Wynoszone dane były poufne, chociaż jak twierdzi producent samolotów, firma Korean Aerospace Industries (KAI), na przenośnej pamięci nie znajdowały się tajemnice wojskowe ani informacje, które naruszyłyby koreańską ustawę o bezpieczeństwie technologii obronnych. Mimo to najwyraźniej niesmak jest poważny.