecydowano się na produkt zachodni?
Problemem były wady samego nośnika, do których zaliczały się:
- niewielki zapas nośności BWP-1 (wynoszący ok. 1350 kg) - duży kąt nachylenia górnej przedniej płyty pancernej - niewielka grubość pancerza zasadniczego BWP-1
Oczywiście od lat 70. produkowano na Zachodzie ERA specjalnie przeznaczone dla lekkich pojazdów opancerzonych, ale postawiono na tyle specyficzne wymagania wobec pancerza reaktywnego dla BWP-1, iż nie nadawały się one do wykorzystania w naszej armii.
A te wymagania wyglądały następująco:
-niewielka powierzchnia detonująca, zdolna zatrzymać strumień kumulacyjny
Zachodnie lekkie ERAsą wypełnione materiałami wybuchowymi samogasnącymi, które z jednej strony osłabiają siłę wybuchu kasety skierowaną w stronę pojazdu, ale z drugiej strony do zatrzymania strumienia kumulacyjnego jest potrzebny wybuch kilku kaset, co ostatecznie mogłoby poważnie uszkodzić BWP-1.
-niska masa
Postanowiono, iż w BWP-1 ma zostać zachowana pływalność po nałożeniu pancerza dodatkowego.
-niewielka grubość
Zastosowanie grubych kaset na przednim pancerzu ograniczyłoby widoczność dla kierowcy BWP z powodu nachylenia pancerza.
-możliwość pokrycia absorberem mikrofalowym
Cześć zachodnich ERA z powodu nierównej powierzchni (np. EAAK) nie może być nim dodatkowo pokryta.
I tak oto powstał ceramiczny pancerz pasywno-reaktywny, gdzie zostały zastosowane proste, modułowe kasety, gdzie każda mawymiary 306 x 156 x 44 mm i masę (razem ze stelażem) 12,5 kg
Ochrona
Podstawowymi założeniami pancerza CERAWA-1 była całkowita ochrona BWP-1 przed pociskami przeciwpancernymi kal. 12,7 i 14,5 mm z przodu i po bokach, jak również ochrona przed trafieniem granatem kumulacyjnym PG-7 (lub innym o podobnych parametrach).
W tym celu postanowiono przeprowadzić testy pojedynczych kostek przed danymi zagrożeniami - w przypadku wielkokalibrowej amunicji strzeleckiej przeprowadzono ostrzał tychże kostek z odległości 3 metrów, natomiast granat kumulacyjny PG-7 zdetonowano bezpośrednio przy kasecie. I we wszystkich przypadkach za pancerzem CERAWA została zamontowana płyta stalowa o grubości 10 mm.
Efekty były następujące:
- amunicja przeciwpancerna B32 12,7 x 108 mm (przebijalność: 25 mm RHA / 100 m)
- amunicja przeciwpancerna BZT 14,5 x 114 mm (przebijalność: 40 mm RHA / 100 m)
- granaty kumulacyjne PG-7 (przebijalność: 300 mm RHA)
Dodatkowo sprawdzono odporność kaset na wybuch w wyniku trafienia odłamkami artyleryjskimi - w tym celu podczas testu zdetonowano pocisk odłamkowo-burzący OF-462 kal. 122 mm
Jak widzicie, CERAWA nie do końca mogła chronić przed pociskami 14,5 mm, ale całkowicie spełniała swoje założenia w wypadku mniejszej amunicji (pocisk zostawał w środku kasety, a przebicie było spowodowane wygięciem kasety) oraz granatów kumulacyjnych. Co więcej, była ona całkowicie odporna na detonację w wyniku ostrzału artyleryjskiego. Mając na celu zwiększenie ochrony pasywnej tegoż pancerza, WITU planowało rozwijać projekt CERAWA (zakładano nawet zapewnienie całkowitej ochrony dla BWP-1 przed pociskami 3UBR6 i 3UBR8 kal. 30 mm), ale nie doszło to do skutku.
Zastosowanie
Pancerz CERAWA-1 został zaprezentowany na MSPO '95 jako jeden z elementów zmodernizowanego BWP-1 o oznaczeniu BWP-95.
BWP-95 na MSPO '95
W ramach tej modernizacji głównymi zmianami w pojeździe była wymiana dotychczasowej wieży na nowy produkt autorstwa HSW, która została uzbrojona w działo bezodrzutowe SPG-9 kal. 73 mm, działko automatyczne 2A14 kal. 23 mm i karabin maszynowy PKT kal. 7,62 mm oraz montaż wspomnianego pancerza.
Na pojeździe zamontowano 72 kasety typu CERAWA-1 o łącznej masie 900 kg, gdzie rozmieszczenie było następujące:
-
23 sztuki na górnej płycie przedniej oraz falochronie - 12 sztuk na dolnej płycie przedniej - po 7 sztuk z każdej burty kadłuba - 9 płyt na płycie przedniej wieży - po 7 sztuk z każdej burty wieży
Dzięki temu rozwiązaniu z jednej strony masa pojazdu wzrosła do 14,2 tony, ale z drugiej strony BWP stał się odporny na trafienia pociskami kal. 14,5 mm i 23 mm z odległości ok. 200 metrów, a choćby 30 mm z odległości ok. 700-1000 m oraz granatami kumulacyjnymi o przebijalności ok. 300 mm RHA. Suma summarum BWP-95 mógł być teoretycznie lepiej opancerzonym pojazdem bojowym w naszym wojsku od Rosomaka.
Osobiście uważam, iż program CERAWA nie powinien (w przeciwieństwie do BWP-95) w latach 90. zostać zarzucony, ponieważ choćby dla zwykłych BWP-1 mógł on stanowić jedyną sensowną ochronę przed podstawowym uzbrojeniem przeciwnika, a co więcej z dużą łatwością mógł być aplikowany również na Rosomakach. Problem tutaj jest tym większy, ponieważ choćby najlepsza osłona siatkowa na BWP-1 ma wyłącznie wartość moralną, ponieważ nie zapewni choćby podstawowej ochrony przed bronią przeciwpancerną piechoty, czego skutkiem będą płonące pochodnie powstałe z tych wozów bojowych.
Ale o potrzebnej moim zdaniem modernizacji BWP-1 opowiem kiedy indziej.
Bibliografia
W artykule wykorzystano dane i zdjęcia z książki autorstwa Adama Wiśniewskiego pt. "Pancerze. Budowa, projektowanie i badanie" oraz opracowania tego samego autora pt. "Protection of Light Armors Against Shaped Charge Projectiles".